reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudniowe mamusie 2008

madzia ja bym poszla do szpitala, to co jesli zostawia cie ale moga przerwac poród jesli sie cos zaczelo dziac a z tego co piszesz tpo nie jest normalne.
 
reklama
aniamanu - z tego co mi wiadomo, dziecko zarażone paciorkowcem jest apatyczne i nieje, traci wage, jesli ten stan sie przeciaga, a dziecko bardzo spada na wadze pojawia sie zagrozenie zycia.

pytia - mysle, ze to zalezy od ulozenia dziecka, moze czasem na cos uciska, a innym razem nie...

Cyprysiowa - ja od dwóch dni mam okropne mdłoćci non stop, nawet zdarzyła mi sie rozmowa z kibelkiem... tez sie juz zaczelam martwic... Musze spytac polozna jutro czy to normalne wg niej...

Madzia - koniecznie jedź do szpitala, ten zielonkawy kolor jest niepokojący!
 
Ja dzis od rana mam ostry syndrom wicia gniazda, zaczelam pakowac torbę do szpitala, hehehe. Jeszcze muszę sobie zrobic ostatnie pranko i wielkie prasowanie... Potem chałupa musi sie ogarnąć, bo już najwyższy czas na porządki, chociaż w sumie jeszcze tylko odkurzanie zostalo, bo ja rano sie wzielam za kuchnie, a Robert za łazienkę. A na obiadek jedziemy sobie do miasta spotkać się ze znajomymi, więc będzie miło, tylko cholerka zimno jest...
 
Witajcie :-) Wczoraj Was czytałam, ale jakoś dzień mnie nie nastroił do pisania. Jak większości z Was było mi tak jakoś smutno :-( Też nie miałam sił wybrać się na cmentarz, a na dodatek było u nas potwornie zimno.. Hubertowi wróciło to paskudne przeziębienie i od piątku mi gorączkuje :-( Tak więc kolejna noc nieprzespana, bo poza gorączką, katarem i kaszlem ma potworne rozwolnienie :-( Niby jest dziś ciut lepiej, ale noc była i tak do niczego...

Aaaa, jak tak piszecie nt. zgagi, ja w ciąży z Hubertem brałam Maalox i teraz też go biorę i ulga jest niemal natychmiastowa...

Miłej niedzieli wszystkim :-)
 
Witam wszystkie Mamusie Grudniowe :-)
Tak od kilku dni czytam sobie Wasze posty i uważam, ze jesteście REWELACYJNE :-) Ja mam termin na 3 grudnia i już nie mogę się doczekać...
Co do nocek, to ostatnio miałam kilka nieprzespanych, ale na szczęście jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogę sobie pospać z rana (o ile za oknem panowie robotnicy ocieplający mój blok nie wpadną na pomysł, żeby wywiercić kilkaset dziur:wściekła/y:). Od kilku tygodni strasznie drętwieją mi ręcę i palce, więc budzę się w nocy, żeby sobie rozmasować. Poza tym wciąż śnię o porodzie i Dzidziusiu.
W czwartek wybieramy się z moim Grzesiem do rodziców w Kielcach na kilka dni-na szczęście nie mam problemów z ciążą, więc lekarz pozwolił. Powiedział tylko, że jak zaczną się skurcze, to wsiadać w samochód i wracać-już to sobie wyobrażam: ja w bólach a facet za kierownicą :-D i 150 km przed nami...
Mam do Was pytanko-czy któraś Mamusia będzie może rodzić w Madurowiczu w Łodzi?
 
Marzycielka prze jaja z tym paciorkowcem , jestem ciekawa jesli dziecko nie dostanie antybiotyków po porodzie to co mu grozi?

Dziecko może mieć zapalenie płuc bądź posocznicę!:-(

Witam wszystkie Mamusie Grudniowe :-)
Tak od kilku dni czytam sobie Wasze posty i uważam, ze jesteście REWELACYJNE :-) Ja mam termin na 3 grudnia i już nie mogę się doczekać...
Co do nocek, to ostatnio miałam kilka nieprzespanych, ale na szczęście jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogę sobie pospać z rana (o ile za oknem panowie robotnicy ocieplający mój blok nie wpadną na pomysł, żeby wywiercić kilkaset dziur:wściekła/y:). Od kilku tygodni strasznie drętwieją mi ręcę i palce, więc budzę się w nocy, żeby sobie rozmasować. Poza tym wciąż śnię o porodzie i Dzidziusiu.
W czwartek wybieramy się z moim Grzesiem do rodziców w Kielcach na kilka dni-na szczęście nie mam problemów z ciążą, więc lekarz pozwolił. Powiedział tylko, że jak zaczną się skurcze, to wsiadać w samochód i wracać-już to sobie wyobrażam: ja w bólach a facet za kierownicą :-D i 150 km przed nami...
Mam do Was pytanko-czy któraś Mamusia będzie może rodzić w Madurowiczu w Łodzi?

Witam serdecznie :-)

A my już po spacerku z lasu i po jedzonku w KFC:-)
Teraz odpocznę a mąż sprzątnie a na 19.00 jedziemy go Gabi zobaczyc jej Boryska:tak::-):-):-)
Już się nie mogę doczekać!!!!

Ja już chce moją Małą bo robię się zazdrosna o każde urodzone dziecko!!:zawstydzona/y:

Myszqa
sen zajefajny:-D:-D:-D
 
xpatrysiax - witamy gorąco, mam nadzieje, ze bedziesz pisać cześciej. Fajnie, ze spedzisz jeszcze troche czasu u rodziców, napewno bedzie to milo spędzony czas. Dogadzaj sobie póki możesz, hehehehe.

Marzycielka - no to nawet nie wiedziałam, że takie mogą byc tez komplikacje, mam koleżankę, która urodzila dziecko nie wiedząc o infekcji i nie dostalo antybiotyku od razu i w jej przypadku były tylko takie konsekwencje o których pisałąm wcześniej. Najgorsze jest to, że w UK ni podadzą dziecku antybiotyku, nawet jesli u mamy stwierdzono infekcję, dopóki nie wystąpią objawy inekcji u dziecka.
 
Witam wszystkie Mamusie Grudniowe :-)
Tak od kilku dni czytam sobie Wasze posty i uważam, ze jesteście REWELACYJNE :-) Ja mam termin na 3 grudnia i już nie mogę się doczekać...
Co do nocek, to ostatnio miałam kilka nieprzespanych, ale na szczęście jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogę sobie pospać z rana (o ile za oknem panowie robotnicy ocieplający mój blok nie wpadną na pomysł, żeby wywiercić kilkaset dziur:wściekła/y:). Od kilku tygodni strasznie drętwieją mi ręcę i palce, więc budzę się w nocy, żeby sobie rozmasować. Poza tym wciąż śnię o porodzie i Dzidziusiu.
W czwartek wybieramy się z moim Grzesiem do rodziców w Kielcach na kilka dni-na szczęście nie mam problemów z ciążą, więc lekarz pozwolił. Powiedział tylko, że jak zaczną się skurcze, to wsiadać w samochód i wracać-już to sobie wyobrażam: ja w bólach a facet za kierownicą :-D i 150 km przed nami...
Mam do Was pytanko-czy któraś Mamusia będzie może rodzić w Madurowiczu w Łodzi?

Witaj xpatrysiax:-)

Ja starszego synka rodziłam w Madurowiczu w Łodzi i byłam bardzo zadowolona z porodu i z opieki po porodzie. No ale to było 6,5 roku temu więc nie wiem jak to teraz wygląda. Teraz już od jakiegoś czasu mieszkam w UK więc tu będę rodzić:-)
 
reklama
Witaj xpatrysiax:-)

Ja starszego synka rodziłam w Madurowiczu w Łodzi i byłam bardzo zadowolona z porodu i z opieki po porodzie. No ale to było 6,5 roku temu więc nie wiem jak to teraz wygląda. Teraz już od jakiegoś czasu mieszkam w UK więc tu będę rodzić:-)

Byłam ostatnio na bloku porodowym w Madurowiczu i aż mi ciarki przeszły po plecach :baffled: Te sale są takie "szpitalne" i łóżka porodowe ustawione przodem do drzwi-miałam nawet okazję zobaczyć przez przypadek pewną scenkę-niestety nie zadziałał mój refleks w przeciwieństwie do refleksu mojego faceta (ale u niego to chyba odruch obronny....)
nikado trzymam kciuki za Ciebie i Twojego Maluszka :-)
 
Do góry