reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Ja dostałam tylko z bebilonu i to skromną :dry:

JA zaczęłam od kaszki mleczno-ryżowej bobovita, mimo, że młody na NANie i dostawał przez tydzień i wszystko było ok. Dopiero odkąd jest dostał marchewkę są problemy. Dziś się męczył godzinę stękał, stękał i nic nie wystękał. Dopiero po Humanie na brzuszek się udało :-)
cristal dopóki przełamujesz się co nam odpowiedzieć z tym suwaczkiem, to powiem ci że też się strasznie zraziłam do tej marchewki i najpierw przyzwyczaję brzuszek niuni może do innych warzyw a dopiero potem wprowadzę marchew, no i tak jak wcześniej pisałam - próba moreli wyszła pozytywna - z kupką już o wiele lepiej, więc jak będą ekscesy z marchewką wkroczy na deser morale i wszystko ustawi na miejsce (o błoga nadzieja)
jedzonko na razie traktuję jako dodatek do karmienia cycem bo skoro cyc ma wystarczać do 6 mies to teraz tylko etap poznawania nowych smaków, a nie zastępowania posiłków w całości, tak przynajmniej sprawdziło się mi chyba u Ani, baaardzo stopniowo zwiększałam ilość podawanych dodatków, z początku nawet nie każdego dnia, dopiero jak doszło do tego że Ania mogła zjeść cały słoiczek, coś na deserek i już nie chciała cyca stwierdziłam że to jest czas że jeden posiłek został "zastąpiony" dopóki dojadała z cyca był etap przejściowy.
aha gdzieś przeczytałam wczoraj "w mądrych książkach" że w mleku matki są naturalne probiotyki, więc trochę może być przydatne przy wprowadzaniu nowych produktów do trawienia
 
cristalrose :D ale uważaj, żarty żartami ale "klątwa internetowa" nie śpi. Ja na Twoim miejscu już bym skoczyła w ramach spaceru po test ;)
 
Tunia - ja też sobie robię zawsze listę rzeczy małej do zabrania, a i tak w dzień wyjazdu mam urwanie głowy, bo muszę spakowac siebie, małą i Mąłżona :baffled: Na szczęście część sprzętów dzidziusiowych mamy u rodziców (przewijak, wanienka, łóżeczko - hehe, nigdy nie było używane). A co do ubranek, to ja bym raczej wzięła proszek. Pranie przecież robi sie szybko, a ubranek od czasu do czasu nie trzeba prasować. A Dzidziuś czasem potrafi i trzy komplety w jeden dzień zużyć.

Mam kolejne pytanko: jak podajecie kaszki? Butlą, czy łyżeczką? Bo ja po wczorajszej zupce, która była wszędzie - nawet we włosach Idy i na moich spodniach - jestem przerażona.

Aha! I jeszcze jedno: Co można kupić dziadkom na rocznicę ślubu?!! Jutro jedziemy na imprezę, a prezentu jeszcze brak. A oboje z małżonem wykazujemy małą kreatywność jeśli idzie o wymyślanie prezentów. Plis! pomóżcie!
 
no cristal :rofl2: a już chciałam zakładać wątek "grudniówki 2010 w ciąży po raz drugi" :-D
Tunia u nas to samo już było całkiem pięknie na brzuszku a dziś normalnie non stop ryk i buzia w matę, więc mam nadzieję że to tylko chwilowe humorki ze względu na pogodę
cwietka z tego co słyszałam najlepiej jednak przemęczyć się łyżeczką, bo potem ci dziecko o wiele szybciej wejdzie w normalne jedzenie, a tak jak długo masz zamiar blendować jedzenie by przeszło przez smoczek, a są zalecenia nawet i soczek podawać z łyżeczki - omijać butlę jak największym łukiem, no za wyjątkiem mleka, bo podobno jedzenie z łyżeczki szybciej dziecko uczy żuć jedzonko
 
reklama
Cwietka - zależy co lubią - np.
serwis do herbaty lub kawy, ekstra obrus (haft richelieu - jeśli są tradycyjni, jeśli nie - coś nowoczesnego), może jakiś album (malarstwo, historia, geografia, etc - w zalezności co lubią).
Myślę, że dobrym pomysłem jest też oprawione zdjęcie wnuczki w dużym formacie, albo zdjęcie na gadżecie, ale chyba trochę za późno...
Ostatecznie - wielka bomboniera/drogi alkohol i wieeeeelki bukiet kwiatów;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry