reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

hej,
dzisiejsza noc ciężka, mały budził się często, płakał przez sen, daliśmy mu czopka, ale i tak przebudzał się.:-(
Za to dziś czekała nas niespodzianka - DWA ZĄBKI:-D:-D
 
reklama
Hejka.;-)
Wczoraj późny sen był:tak:. Czekaliśmy z m na walkę. Kurde jak bym wiedziała, że to będzie taki zachowawczy i nudny pojedynek to bym nie czekała:no:. Muszę przyznać za to, ze Kliczko ma piękną budowę ciała, ech aż się rozmarzyłam:sorry2:, taki szczupły w pasie w porównaniu do pięknych szerokich ramion:rolleyes: i ten kaloryfer :rolleyes2:. Jednak walka Kliczki bez nokautu, to dla mnie nie walka.
Pozostało czekać teraz do września na kolejną walkę stulecia! Już się nie mogę doczekać.
 
hello ja wykonczona :/

asjaa- gratki ząbkow :)
dzisiaj mialam to samo w nocy ... placz przez sen pobudka co 2 godziny, ale nie jadl tylko pic m dawalam, co 6-7h czopki nurofen przeplatany z paracetamolem na goraczke oczywiscie.... ledwo z mezem zyjemy :/ na dodatek na mlekosie obrazil sra tak rzadsze niz kiedys plastelina ale to pewnie przez te czopki juz watpie ze na zeby... i pewnie przez przeziebienie

dzieki dziewczyny za zyczenie zdrowka napewno mu sie przyda ! ehhh... kiedy to chorowanie sie skonczy...
 
Gratki zębów.. u nas mały ma napuchnięte dziąsła i marudny jest niesamowicie. W nocy 3 pobudki... Przez sen gryzł smoczka - trzymał go ręką i pchał do buzi przy czym wydawał dziwne odgłosy... Lekki katarek nadal się utrzymuje, więc siedzimy od 3 dni w domu.. zresztą przy takiej pogodzie to nawet nie chce mi się z nim na taras wychodzić,a tym bardziej na dłuższy spacer.

A wracając do teściowej... Ona była złota dopóki mały się nie urodził. Od tej pory wiecznie coś robimy z mężem źle.. Źle znaczy nie tak jak ona by zrobiła. Już ja jej mówiłam, żeby przestała.. i mąż jej mowił.. a ona dalej swoje. Ona ma 3 synów. Tylko mój mąż ma końskie zdrowie. Pozostali co 2 miesiące przeziębieni... A to katar, a to gorączka... A najmłodszy idzie teraz do 4 klasy podstawówki!!!! Trafiła się im taka niespodzianka na stare lata :). Ale mniejsza o to. Mały wiecznie z nimi w domu siedzi. 10000 zakazów.. a tego nie rób, a tego nie wolno, umyj ręce, tam są zarazki, nie siadaj na panelach... itp. A pyskaty niesamowicie. Wiecznie im powtarza, że on nic nie może, że nie ma kolegów, bo nie może wychodzić... A jak tylko powie, że chce nowe klocki albo samochód zdalnie sterowany to już teściowa każe teściowi do sklepu jechać po to :/

Ja tak małego wychowywać nie mam zamiaru. Wychowałam się na gospodarstwie z 4 rodzeństwa. Mama czasami nie dawała z nami rady.. Nie raz nie dwa przychodziliśmy cali brudni.. ja jak byłam mała i się nauczyłam raczkować to nawet węgiel chciałam zjeść, a swoją butelką w wieku 1,5 lat psa poiłam... i nic mi nie było :p. Nie mówię, że mój mały tez tak będzie robił, ale uważam, że nie można przesadzać. Zarazki są wszędzie i każdy musi się na nie uodpornić. A każde dziecko jest inne. Jedno śpi 6h w dzień, a inne 2h i jest wyspane.. tak samo jak jedne dzieci dostają zęby w wieku 4m, a inne w wieku 8m i wszystko w normie.

Ewa86 - odnośnie telewizora. Ja bym się chętnie pozbyła, bo i tak mało kiedy jest włączony. Teściowa czasami przychodzi i mówi żebym małego posadziła przed tv i będzie oglądał i będzie spokój.. A mnie szlag trafia, bo nie chce by wieku 3 lat spędzał cały dzień patrząc na te beznadziejne kreskówki. Poza tym jest za mały. Tak więc, podziwiam i zazdroszczę braku TV!
 
Cholera, takiego długiego postaw wysmarowalam i go pożarło :wściekła/y:

To jeszcze raz:
Witam się z mokrej wsi.
Misi - u nas też wg pediatry do zebów miało być daleko i co? Wyszły dwa dni po wizycie. A teraz sie górne dwójki szykują :wściekła/y: Czopków nie daję, tylko maść. Póki co wystarcza.

Smile - o teściowej mam zdanie takie samo, jak dziewczyny - durna baba. Idencja jak się nie zdrzemnie, to jest marudna i widać, że cos jest nie tak. Ale jej wystarcza drzemka godzinna przed południem i druga po południu. Potem wstaje radosna i wierzgająca kończynami.

Ewa - a znajomi sami też takie smutasy? Ehh, jak dla mnie dziecko powinno mieć swoją porcję siniaków i zadrapań. Zgodnie z zasadą "jak sie nie psewrócis, to się nie naucys"
 
Smile - my niedawno postanowilismy zaopatrzyc się w cos do oglądania filmów i zastanawialiśmy się nad tv, ale stwierdzialm, ze nie chcę się znaleźć w grupie ludzi, którzy powinni płacić abonament, bo od publicznej tv mnie odrzuca. Tak więc zdecydowalismy się na ekran i projektor i jest super. Ogladanie filmów jest "świetem", bo trzeba wybrać film, sprzęt wyciągnąć, nie ma bezmyślnego przerzucania kanałów.
 
Dla nas brak tv to żaden heroizm. Na studiach nie było przez 5 lat i się przyzwyczailiśmy. Poza tym nie mamy go gdzie postawić - książki zajmują za dużo miejsca ;) Też zbieramy na ekran i projektor. Póki co pożyczamy projektor z Męża pracy, a ekran robimy z prześcieradła zarzuconego na regały :) I myślę, że Franek nie będzie miał problemu z tym, że nie ma w domu tv, bo i tak wszystkie dzieci będą się do niego wpraszać na obejrzenie bajki jak w kinie ;)

***
U nas dziś leje... Idę kończyć obiad i zrobić Puckowi kisiel z malin, a zaraz potem jedziemy do Szwagierki.

Cwietka, rodzice tych dziewczynek, o których pisałam, to nie znajomi, ale mój Brat i Bratowa...:/ I to jest najgorsze... "Smutasami" nie są, ale przed urodzeniem dzieci ich tryb życia ograniczał się do pracy, a później oglądania tv i jedzenia... Starają się bardzo, żeby dzieci wiele w tym nie zmieniły...

Brat ostatnio chwalił się, że nauczyli starszą córkę, że jak wstanie rano (śpi już w swoim pokoju), to nie może pójść do pokoju rodziców, bo oni śpią! Ma się bawić u siebie i czekać aż ktoś do niej przyjdzie.
A teraz uwaga - młoda niedawno nauczyła się korzystać z nocnika. W nocy ma postawiony obok łóżka. Jak jej się zachce siku albo kupę, to ma sama się nocnikiem obsłużyć i dopiero rano jest opróżniany. Więc jeśli zrobi kupę koło północy, to śpi z nią do rana...:/ Pomijając już to, że niespełna trzyletnie dziecko nie jest w stanie wytrzeć pupy porządnie, więc w tej kupie też śpi...

Ręce opadają...
 
reklama
Ewa - to ta Bratowa, która na diecie "lubiła" siedzieć? Kurcze, muszę Idziora nauczyć, żeby w nocy sobie sama mleko robiła ;-) A tak serio, to ja uwielbiam poranne przytulanki z Dzidziusiem. Mąż mi ja zawsze do łóżka rzuca i albo śpimy razem, albo Ida sobie hasa, a ja jeszcze jednym okiem drzemię. Nie mogę się już doczekać, kiedy będzie rano sama robić tup, tup do naszego łóżka.
Dobrze chociaż, że Bratanica będzie miala siostrę do towarzystwa, bo z takimi starymi cały czas się nudzić, to można się zaziewać na śmierć.
 
Do góry