reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

A moja Gwiazda od dziś mówi "drrrrrr", a właściwie wrzeszczy, bo to podczas ryku smarowaniowego było :-/ Czyli wady wymowy głoski "r" po Małżonie nie odziedziczyła ;-) Jak myślicie: to oznacza braciszka, czy siostrzyczkę?

Widzę, że temat teściowych powrócił :-D Ja na moją nie narzekam. Każdy człowiek ma jakieś wady oczywiście, ale akurat mama Małżona jeśli chodzi o wychowanie Idy, nie wtrąca się wcale. Nie chcę, żeby Ida czuła, że jedna babcia jest faja, a druga nie. Dzieci czują takie złe emocje rodziców i jakoś tam to w sobie przetwarzają.

A co do intymności - bez przesadyzmu. Nie przeszkadzało mi karmienie w obecności moich rodziców, siostry, ani teściowej. Wychodziłam zazwyczaj do innego pokoju, ale drzwi zstawiałm otwarte, żeby się całkiem nie izolować.

No i z kąpieli też nie robimy tajemnicy. Nie chcę, żeby mi się dziecko bało wszystkich ludzi. Dla Idy kąpiel to zabawa i mała wcale się swojego ciałka nie wstydzi. Dzisiaj asystowała mi mama, bo sama nie dałabym rady - waciki i inne nagle przydatne akcesoria są za daleko przewijaka, a Ida ma tendencje autodestrukcyjne :-D Przy przewijaniu często jest siostra. Z resztą kiedy dziecko idzie do żłobka, czy przedszkola, ktoś obcy pomaga mu czasem zrobić siku, więc zamykanie łazienki przed innymi nie ma dla mnie sensu.
A poza tym zamierzam Idencję czasem do sauny zabierać. Nie ma co demonizować nagości.
 
reklama
Witam się wieczornie:)

U nas dziś marudzenia ciąg dalszy, ale przebija się drugi ząbek, więc może się wkrótce skończy. I jeszcze tylko 18 zostanie :-D
A od wczoraj nabił sobie 4 guzy :-( Ale w sumie nic dziwnego, bo szaleje:szok: raczkuje za butelką z wodą, ledwie go doganiam ;-) poza tym podczas stania przy barierce puszcza jedną rączkę i często traci równowagę i leci. Ale uparcie robi to dalej....


Ciężkie tematy widzę;-) Współczuję Wam dziewczyny - u mnie na szczęście nikt się nie wtrąca do wychowania Małego. Wręcz przeciwnie - teściowa podziwia i chwali :cool2:, a mama to wiadomo - rozumiemy się bez słów;-) Poza tym obie mieszkają dośc daleko ;-)
Niemniej jednak temat jest mi znany - z perspektywy wnuczki, tej nieulubionej oczywiście. Teraz mi to wisi, ale pamiętam wiele przykrych sytuacji jakich doświadczyliśmy z rodzeństwem. Najbardziej w pamięci zapadła mi rodzinna wigilia u dziadków (miałam wtedy 8 lat), na której wszystkie wnuki dostały od dziadków prezenty oprócz nas (po kryjomu, ale - jak to dzieci - się wygadały). Najgorsze, że moi rodzice też wtedy zrobili paczki dla tych dzieciaków:/ Ale - jak napisałam - wisi mi to.

Co do torebek - cały czas zapraszam do kupowania oczywiście;-) - będą tak dostępne przez tydzień, a potem wystawiam na all. Tylko od środy nie będę miała dostępu do netu przez kilka dni, więc proszę o wyrozumiałośc;-)

Najlepszego dla Fifiego :-)
 
Bodzinko, rewelacyjnie wyglądasz (i to nie jest wyłączna zasługa kolczyków ode mnie ;)) Jak tylko dotrą do mnie farby, to czerwona leci do Ciebie, żebyś mogła utrzymać ten kolor na głowie :)
Tunia, super, że mimo Twoich obaw chrzciny się udały. Z pracą będzie tak samo :)
U nas w końcu przestało padać, więc zaraz wyruszamy na miasto i nakarmić kota rodziców :) Wczoraj zawiozłam Tymonowi na obóz blachę sernika i żałuję, że nie zostawiłam dla nas ani kawałka, bo całą noc mi się śnił ;) Ale nic straconego - wyprawa na miasto = zakupy = całkiem nowy serniczek, tylko dla mnie :)
 
hej dziąłchy
u nas jasko sra dalej niz widzi i tak czesto ze chyba rzadzeiej to tylko je... :/ goraczka o 1 w nocys ie zaczynala ( o 12 mial dostac czopek a ze o 12 w nocy oczywiscie nie mial temp to siedzialam do pierwszej zeby mu temp zmierzyc.) dostal czopa oczywiscie zaraz go wysral, dostal drugiego i go wysral rzadka kupa naszczescie za trzecim razem sie udalo :) zebow patrzylam jeszcze nie ma a juz bylam pelna nadziei... gorączki nie ma choc minelo juz9h od podania czopa niecale.... mam nadzieje ze juz koniec goraczki idziemy dzisiaj do pediatry skonsultowac co sie dzialo bo bez sensu pol nocy oczywiscie z placzem przez sen ale o 2 jak zasnal tak spal do 8,30 i to spokojnie wiec mam nadzieje ze to juz koniec ale sie okazew ciagu dnia....

padam na pysk
 
Witam.;-)
Tunia super, że się chrzest udał.

Jeny już 8 miesiąc leci niektórym grudniaczkom:szok:, aż nie pojęte:no:!!!

Ja jakieś poczucie intymności muszę zrobić. Nie przeszkadza mi, że ktoś patrzy na małego podczas kąpieli, czy przewijania, ale np na plaży malucha nigdy nie puściłabym na golasa a wielu rodziców to robi.
Jeśli chodzi o karmienie to łączę się z Eleną:tak:. Też nienawidziłam, jak mi się teściowa wbijała do pokoju, patrzyła i komentowała:wściekła/y:. To mój cycek, moja nagość i ja chcę intymności:crazy:. Jedynymi osobami, które mi nie robiły, to mąż i ciocia, która pomieszkiwała u mnie(jak m wyjeżdżał do pracy i zostaliśmy sami) i zostawała z małym kiedy musiałam odwozić Mateusz do przedszkola.
 
Helooooołłłłłłłl
Przed chwila wstałam..
M do pracy wywaliłam i poszlam spac dalej, jeżeli oczywiscie mozna to spaniem nazwać bo co chwlie "Mama to, mam tamto"..Dalej mi sie spac chce..Pogoda, plus zasnełam po 1 plus ewidentnie cosik mnie rozkłada...
A dla mnie karmienie nigdy nie było problemem..Nigdy nie wychodziłam...Bardziej ludzie wokół czuli się czasem skrępowani niż ja..W momencie karmienia pierś stawała i nada staje sie dla mnie butelką. Oczywiście w parku się zakrywam pieluszka ale nie miałam nigdy problemu z karmieniem przy innych, tak samo z kąpielą Małego..Może przez to, że nam nikt nie przychodził pomagać nigdy. Zawsze sami kąpaliśmy, łazienke mamy mini więc w pokoju. Moze do karmienia mam takie podejście, że w rodzinie wszystkie szwagierki, kuzynki karmiły..Choćby 3 miesiące ale zawsze.I zawsze było to naturalne...
Ale na plazy na golaska nie puszczam...
 
Cwietka jakos mi nie w smak było, ze jakas obca baba gapiła sie na mój biust. Co innego, gdyby to był mój mężczyzna, czy położna, albo nawet ginekolog, ale teściowa to dla mnie obca baba i nic tego nie zmieni. Ja nie jestem obiektem naukowym, żeby ona sie przygladała. Oczywiscie mi też zdarzało sie karmic w przychodni, czy pareczku, ale nikt centralnie sie nie gapił i ja bylam zakryta na ile to było możliwe. Co do karmienia publicznie nie mam oporów, ale niech nikt do cholery nie gapi sie centalnie jak karmie.

Jesssu! Widziałyście to:szok::szok::szok:?
No mój strasznie pod koniec tańcował ale do tego bobasa to mu duuuuużo brakowało!
Alien Baby - Funny Videos at Videobash

Ostro, he, he.

Buzc wszystkiego dobrego dla Huberta. ;)
 
Hej
Ale jestem niewyspana:/ Cypriano chyba mi kawę spija po kryjomu:eek: wczoraj o 23 jeszcze nie spał...
Zaraz idę na manicure :-)- na poprawe nastroju - bo pogoda świetna:/

Kliwia - ja wyprzedaję swoje torebki na "oddam, sprzedam, zamienię". Jak masz ochotę to zapraszam:-)

Miłego dnia!
 
reklama
Aaaaaa Fifi ma katar!!! Lolo przytkany..Cholera, cholera, cholera...No nic nie wyglada, żeby mu bardzo przeszkadzał więc na razie tylko maść majerankowa pod nosek...
Tunia super, ze chrzciny udane, czekam na fotki!!!
 
Do góry