Cristal - czy Ty, jako pracowniczka, nie za dużo byś chciała? Jakieś podwyżki? Powinnaś się bezinteresownie cieszyć, że mogłaś rozsławić uczelnie. Ehh... ci dzisiajsi pracownicy, w d.. się przewraca ;-)
A tak serio - u małżona podobnie. Ostatnio szefowa działu zaproponowała, ze pogada u dyrektora o awansie, ale Małżón odmówił, bo taki "awans" wiązałby się tylko z tym, że miałaby wpisane w stanowisku pracy "starszy", a nie "młodszy", więc po co mu to?
A z pieluszkami to Twoja (a raczej Cypriana) zasługa ;-) Bo pisałaś, że Cyprianowi zaczyna przeszkadzać mokra pielucha i doszłam do wniosku, że też trzeba będzie Idulkowi powoli taki dyskomfort serwować. (Małżona też ten argument przekonał.) Nie chcę, żeby mi Potwór do 2 roku życia w pampuchu latał.
No i rzeczywiście łatwiej dla dziewczynki coś znaleźć. Mogę kupować zarówno te "dziewczyńskie" jak i neutralne - niebieskie, czerwone. Chciałabym jeszcze kilka, ale z tym trzeba poczekać. Może przy okazji urodzin Ida dostanie :-)
Krolcia - ja podobnie. Ida śpi, więc powinnam zacząć sprzątać, ale wolałam siąść do kompa z drugim śniadaniem :-)