No właśnie i ja uwierzę wtedy. A mam kurde 10 maja wizyte. Niby chciałam później iść żeby serduszko zobaczyć , a teraz, miejsca nie mogę sobie znaleźć i Już bym chciała.do mnie dotrze jak lekarz potwierdzi...jeszcze tydzień...
Decyzję że pójdę później podjęłam świadomie. Z filipem poleciłam kurde w 5 tyg. I lekarz sprowadził mnie na ziemię. Ze ciąża jest, ale musimy poczekać ze 2 tyg na serduszko.i dopiero wtedy kartę ciąży założymy.tak mnie to zawołała wtedy że tej karty ciąży nie dał, i dlaczego itp...
Wróciłam do domu jak zaczęłam po necie czytać.toz to były później moje najgorsze dwa tyg w całej ciąży.puste jaja, puste ciążę, brak serca, brak zarodka..... Kur..A.
Myślałam że zwariuje z nerwów. Po tych 2 tyg jak weszłam do gina. Mówię "pogadamy później teraz usg bo na zawał padne".lekarz w szoku ale ok badanie zrobił. Pokazał serce. Tak pięknie pukalo. Wylam i opowiadałam co za informację poznajdywalam w necie.a ten do mnie " Aśka zaciągnij majtki na tylek i nigdy więcej nie czytaj netu jak tak się nakręcasz, gratuluję jesteś w ciąży to 7tyg 3 dzień." kurde nie zapomnę tego.
Więc z doświadczenia wolałam iść później co by to serduszko juz bylo.i żebym znowu głupich myśli nie miała.
Tylko ze widzę że teraz nakręcam się też na jakieś głupie myśli, niepotrzebnie.
Tak źle i tak nie dobrze [emoji23][emoji23][emoji23]
No durna jakas co nie!
Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom