reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2024

Jakieś tam badania na ten temat były 😉
Dlatego też pewnie sporo kobiet, ale też i lekarzy się tym sugeruje.
Oczywiście to nie oznacza, że bez mdłości dojdzie do poronienia itd... 😉
Ale już w pierwszym akapicie piszą, że nie tyle chodzi o wymioty co o fakt, że kobieta wymiotując je mniejsze porcje i mniej ogólnie, więc mniej toksyn z pożywienia trafia do organizmu oraz mniejsze porcje wspierają rozwój łożyska. 🤔
Choć nie wiem skąd tak szeroko idące wnioski...
Ale biorąc je pod uwagę, mama nie musi mieć wymiotów. Musi jeść mniej a częściej i się nie obżerać ;)
W dodatku badania robiono na grupie kobiet, które miały za sobą co najmniej 1 lub 2 poronienia - a więc nie robiono na ogóle społeczeństwa. Te badania odnoszą się tylko do kobiet, które w przeszłości poroniły.
A szkoda, bo na ogóle społeczeństwa, czyli także na kobietach, które nigdy nie poroniły, te badania byłyby ciekawsze i bardziej rzetelne.
Edit. W dodatku w grupie, w której już były poronienia, ogólnie z góry statystycznie jest większe ryzyko poronień.
 
reklama
Hej Dziewczyny, pozwólcie, że do Was wrócę, bo i tak czytam cały czas na bieżąco 😉 a dzisiaj jakoś tak pierwszy raz w tej ciąży czuję psychicznie, że w niej jestem... Nie wiem skąd to się wzięło, bo ogólnie byłam od początku sceptycznie nastawiona, przez tą betę... No ale rośnie, więc czekam do poniedzialku co tam mój gin na swoim super sprzęcie zobaczy. I tak nie mam wpływu na to co będzie, więc chyba jakoś trochę mi się to poukładało w głowie na tę chwilę.
Czytałam, że rozmawiacie o mdłościach. Ja w każdej ciąży miałam takie sporadyczne i - co dziwne - tylko na samym początku, przy minimalnej becie. Tak jakby organizm reagował na sam fakt jej pojawienia się, a potem przyzwyczajał. Teraz też tak było, więc nie ma chyba reguły, że jak przechodzą, to oznacza coś złego.

Mam nadzieję, że majówkę spędzacie w przyjemny sposób 🙂
 
Dlaczego trudny przypadek?
Mam skrzywiony kręgosłup wraz z miednicą i dużo żylaków w obrębie macicy i krążenie oboczne.

Jestem po zakażeniu gronkowcem złocistym zaraz po swoim urodzeniu. Także ciężko też z intubacja, bo miałam 3 operacje na żuchwę w związku z tym dziadostwem. 😔
Na szczęście narazie bardzo dobrze funkcjonuje, wszyscy lekarze się dziwią. Ale ze względu że to trwa od niemowlaka to tak działa wszystko dobrze. Na starość może być gorzej. 😔
 
Mam skrzywiony kręgosłup wraz z miednicą i dużo żylaków w obrębie macicy i krążenie oboczne.

Jestem po zakażeniu gronkowcem złocistym zaraz po swoim urodzeniu. Także ciężko też z intubacja, bo miałam 3 operacje na żuchwę w związku z tym dziadostwem. 😔
Na szczęście narazie bardzo dobrze funkcjonuje, wszyscy lekarze się dziwią. Ale ze względu że to trwa od niemowlaka to tak działa wszystko dobrze. Na starość może być gorzej. 😔
Ja też mam żylaki w miednicy, oprócz tego zespół dziadka do orzechów, ale nigdy żaden lekarz nie mówił, że to jakiś problem pod względem ciąży🤔
 
U mnie też mdłości były tylko pierwsze 2-3 tygodnie, a potem przeszły prawie całkowicie - w tej chwili zemdli mnie tylko czasem jak wejde do pomieszczeń z bardzo intensywnym zapachem. Pani doktor mówiła że to nic nie znaczy i że tylko się cieszyc że jestem w tym szczęśliwym gronie które nie spotyka się regularnie z muszą klozetowa. Za to w obu ciążach poronionych miałam od początku dużo silniejsze objawy w tym mdłości, więc też takie łagodniejsze objawy mnie uspokajają
 
Ja jak miałam jeden dzień bez mdłości i bardzo się ucieszyłam, że nie będę się z nimi męczyć aż do 12tc jak w poprzedniej ciąży. Na myśl mi nie przyszło żeby się tym martwić. Niestety mdłości wróciły 🙄 aczkolwiek dziś np jest dość dobry dzień i nawet zjadłam ze smakiem gałkę lodów, ale to też kwestia tego, że nie byłam w pracy i ogólnie czuje się mniej wykończona.
 
Ja też mam żylaki w miednicy, oprócz tego zespół dziadka do orzechów, ale nigdy żaden lekarz nie mówił, że to jakiś problem pod względem ciąży🤔
Mój chirurg naczyniowy, do którego jeżdżę od jakiś 16 lat zaleca cięcie. Mówił że może być ryzyko przy parciu a ze względu na skrzywienie mogłoby dziecko wgl nie przejść przez kanał rodny. Dlatego też nie czekaliśmy na skurcze tylko cięcie było planowane w 39+3. I tym razem będzie tak samo.

Ja mam też zapchaną żyłę biodrową główna. (nie operacyjna, ewentualnie stenty ale może być nawet po tym gorzej).
A bierzesz heparynę w ciąży ? Ja brałam w pierwszej i teraz oczywiście też będę i do tego mam zapisane pończochy uciskowe, nawet po za ciąża.
 
Mój chirurg naczyniowy, do którego jeżdżę od jakiś 16 lat zaleca cięcie. Mówił że może być ryzyko przy parciu a ze względu na skrzywienie mogłoby dziecko wgl nie przejść przez kanał rodny. Dlatego też nie czekaliśmy na skurcze tylko cięcie było planowane w 39+3. I tym razem będzie tak samo.

Ja mam też zapchaną żyłę biodrową główna. (nie operacyjna, ewentualnie stenty ale może być nawet po tym gorzej).
A bierzesz heparynę w ciąży ? Ja brałam w pierwszej i teraz oczywiście też będę i do tego mam zapisane pończochy uciskowe, nawet po za ciąża.
Nie, nie biorę, mam już sama z siebie ogólnie rzadką krew i mało płytek krwi 😉
Rajstopy mam mieć profilaktycznie jakieś dobrane, ale to dopiero po 1 trymestrze. Chodzę do fizjoterapeutki uroginekologicznej i ona pomaga mi ogarnąć temat tych żył ćwiczeniami i masażami.
U mnie wszystko ujawniło się po 1.porodzie dziwnymi bólami w trakcie okresu... takie ciągnięcie "na wylocie" jak ja to nazywam, okropny ból podczas stania 😞 pomaga jak usiądę albo najlepiej się położę. Po ostatnim porodzie zaczęłam mieć też bóle owulacyjne, też dość silne, głównie z lewej strony tam gdzie te żylaki większe.. No, ale ginekolodzy zlewają sprawę, mówią że po ciąży żylaki miednicy to norma🤷‍♀️. Naczyniowiec z kolei nic nie zaleca z tym robić i nie widzi przeciwwskazań do dalszych ciąż i porodów🤷‍♀️
 
Ja mocno zazdroszczę tego braku mdłości niektórym. U mnie nie mają one nic wspólnego z porannymi 🙈

A któraś z was miała skierowanie na CC że względu na duże dziecko?
 
reklama
Witam. Dołączam do grupy, chociaż czas pokaże jak będzie, bo jeszcze nie byłam u lekarza i nie zrobiłam badań. Za sobą mam 5 ciąż ( w tym jedna pozamaciczna) i tylko ostatnia została szczęśliwie donoszona, ale obstawiona lekami. Obecnie jestem w 5t5d. Nie zdążyłam jeszcze zrobić badań, bo jestem za granicą i dosłownie dzień przed wylotem zrobiłam test ciążowy, bo spóźniał mi się okres, a tu takie zaskoczenie.
 
Do góry