reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Grudniowe mamy 2025

reklama
Już wiem, co jutro wjedzie na obiad 😁

Dziewczyny bardzo się stresuję. Jutro idę na „awaryjne” USG, bo we wtorek na izbie przyczepili się, że serduszko w 6+0 za wolno bije (fhr 80/min). Dodatkowo przyrost bety też nie do końca dobry. Późno zaczęłam się chyba badać… bo było to 5+3.
23.04 12659
25.04 20395
28.04 30108
I już sama nie wiem… to są duże wartości i nie muszą się podwajać co 48h, ale jakoś do tych 12tys. doszło, więc wszystko przed tym było dobrze… wczoraj miałam mdłości, ale tylko przez kilka godzin, a nie jak wcześniej przez cały dzień. Dzisiaj dosłownie lekkie i też przez chwilę. I już panika, że znikają mi objawy 🙃 Ale głowa mnie nadal boli, piersi…

Stresuję się co jutro zobaczę. W marcu poroniłam, ogólnie mam 2 straty już za sobą. Pierwsza w 10 tygodniu, druga Biochem. Dodatkowo szwagierka miała identyczną sytuację jak ja, że beta jej nie przyrastała książkowo (ale miała niższe zdecydowanie wartości, 2-3 cyfrowe) i serduszko pojawiło się później i biło za wolno, potem coraz wolniej i koniec… wczoraj i przedwczoraj byłam pełna optymizmu, a dzisiaj stres 😩
Te znikające objawy to jest norma, za dwa dni możesz mieć takie nudności że z łazienki nie wyjdziesz albo już nie będzie ich wcale. To jest mega zmienne ale wiem że w sumie nic Cię nie uspokoi jak ta jutrzejsza wizyta za którą mocno trzymam kciuki ♥️
Po stratach to już tak niestety jest ciągły stres o wszystko i odliczanie do kolejnych wizyt tylko.
Łatwiej będzie (a przynajmniej ja tak miałam) jak już będziemy czuć ruchy maluszków 🙂
 
reklama
Te znikające objawy to jest norma, za dwa dni możesz mieć takie nudności że z łazienki nie wyjdziesz albo już nie będzie ich wcale. To jest mega zmienne ale wiem że w sumie nic Cię nie uspokoi jak ta jutrzejsza wizyta za którą mocno trzymam kciuki ♥️
Po stratach to już tak niestety jest ciągły stres o wszystko i odliczanie do kolejnych wizyt tylko.
Łatwiej będzie (a przynajmniej ja tak miałam) jak już będziemy czuć ruchy maluszków 🙂
Dziękuję za wsparcie i dobre słowa ❤️Ps. Z tymi nudnościami odwołuję 😆 mężowi gofrów się zachciało na noc i jak na codzień uwielbiam ten zapach to teraz 🤢
 
Do góry