reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy chustują :)

Tylko żeby Ci potem nie powiedział, że nie założy bo babski kolor :-p

Jak Marysia będzie już na tyle kumata żeby bardziej się określić czy dalej ma ochotę na chustę, to chyba też sobie dokupimy jakieś słoneczne barwy :-)
A przy następnym chyba kupię króŧką do kangura, bo mi się to ciężko wiąże, ale jeszcze zobaczymy ;-)
 
reklama
Mój też tak mówił, a jak na warsztat poszedł i pierwszy się nauczył motać to podchwycił, teraz się miga bo się boi zdjęć :-p ale na spacery wiosenne obiecuje motać.

My właśnie wróciłyśmy z chustospaceru, Maria padła o 12 i teraz dosypia, więc wietrzymy dalej chałupkę :cool2:
 
Fiolka ogólnie rzecz ujmując - im bardziej noszona chusta, bądz wymiętoszona tym lepiej się układa, cytując z forum:

"Chusta złamana, to taka chusta tkana, która po prostu jest już sporo noszona, wymiętoszona i mięciutka. Nosi się ją lepiej niż nową. Dlatego jeżeli kupujemy chustę nową, to obowiązkowo przed noszeniem trzeba ją wyprać i trochę pomiętosić. W miarę używania będzie się robiła coraz bardziej miękka.
Nie trzeba się bać kupna chusty używanej - dzięki temu właśnie złamaniu o którym powyżej, może być nawet milsza niż nowa"
 
Fiolka Twoje dziecko za duże już na elastyka. Dziecko w elastycznej chustuje się max.do 4 m-ca a Twój już wszedł w 3 m-c. Poza tym jaką masz gwarację jakości materiału? Że dziecko nie uczuli , nie pęknie na pupie? JA sceptyczna jestem do takich.
 
Fiolka a gdzie Ty mieszkasz? Nie masz jakiegoś dużego miasta obok, na pewno jest jakieś stowarzyszenie/klub kangura czy choćby szkoła rodzenia, która oferuje warsztaty chustowe, możesz tam spróbować, nawet płacąc za warsztat wydaje mi się że to lepsza inwestycja niż kiepska chusta :sorry2: Zawsze możesz też poszukać na chusty.info kogoś kto chustuje z Twojej okolicy i spróbować umówić się na spotkanie, Betiks się udało, babeczka przywiozła swoje chusty :tak:
 
Tak, tak Fiolka, podpisuje się obiema ręcami pod tym co dziewczyny napisały :-) Elastyk - nie, a na tym forum chustowym na pewno kogoś znajdziesz. Ja znalazłam jedną, która co prawda nie mieszka w moim mieście, ale blisko i przyjechała do mnie z dzieckami swymi i chustami :tak: Jedną mi nawet pożyczyła, bo jest jednak bardziej wyrobiona niż moja i lepiej się dociąga, ale jakaś krótka, bo kieszonkę ciężko mi zawiązać, a kangurek mi nie 'leży' :sorry2:
 
reklama
Do góry