hejka
młoda mi wczoraj odleciała w ramionach na brzyduli i spała do rana

przewinęłam ją na śpiocha, próbowałam wybudzać - nic! zasnęła kamiennym snem

troszkę się z początku budziła ale nocka była fajowa

wstała o 6:30 i już jest na drzemce więc wraca do normy (wczoraj nie spała w dzień)
myślałam, że będzie bardziej się budzić bo nie zjadła kolacji ale nie ;-)
jutrzenka my mamy takie sanki:
kinia dostała od moich rodziców na mikołajki
mają zdejmowane oparcie, są szerokie
na allegr widziałam podobne ale jeszcze fajniejsze bo z odkręcanymi podnóżkami
jak chcesz kupić drewniane to zwracaj uwagę na łączenia bo niektóre mają liche nity i grubość blaszki na płozach żeby się tak szybko nie ścierała
jednak rurka to rurka :-)
byłam dzisiaj na mieście i w sumie kupiłam sobie 2 bluzeczki, kini ocieplane spodnie (superowe są :-)), bombeczki w kształcie kul dyskotekowych z lusterkami

ładnie będą odbijać światełka ;-) no i takie tam pierdoły

zeszłam się jak osioł ale jestem zadowolona bo wszystko pozałatwiała i tylko lżejsza o parę dziesiątek w portfelu
madziu walcz! kacha mam nadzieję, że dzisiaj lepiej - daj znać!