Grudzień 2007 - wątek główny!!!

[kata-woj]

o rany viki ale fajnie! takie mini zoo za płotem :-) tylko żeby pablo uważał na palce ;-) nasza karmi kózki ale przy pomocy taty bo zapomina cofnąć rękę jak już chapsną trawę
a sąsiad może żony się boi? i pali na zapas!
aga ja myślałam, że ty już się rozpakowałaś :-) data super, jak już tyle wytrzymałaś to dotrwaj do tego 10-ego ;-)
jutrzenka ciężki powrót co? ;-) z rozmiarówką też trudno trafić bo kinia wysoka na swój wiek, ma długie nogi i długi tułów 104 cm to u nas minimum
kasia ty nie płacz tylko biegnij z natką na konsultacje! nie pozwól żeby jakiś konował cię straszył, jeszcze nie powinien tego mówić - kpina po prostu
dota a co ty czytasz, że żyjesz w złym świecie? łłłłłuuuuuuuu!

kinia wstała dzisiaj przed 7. nie skomentuję tego faktu...
siedzi i ziewa

 

[AneczkaK]

Kasia Ty sie w ogole nie przejmuj.CO ZA KRETYN!!! Debil poprostu.Oczywiscie ,ze ma obowiazek poinformowac Cie o tym co jego zdaniem zdiagnozowal.Idz do innego a tamta wizyte uznaj za "niebyla".
Pogoda ladna a my tu chorujemy niepodoba mi sie to.
Aga no w sumie 10go to ladna data;-)Tak czy siak wspolczuje Ci bo dokladnie pamietam jak mialam juz dosc tego czekania.Tosiek mial sie urodzic 26go chyba a urodzil sie w styczniu 5go
No i nie wiem co pisac....
Viki te badania u Pabla to bedziesz musiala za jakis powtorzyc.U Antka tez na dzis wychodza tylko w klasie 0 albo 1 ale caly czas jest na lekach bo ma objawy alergii.Zreszta z tego co piszesz to Pawelek tez chyba musi byc alergiczny skoro nieraz na pulmicorcie bywa.
Nie chce mi sie dzis nic

 

[AneczkaK]

No tak w calej Polsce ladnie slonko swieci to was nie ma.A ja w ogole nie wiem co mam ze soba zrobic Mam na obiad zupke z wczoraj i jakies pierogi z paczki, porzadki robilam wczoraj (choc cos do sprzatania to zawsze znajde)No ale jakos weny brak.

 

[elcia12]

AGAAAAA halo rodzisz????
hej babole
mała zakatarzona na maksa goraczkuje od soboty 38,2 i dzis jeszcze zaczeła kaszlec i na 14,40 do lekarza a na 15 do pracy wiec mykam sie uczesac i doprowadzic do ladu coby doktorka sie mnie nie wystraszyła

AGAAAAAAAAAAAAAAAA

 

[elcia12]

JUTRZENKO przywołuje cie do porzadku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
GDZIE SA ZDJECIA

 

[kal.aga]

NIE RODZĘ, NIE RODZE, NIE RODZĘ

no i tak poza tym to witam:-)
kasia- może wybierz się z Natalką do innego lekarza dla pewności
aneczka- no właśnie ten ostatni miesiąc mi sie tak dłuży bardziej niż poprzednie osiem
viki- ja też tak podejrzewam że sąsiad się chowa pewnie w domu nie wiedza że pali
jutrzenka- jak tam zaległości się nazbierało pewnie?
elcia- zdrówka dla Oliwki
kata- a co to znaczy że Kinia wstała o siódmej to znaczy że wcześnie czy późno? Łukasz budzi się o siódmej z uśmiechem na twarzy (ja już takiego uśmiechu nie mam) i krzyczy "mamo mamo już dzień wyspałem się" a ja marze żeby pospać do 9 ech. Musze o tym zapomnieć bo niedługo to w ogóle ze snem będzie kiepsko i co ja narzekam

p.s mam nadzieję że M. dziś kupi mi ten olej bo zbzikuję

a i jeszcze prawdopodobnie dziś sprzedamy nasz stary aut

 

[kata-woj]

aga stanowczo za wcześnie :-) jednak dziecko jest bardzo grzeczne i czeka aż mamusia się dobudzi :-) potem słodko pyta: wstałaś już? już nie będziesz spać? ;-)

ja w otchłani mailów, po czyszczeniu skrzynki znalazłam ten
obczaj.net - MAŁA KSIĄŻKA O KUPIE

i wywaliłam pękniętego gnijącego ziemniaka. boshe jaki smród! dopiero po jakimś czasie poszukiwań zorientowałam się co to
na wsiach właśnie takimi ziemniakami czuć...

 

[alex3meyer]

Hej hej...:-)
Zaglądam z ciekawosci, czy Aga urodzila, ale widzę że nic....;-):-)

U mamy jak to u mamy... fajnie... spacerujemy, bo pogoda w Szczecinie swietna... Zawsze ktos też wpada i ogólnie jest wesoło...:-)

Milego dzionka dziewczyny...:-)

 

[Baśka79]

Cześć dziewczynki.
Widzę że Aga dalej się turla. 10.10.2010 super data ale normalnie Ci współczuję tyle czasu i nic. Nie martw się wszystko będzie dobrze i skoro tak długo czekacie to poród na pewno pójdzie raz dwa.

Przyznam się bez bicia - czytam Was ale po łebkach. Nie daję rady z Alexem:-( Nie wiem już co mam robić. Tylko że w tym wypadku to bardziej wina moich rodziców niż jego. Moja mama ciągle mu kupuje jakieś pierdoły. Dzień w dzień robię o to sajgon ale ona i tak nic z tego sobie nie robi i mówi ale obiecałam mu. Normalnie nie daję rady. Ani prośby ani groźby nic do niej nie dociera. Dziś byli w carrfurze i znów wrócił z jakimś traktorem i znów sobie gardło zdzierałam tłumacząc jej że ma tak nie robić, a później pojechałam z nim do sklepu żeby zrobić podstawowe zakupy i po drodze mówię mu że nie kupujemy żadnych zabawek ale jak weszliśmy i zobaczył kolorowe gazety z głupotami to się zaczęło. Jestem tak wściekła na moją mamę że nie potrafię tego nawet wyrazić. MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dobra już nie smęcę. Jakoś sobie będę musiała z tym poradzić. Nie wiem jeszcze jak ale jakoś na pewno.

 

[kasiamaj]

witajcie laseczki

kurczaki ale mnie oczy bolą.....
w domu bajzel na kółkach-ale jak wylazłam z domu przed 9 -tą tak niedawno wróciłam...i nie było komu posprzątać :-)
byłam dziś z Natką na rehabilitacji-jest dużo lepiej-to wzmożone napięcie spada,więc jestem zadowolona.
a potem byliśmy na szczepieniu.
młoda to już niezły klusek waży 6900
Kuba w przedszkolu po chorobie nawet...ale robi rano sceny..opóźnia wyjście do przedszkola-typu że on nie chce tych spodni tylko inne....kiedy pytam go które to on ciągle powtarza że chce inne i tak w koło macieju....
za tydzień w środę jesteśmy zapisani do psychologa...teściowa nam załatwiła...bo ciężko isę dostać a prywatnie to kupa kasy....a to jej koleżanki mąż przyjmuje.
na razie mamy wizyę bez Kuby-idziemy sami z J.-ciekawa jestem co z tego wyjdzie????

o mała się obudziła i kupę robi..

wpadnę do Was wieczorkiem...