reklama
dotaZ
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 4 412
dzien dobry!
Katka czytam teraz thrillery Alex Kavy, mamy całą serie-7 tomow.Rewelacja!
Z jednej strony człowiek sie boi a z dugiej z wypiekamy na twarzy siedzi,czyta i nie moze przestac;-)Wczoraj przeczytalam "Dotyk zła";-)Dzis "W ułamku sekundy"!;-)
o Age nawet nie pytam,pewnie masz juz dosyc tych pytan-kiedy? czy juz?
bedzie ok!
Viki
, no cały dzien myslałam i nie wiem
myslisz??
;-)
no nic musze dom ogarnąć;-)zjesc sniadanko i kawke wypic:-):-):-)
zdróka ,zdrówka zyczymy!!!! spokojnego dniaaaaa!!!!!!!
sorki,ze nie do wszystkich
buziaczki:****
paaaaaa:-)
Katka czytam teraz thrillery Alex Kavy, mamy całą serie-7 tomow.Rewelacja!
Z jednej strony człowiek sie boi a z dugiej z wypiekamy na twarzy siedzi,czyta i nie moze przestac;-)Wczoraj przeczytalam "Dotyk zła";-)Dzis "W ułamku sekundy"!;-)
o Age nawet nie pytam,pewnie masz juz dosyc tych pytan-kiedy? czy juz?
bedzie ok!

Viki
, no cały dzien myslałam i nie wiem
myslisz??
;-)no nic musze dom ogarnąć;-)zjesc sniadanko i kawke wypic:-):-):-)
zdróka ,zdrówka zyczymy!!!! spokojnego dniaaaaa!!!!!!!
sorki,ze nie do wszystkich
buziaczki:****paaaaaa:-)
kal.aga
mama Łukasza i Krzysia
hej
dota- oj zgadłaś

M. nie kupił mi tego oleju bo oczywiście zapomniał był tak przejęty sprzedażą samochodu

jak by co to dziś jadę do szpitala po południu i zobaczymy czy będą wywoływać czy jeszcze czekać
dota- oj zgadłaś


M. nie kupił mi tego oleju bo oczywiście zapomniał był tak przejęty sprzedażą samochodu


jak by co to dziś jadę do szpitala po południu i zobaczymy czy będą wywoływać czy jeszcze czekać

dotaZ
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 4 412
Aga to trzymamy dzis kciuki!!!!&&&&;-):-)
Aneczka za Was tez trzymamy,oby u lekarza smame dobre wiesci były
a my po spacerku:-) słoneczko swieci ale zimnoooo,łooo jeny
nie wiem co mam ubierac
zimno mi było-kurdee
przyszlismy,mały zjadł obiadek,napił sie wody i połozył się spac
a zasnął tak szybko
a niech spi! poczytam sobie książkę na spokojnie;-)
mam 3 godzinki
hihi;-)
:*
Aneczka za Was tez trzymamy,oby u lekarza smame dobre wiesci były

a my po spacerku:-) słoneczko swieci ale zimnoooo,łooo jeny
nie wiem co mam ubierac
zimno mi było-kurdeeprzyszlismy,mały zjadł obiadek,napił sie wody i połozył się spac
a zasnął tak szybko
a niech spi! poczytam sobie książkę na spokojnie;-)
mam 3 godzinki
hihi;-):*
a u nas dramatyczna noc..
okolo 22 pablo obudzil kaszel...
ale po chwili zasnął.
po czym po 10 minutach zaczał sie dusic...chcial kaszlec a nie mogł, robił sie siny i nie mogł złapac powietrza...zaczał wymiotowac...
zadzwonilam na pogotowie.od razu pani przez tel kazała mi go ubierac.
zanim karetka przyjechała troche sie uspokoiło ale wciaz ciezko mu sie oddychało...do tego mial ogromne drgawki, tak nim telepało jakby normalnie mial jakąś padaczke....ale kontaktował i starałam sie go zabawiac.
temperatury nie miał, wręcz był lodowaty i blady.
pogotowie przyjechało po okolo 10 minutach...
generalnie objawy sie uspokoiły tylko wciąż mlody mial drgawki i kaszel taki szczekający, krtaniowy.
po zbadaniu pulsu stwierdzili ze jest za niski i trzeba jechac do szpitala bo to za male dziecko by to lekcewazyc.
tak wiec ubralismy sie szybko, poszłam damianowi wyjasnic co sie dzieje ale on spał jak zabity i chyba nawet nie kumał co do niego mowilam..
v. byl akurat w warszawie, na lotnisku tyle co wylądował po powrocie z norwegii.
w karetce mlody odzył, podobało mu sie wszystko...szczegolnie maska z tlenem
w szpitalu tez juz jakby bylo lepiej..
został przebadany przez pediatre i laryngologa i okazało sie ze to zapalenie krtani, gardła i migdałów.
na szczescie nie bylo potrzeby zostawiania go w szpitalu, a kolesie z karetki byli tacy fajni ze na nas zaczekali i odwiezli nas do domu.
tyle co sie najadłam strachu to koszmar.
polozylam mlodego do swojego lozka bo normalnie balam sie ze znow cos sie stanie, a nawet laryngolog powiedziala nam zeby go dzis w nocy pilnowac...
tak wiec mlody w domu, na antybiotyku. a najlepsze jest to ze jak się kladł o 19 to byl zupełnie zdrowy..mial tylko lekki katarek...
ale w szpitalu mowili nam ze teraz panują rozne dziwne infekcje ktore potrafią rozwinąć się w 2 godziny.
dzis chodze i wyglądam jak zombi bo calą noc spac nie moglam ciagle patrzylam czy mlody oddycha...
echhh
okolo 22 pablo obudzil kaszel...
ale po chwili zasnął.
po czym po 10 minutach zaczał sie dusic...chcial kaszlec a nie mogł, robił sie siny i nie mogł złapac powietrza...zaczał wymiotowac...
zadzwonilam na pogotowie.od razu pani przez tel kazała mi go ubierac.
zanim karetka przyjechała troche sie uspokoiło ale wciaz ciezko mu sie oddychało...do tego mial ogromne drgawki, tak nim telepało jakby normalnie mial jakąś padaczke....ale kontaktował i starałam sie go zabawiac.
temperatury nie miał, wręcz był lodowaty i blady.
pogotowie przyjechało po okolo 10 minutach...
generalnie objawy sie uspokoiły tylko wciąż mlody mial drgawki i kaszel taki szczekający, krtaniowy.
po zbadaniu pulsu stwierdzili ze jest za niski i trzeba jechac do szpitala bo to za male dziecko by to lekcewazyc.
tak wiec ubralismy sie szybko, poszłam damianowi wyjasnic co sie dzieje ale on spał jak zabity i chyba nawet nie kumał co do niego mowilam..
v. byl akurat w warszawie, na lotnisku tyle co wylądował po powrocie z norwegii.
w karetce mlody odzył, podobało mu sie wszystko...szczegolnie maska z tlenem

w szpitalu tez juz jakby bylo lepiej..
został przebadany przez pediatre i laryngologa i okazało sie ze to zapalenie krtani, gardła i migdałów.
na szczescie nie bylo potrzeby zostawiania go w szpitalu, a kolesie z karetki byli tacy fajni ze na nas zaczekali i odwiezli nas do domu.
tyle co sie najadłam strachu to koszmar.
polozylam mlodego do swojego lozka bo normalnie balam sie ze znow cos sie stanie, a nawet laryngolog powiedziala nam zeby go dzis w nocy pilnowac...
tak wiec mlody w domu, na antybiotyku. a najlepsze jest to ze jak się kladł o 19 to byl zupełnie zdrowy..mial tylko lekki katarek...
ale w szpitalu mowili nam ze teraz panują rozne dziwne infekcje ktore potrafią rozwinąć się w 2 godziny.
dzis chodze i wyglądam jak zombi bo calą noc spac nie moglam ciagle patrzylam czy mlody oddycha...
echhh
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
O rany Viki wspolczuje 
W zeszlym roku panowal w przedszkolu Witka podobny wirus.Na szczescie nam sie wtedy upieklo.
Wyobrazam sobie bidulko ile nerwow Cie to kosztowalo.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i juz bez takich akcji ..
A my na antybiotyku (Witek i Antek)
U Witka jeszcze migdalki bardzo brzydkie jakby grzybicze cos a u Tosia zeszlo na oskrzela.
Kurcze blade jest dopiero 7go a ja juz 370zl na leki wydalam



mam dola normalnie....
Aga trzymam kciuki oby Ci wywolali juz.Bedziesz miala z glowy;-)
ide obierac ziemniaki na obiad
No i znowu dzis do roboty na noc



W zeszlym roku panowal w przedszkolu Witka podobny wirus.Na szczescie nam sie wtedy upieklo.
Wyobrazam sobie bidulko ile nerwow Cie to kosztowalo.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i juz bez takich akcji ..
A my na antybiotyku (Witek i Antek)
U Witka jeszcze migdalki bardzo brzydkie jakby grzybicze cos a u Tosia zeszlo na oskrzela.Kurcze blade jest dopiero 7go a ja juz 370zl na leki wydalam




mam dola normalnie....
Aga trzymam kciuki oby Ci wywolali juz.Bedziesz miala z glowy;-)
ide obierac ziemniaki na obiad
No i znowu dzis do roboty na noc


reklama
alex3meyer
Matka gagatka
Hej...:-)
Aga- no to trzymamy kciuki....
:-)
Viki- o kurcze!!!
No pewnie, ze nie spalas, tez bym potem nie spala....
Duzo zdrowka dla Pabla...
Aneczka- i dla was tez zdroweczka....
U nas odpukac zdrowo na razie.....
Sorry, ze tak krociutko, moze potem uda mi sie na dluzej zajrzec....
Aga- no to trzymamy kciuki....
:-)Viki- o kurcze!!!
No pewnie, ze nie spalas, tez bym potem nie spala....
Duzo zdrowka dla Pabla...Aneczka- i dla was tez zdroweczka....

U nas odpukac zdrowo na razie.....
Sorry, ze tak krociutko, moze potem uda mi sie na dluzej zajrzec....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 315
- Wyświetleń
- 53 tys
Podziel się:
