reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Ewedja trzymaj nie, napewno juz niedlugo bedziecie razem, obys tylko miala tam neta i mogla dalej z nami pisac. A jak sie dogaduje z ludzmi we Wloszech??
no mam nadzieje ze juz niedlugo pojedziemy, i mam nadzieje ze zalozymy neta bo nie wyobrazam sibie zycia bez tego, jesli chodzi o dogadywanie sie z ludzmi we wloszech, to wedlug mnie sa troszke rasisci, ale to chyba jak wszedzie, z Polakami niestety nie jest za dobrze, ciezko jest znalezc fajnych ludzi ja w sumie znam tylk odwie takie pary co sie z nimi spotykam bo reszta to raczej jest interesowna, kumpluja sie do czsu do kiedy jest im cos potrzebne, a pozniej kopa w d......:-)
 
tak to czasem bywa ja niestety staciłam część koleżankej jak zaszłam w ciążę no bo po co koleżanka ciężarna i po co koleżanka matka ani wypić z nią ani pobawić się bo do domu musi wracać tak naprawdę to zostałoi ich bardzo niewiele :baffled:
 
ewedia czyli poniekąd obóz pracy okazał sie szczesliwym incydentem w waszym życiu:tak: a co do znajomych..to niestety wszedzie tak jest....
 
Hmmmm chyba tez kolendy zapodam Młodemu :-D;-) :wink:
Misja babcia trwa....troszkę polepszyliśmy humorek, ale to cięższa sprawa więc jeszcze musimy popracowac nad babcią dziś wieczorkiem :-)
U nas wprawdzie tez jest deszczowo ale ciepło więc skusiliśmy sie na krotki spacerek :tak:

magda no to nieciekawie z tym fryzjerem....fajny fryzjer w gliwicach jest w takiej bocznej uliczce od zwyciestwa nazywa sie AWANGARDA, :tak:no i zycze udanej misji

Viki
dzięki za namiar...przejde się tam następnym razem. :tak:
Grzechotka dużo zdrówka dla Kubusia !!

Eweida
, ja dokarmiam czasem Wiktora Bebilonem i z tego co słyszałam dzieci wolą Bebilon od Bebiko. Trzymaj się dzielnie życze Zey Wam sie szybko sprawy dobrze poukładały.
 
Sylwia udalo nam sie w odpowiednim momencie odejsc z tamtad, nie wyobrazam sobie coby z nami bylo gdybysmy tam zostali
Grzechotka co do przyjaciol tak to juz jest, na prawde bardzo ciezko jest utrzymac wieloletnie znajomosci, mnie w sumie z lat szkolnych zostaly tylko dwie kumpele, no i w sumie te dwie co mam we Wloszech, a tak to po czesci moja wina ze z niktorymi urwal mi sie kontakt
Viki to w sumie na przekor ale ten oboz pracy okazal sie dla mnie miejscem gdzie poznalam mojego kochanego mezusia
Magda_Lenka dziekuje za odpowiedz co od mleka, juz mi dol troszke przeszedl maly sie obudzil pogadalismy razem wyjasnilismy sobie pare spraw (HAHAHA) i rozmowa z Wami dluzo pomogla i w sumie juz jest duzo lepiej
Dziewczyny a moje malenstwo uwielbia piosenki mojego dziecinstwa Fasolki, Natalke Kukulska, wieczorem jak ma isc spac kladziemy go do wozka, wlaczamy muzyczke i malenstwo niedugo pozniej usypia :) i na spacerze tez to wykorzystuje, wczoraj usnal mi na siedzaco przy sluchaniu muzyczki ten moj skarb malutki
 
reklama
Wykorzystuje chwile, ze moj maz wzial malutka na spacer i poszed sie nia chwalic;-) U nas w koncu piekna, letnia pogoda i nawet nie musze malej za grubo ubierac:-) i trzeba nam sie wybrac po jakas ultra cieniutka czapeczke i krem z filtrem, bo juz dosc mocno sloneczko przyswiecac zaczyna:)

Wow! Niektorym grudniaczkom wyrzynaja sie pierwsze zabki?:) Ja z bardzo egoistycznych powodow mam nadzieje, ze Kaya dostanie je pozniej, bo juz mi potrafi zdrowo scisnac sutek dziaslami, a co to bedzie przy zabkach?:-D

A co do chrztu i slubu, to bylo bardzo milutko i kameralnie. Ta sukieneczka z watku ze zdjeciami, to wlasnie stroj malutkiej do chrztu (malo tradycyjny, ale do wykorzystania na potem, a poza tym tutaj dzieci dostaja taka symboliczna, wycieta z materialu szatke chrzcielna).
Kaya byla w kosciele bardzo grzeczna, gapila sie na ksiedza z otwarta buzka i w ogole byla czarujaca i kochana i nie plakala, chociaz tak ja ksiadz ojejkiem zmoczyl, ze miala cala buzke zalana;-), a potem w restaurascji rowniez nie bylo z nia zadnego problemu, wiec jestem dumna z coreczki:):-)
A co do niespodzianki... To przed moimi rodzicami sypnela sie moja przyjaciolka, bo gg zostawilam otwarte, wiec sie zapytala mojej mamy 2 tygodnie przed, czy nam sie niespodzianka udala i nie umiala wybrnac z sytuacji by nas nie sypnac;-) Ale moze to i lepiej, bo moj tata ma problemy z serduchem, wiec moze lepiej ze go nie zaskoczylismy?;-)
Natomiast z mojej tesciowej byl ubaw, bo sie spytala w kosciele, czy mamy przed soba kleczniki za pokute:szok:? I w ogole nie zajarzyla jak rozlegly sie dzwieki marsza Mendelsohna. Dopiero po czasie zaczela lapac co i jak i przezywala za naszymi plecami "jak mrowka okres";-)
Ale ogolnie bylo super, chociaz dziwnie jak tylko garstka osob w kosciele. A ksiadz byl swietny, bylo na luzie, z humorem i w ogole bardzo milo choc ceremonia rozpoczela sie z opoznieniem, bo tesciowa droge zgubila, a wiozla tez moich rodzicow. Ale jakos tak to bez nerwow przezylam, a wrecz bardzo spokojna i szczesliwa bylam. No i po raz drugi powiedzialam swojemu mezowi "tak":-)

A tu nasze male zbiorowe zdjecie i dwa dodatkowe na ktorej Kaya sie na macie zaplatala i wolala mame o pomoc ;-)
 
Do góry