dobry wieczór ;-)
Moje dziecie dzis zasnęło wieczorem w ciagu 15 minut, oczywiście bez piśnięcia... chwilke jadła pieluszke, potem siup na boczek, mama pogłaskała po czułku (tak odniechcenia

) i dziecie usnęło:-)
weroniczka mi lekarka tez powiedziala ze zawsez przy kazdej zmianie mleka trzeba mieszac

np 3 miarki starego 1 nowego np przez 2 dni potem, 2/2 potem 1/3 i potem juz nowe.. ale ja nigdy nie mieszałam a mlek przerobilismy co niemiara

Ale przy zmianie z 1 na 2 będe mieszac raczej napewno.
A jesli w temacie wózków to ja dzis pierwszy raz wyjechałam moja spacerówką... Darii sie podobało, a mi juz mniej

Bez porównania, jednak wielkie koła to wielkie, ten wózek ma też gumowe i dośc duże ale róznica niesamowita.. coprawda wózek praktycznie sam jedzie (czołga trzeba było dobrze pchać) ale zato jezdzi troche zygzakiem i wogóle sie tucze

te plastiki jakieś gówniane przy kołach i terkocze jak pociąg

a na dodatek każda dziure znać!!! Aż mi sie Daria wybudzała bo tak nią trzepało!!!!!!!

Ale przynajmniej było bez płaczu bo wszystko widziała, a jak sie wybudziła to sobie drzewka oglądała i nawet sie uśmiechała..
Tfu tfu, może miała dobry chumar... tfu tfu mam nadzieje ze jednak to zasługa wózka i tak juz zostanie

:-)
A no i moja mała sie smieje już jak dorosły człowiek... normalnie tak jak my typu hahahaha

mamy takie dwie zabawy i zawsze sie wtedy chichra jak głupol mały