kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Jutrzenka jakoś żyję, chyba Oliś wiedział co robi budząc mnie, pewnie im dłużej bym leżała tymbardziej bym cierpiała, a tak wypiłam kawkę i już jest gicior :-) Pranie sobie już nastawiłam, Młodego zabawki też ogarnęłam (chociaż zupełnie bez sensu, bo już są porozwalane;-)) wskakuję zaraz pod prysznic i pewnie znowu gdzieś z domu wybędę. Trzeba korzystać z pogody, bo o dziwo już coś bardzo długo nie padało, normalnie jakbym nie była na wyspach, a gdzieś w tropikach ;-)
Ech jestem taka dumna z mojego ancymonka, dzisiaj byłam rano tak zakręcona, że zamiast przelać Olisiowi soczek z kartonika do kubeczka dałam mu ten soczek bezpośrednio z kartonika przez słomkę, od razu załapał o co chodzi
To dla mnie ułatwienie, przynajmniej nie będę musiała na każdy spacer brać picia i troszkę więcej miejsca w torbie będzie
Będzie mu się chciało pić to kupię mu soczek w kartoniku, a to czego nie dopije wypiję ja, na kaca jak ulał;-)
Wieczorkiem znowu grill, oj biedna ta moja głowa, chociaż jak mam być szczera to na piwo dzisiaj ochoty nie mam. Zresztą wczoraj też dużo nie wypiłam a kac jest, chociaż już sama nie wiem czy to kac czy zatoki
Ale jestem z siebie dumna, w końcu kupiłam w zeszłym tygodniu suszarkę do włosów i nawet jej używam ;-)
:-):-):-)
Ech jestem taka dumna z mojego ancymonka, dzisiaj byłam rano tak zakręcona, że zamiast przelać Olisiowi soczek z kartonika do kubeczka dałam mu ten soczek bezpośrednio z kartonika przez słomkę, od razu załapał o co chodzi



Wieczorkiem znowu grill, oj biedna ta moja głowa, chociaż jak mam być szczera to na piwo dzisiaj ochoty nie mam. Zresztą wczoraj też dużo nie wypiłam a kac jest, chociaż już sama nie wiem czy to kac czy zatoki

Ale jestem z siebie dumna, w końcu kupiłam w zeszłym tygodniu suszarkę do włosów i nawet jej używam ;-)

