a moj syn dzis cierpiał na bezsennosc...od 23 do 3 nie spał. miał swietny humor, oczy jak złotówki i jednym słowem mnie wykonczył....
a wczoraj w zoo było pieknie.
nie da sie opisac radosci dziecka, kurcze piszczał, krzyczał , śmiał sie do zwierząt...było ich tyle ze w pewnym momencie sam sie pogubił i do konia wołał "ko ko ko"

jednym slowem wczorajszy dzien mega udany. pozniej wrzuce link do picassy
a moj mąż dzis oddał samochod firmie robiącej w autach audio...bo wymyslil sobie ze oryginalny sprzed "skodowski" jednak nie daje wymarzonych dźwięków....(kurde przez dwa lata juz jezdzimy octavią i jakos m,u to nie przeszkadzało)no i znow wszystko bedzie w bagazniku ale obiecal ze nawet tego nie zauwaze bo jak pojechal robic w poprzednim aucie to pol bagaznika zajęły sprzety

no ale wtedy nie potrzebowalismy jeszcze wózka wiec teraz mam nadzieje ze wziął to pod uwage

w sumie to zgodzilam sie tylko dlatego ze niby ma to byc wszystko tak zrobione ze nie odczuje braku miejsca w bagazniku...no a z drugiej strony juz mialam dosc sluchania jak ta muza kiepsko gra heh
no ciekawa jestem ...
zdrówka dla kubka i fifka, no i alex
milego laski
ide na kawke
a i jeszcze pytanie
czy istnieje jakis kubek niekapek ktory naprawde jest niekapkiem?
