G
Georgina
Gość
Daga jak dobrze, że napisałaś. Współczuję zabiegania. Kurcze i oby Maleństwo Twoje zaczęło ładnie rosnąć. I Twoje wyniki mogłyby się polepszyć.. No cóż. Byle do przodu i byle dobrze było;* Ściskam wirtualnie;*
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
A. latał z aparatem bo taki wielki przez chwilkę się zrobił
Obiecuję jutro, lub w poniedziałek wkleić w odpowiednim miejscu
Teraz idę spać bo padnę.
naprawde jest takie malutkie ze az taka roznica na usg?
Mój brat mówił, że teraz po naturalnym porodzie to po 2 dniach do domu puszczają a po cesarce po 4.
U nas w szpitalu po naturalnym porodzie lezy sie 3 doby-wtedy czekaja za jakims badaniem dzidziusia,juz nie pamietam za jakim.
przeglądałam do kolacji "opowieści z porodówek" i cholera coraz bardziej mnie przeraża poród SN(szczególnie ten wywoływany)...






Pierwszy raz taki krzyk u niej słyszałam! A wyciskały jej tą krew na 4 lub 6 kółeczek i trwało to wiecznie

ale norma to 200-400tysiecy...
Troszke pomieszalaswypostuje troche - fenyloketonuria to choroba uwarunkowana genetycznie zwiazana z nieprawidlowym metabolizmem aminokwasu fenyloalaniny, na to sie nie szczepi.
Ale fakt robi sie badanie przesiewowe aby sprawdzic czy dziecko jest chore, ale to nie jest szczepionka to zupelnie co innego.

W tamtej ciąży skakałam a w tej czuję się ubezwłasnowolniona przez własne ciało:-oj zaczęły rodzić.. ; )Ciekawe, czy październikowe mamy zaczęły już rodzić, przecież już koniec września. Ja z coraz większy przerażeniem patrze na swój suwaczek, czas za.... niemiłosiernie, mam jeszcze tyle do zrobienia, a i odpocząć bym trochę chciała. Jednocześnie nie wyobrażam sobie jak taka obolała, ciężka i zmęczona dam radę jeszcze 2 m-ce chodzić- niestety wiek robi swoje, nie da się ukryćW tamtej ciąży skakałam a w tej czuję się ubezwłasnowolniona przez własne ciało:-
-(
