mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
Cześć dziewczyny:-)
Oj nie bójcie się tak tej diety cycusiowej;-) /rozmawiałam z moja mama- jadła wszystko. Raz tylko miałam biegunke jak najadła się śledzi w smietanie 5 dni po porodzie- szalona.... Po prostu nikt jej nie powiedział że powinna trzymać jakas dietę. Tak naprawdę można po kolei wprowadzać wszystkie produkty i jeśli dziecko nie będzie alergikiem to juz po miesiącu i pizza i kebab nam niestraszne. Przynajmniej ja nie zamierzam rezygnować ze wszystkiego. Z kawy nie dam rady jak chcę na zajęcia chodzić i jeszcze trochę się na nie przy dzidziusiu nauczyć;-) Wszystko w ramach rozsądku. No ale to decyzja każdej mamusi.
moja mama dokladnie to samo mowila ... i malutkie posilki ... na raty ale czesto !!
bez żałowania sobie i odmawiania, dajmy na to pierogi z kapustą i grzybami ......mniam,mniam!


. Mówiła np. że jej siostra jadła jabłka, bo tylko takie owoce jej doradzili i mały cały obsypany. A jak zjadła mandarynki- nic. No a mówią że cytrusy są bleeeee. Mi się wydaje, że jak się je jadło w ciąży, to dziecko już się do nich przywzyczaiło. Jedyne co to zdecydowanie odpadają truskawki.