reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

jak wy sobie radzicie bez samochodu to ja nie wiem ... ja to bym chyba umarla przez zasiedzenie !!!
Mnie nie ciągnie na miasto czy gdzieś a w razie czego Mój ma auto to razem jedziemy gdzieś;-)
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!witam po bardzo dlugiej nieobecności.opowiem Wam co strasznego mi sie przytrafilo
od jakichs dwoch tygodni oprucz kolki mialam straszny problem z Kuba plakal po 18 godz na dobe slanialam sie na nogach ,plakalam i slablam zaczela sie przewracac o wlasne nogi masakra.Moje dziecko kiedy ktos mnie odwiedzal i bral go uspokajalo sie a jak ja go bralam to trauma plakal az sie zanosil przezywalam wtedy najciezsze chwile w zyciu stwierdzilam ze mnie nie lubi i nie kocha:-( zamykalam sie w lazience i plakalam.w pt bylam u dentysty bo dotego wszystkiego dwa tyg bolal mnie zab:-(noi w ten dzien odwiedzila mnie ciotka ktora jest pielegniarka i stwierdzila ze z moim syn jest cos nie tak wiec odrazu w wozek go i do lekarza tam go zwazyli i szok dziecko 2mc wazy 7300:no::no::no:okazalo sie ze jest przezarty a jego jelita stoja w miejscu i nienadalzaja ze swoja praca tak jak zoladek,okazalo sie ze karmienie na zadanie w jego przypadku to najgorsza rzecz jaka moglam zrobic dlatego zaden lek na kolki nie dzialal:szok: pani dr kazala mi karmic go co 3 godz czyli o polowe mniej niz jadl powiedziala ze wytresowal mnie sobie jak "psa" i patrzac na mnie widzial tylko cycka dlatego u mnie sie darl bo odrazu chcial jesc:-(kojazyl mnie tylko z cyckiem.dotego drastyczna dieta dla mnie tylko ryż,ziemniali i mieso z indyka i dwie kromki chleba dziennie!!!!a ja jestem bardzo oslabiona i nie powinnam sie tak odrzywiac bo padne ale coz dla syna wszystko.
moj maly czesto plakal przy cycku prezyl sie i puszczal smierdzace baki to podobno tez obiaw przekarmienia i te baki to znaczy ze zoladek nie nadozal trawic:-(
teraz walczymy z tym wszystkim nie jest latwo syn duzo krzyczy i ciagle szuka cyca ale tym razem wygram ja a nie on
1 karmienie co 3 godz
2nie nosic na rekach tylko klasc na brzuch i lezec obik
3 scisla dieta dla mnie
noi w sb robilismy mu wyniki brali mu krew z glowki:-( ale byl dzielny
trzymajcie kciuki moje drogie mamusie
dzis 1:0 dla mnie chcial,mnie oszukac darl sie mimo ze nic go nie bolalo bo chcail jesc a do karmienia 2 godz wiec ja go do wozka karuzela w ruch i zasnol po 15min jeczenia .
mam nadzieje ze juz bedzie lepiej bo moj kregoslup dostal w d.....!!!
przezylam traume ale teraz musi byc tylko lepiej oby wyniki byly dobre:tak::tak::tak::tak:
a i kolki wczoraj trwaly tylko 1 godz a nie 5
O matulu, trzymam kciuki za szybką poprawę! Ściskam;*
Nie wiem, czy ktoś mnie czyta w ogóle, ale co tam...

Aluś ma zapalenie górnych dróg oddechowych. Ma problemy z oddychaniem:-( Dostaliśmy masę kropli do noska, jak nie pomogą, to mamy się zgłosić do szpitala, bo małemu strasznie charczy w płuckach i może się to przeobrazić w zapalenie oskrzeli:-(
Biedak męczy się strasznie, jak śpi, to mu ciężko, ma kaszelek i czasami się dusi - boję się...bo płacze...odciągam mu fridą, ale to niewiele daje przy cieknącym katarze:-( aż mu się strupy porobiły pod noskiem.
Biedactwo Malutkie.. będzie dobrze, musi być!
Cudny uśmiech:-)
dostałam jakiegoś powera i mam cały dom sprzątnięty, została łazienka ale to wieczorem.
zrobiłam też porządki w szafie Danielka... i się przeraziłam... otóż Daniel musi mieć spodnie w rozmiarze 74 bo ma tak długie nogi :szok: czyli mam dwie pary... lepiej z bluzeczkami - 68.
muszę jechać na zakupy bo autentycznie nie będzie miał w czym chodzić.

a teraz idę go nakarmić bo mi smoka.

tak samo mój - tyle że Daniel waży już 7 kg i ma 67 cm.
Łoł, spory:-)
Hehe ja tam tragicznie nie mialam ale u mnie spacerek bez meza wyglaa tak przychodzi po mnie bratowa (tez ma malego synka ) znosze jej z 4p. IGORKA ona trzyma jej synek naszczescie spi w wozku (onA MA WINDE :-D) no a potem lece na 4p. do domu po wozek i znosze wozek .. po spacerku znow wyjmuje malego daje jej lece na 4p. zaniesc wozek (tu gorzej bo pod gorke) no i biegne na dol po malego i znowu na gore do domku ehhh:confused2:

ale jak ladna pogoda szkoda siedziec w domu tymbardziej ze maly pieknie spi i nie placze na dworku (jak dobrze ze mam bratowa z wynkiem ):-) ktorzy mieszkaja blok dalej
Ale masz gimnastykę:-) Co do spacerów to ostatnio moja mama ma fazę spacerowania z Martynką:-) Uwielbia się chwalić wnusią.
wrocilam z miasta,ale to byla przeprawa! doszlam do jednego marketu i czuje jak ze mnie chluslo dotykam tylek a tam cale spodnie czerwone! masakra jakas. no to za tel zeby ktos po mnie przyjechal. no i oczywiscie z tego wszystkiego nici z zakupow:( a mialam takie plany... kurcze ciekawe jak dlugo bedzie ten okres trwal...przeciez juz dzis musialam 3razy cala sie przebierac:( juz mam dosc! jak nie urok to sra...ka!!!
O kurcze.. Mój okres jest zwykły. Ni to mocne, ni to słabe.
 
reklama
Można zobaczyć na usg grubość endometrium i po tym poznać który to dzień cyklu. Jak starałam się zajść w ciążę to na usg mi to sprawdzali np. po jajeczkowaniu, bo plemnik może zapłdnić jajeczko, ale jeśli endometrium jest zbyt cienkie lub za grube zarodek ma problem z zagnieżdżeniem się. To tyle mojej wiedzy w tym temacie :-)
Była też rozmowa o zabawkach. Mój Franuś bardzo lubi i długo leży pod karuzelką (Fischer Price Rainforrest), na matę (Tiny Love Słoneczny Dzień) póki co nie zwraca zbytniej uwagi i nie chce leżeć, na brzuszku też. Lustereczko troszkę go ciekawi, albo zabawki (mam z Lamaze motylka i kwiatek), które szeleszczą, są kolorowe i wydają dźwięki. A dziś odkrył nową zabawkę i wpatrywał się w nią z zaciekawieniem przez 10 minut - własną rączkę :-D To był słodki widok.
Moja Misia uwielbia leżeć pod karuzelką a jest dosyć zwykła. Żadna super firma, po prostu karuzelka za 60 parę złotych. Ale najważniejsze, że Mała ją uwielbia, potrafi długo pod nią leżeć. Lubi też grzechotki takie z wózka. Uwielbia swoje łapki oraz zajadanie skarpetek z rączek:-) Lubi lalę Zuzię, obok siebie sobie leżą. Uwielbia obserwować co jest wokół niej. To są takie zabawy, które pozwalają mi zająć się sobą bądź porządkami. A takie ze wspólnych zabaw to czytanie książeczek jeżeli to zabawą można nazwać. Mała z początku nie zwracała uwagi na to, ale dziś 3 baje jej czytałam i podczas czytania śmiała się, słuchała:-) Z J myślimy nad kupnem huśtawko-fotelika. A rodzice chcą na św wielkanocne kupić jej matę. Myślę, że skoro zabawki ją interesują na ogół to i matę polubi.
Mi pediatra powiedział, że pleśniawki mogą się robić od mleka modyfikowanego więc niekoniecznie od lizania:tak: mój też miał i po gencjanie mu zeszło-choć wszyscy mi radzili, żeby jego własnymi sikami mu buzię smarować bleee....
Hmm a czym pleśniawki się objawiają?
MOj maly o dziwo zasnal dzis bez placzu spokojnie go potrzymalam jakies 5 minut i odlozylam jeszcze do konca nie spal i zasnal hmm moze mu bylo za goraco jak go lulalam i sie tak darl bo do wczoraj robilam to w rozku a dzis go lulalam bez niczego i zrezygnowalam z rozka tylko ulozylam go do spiworka :)
U mnie Mała po 1.5 miesiąca miała już za mały rożek. Tzn nie szło jej już w nim zapiąć:-)
My też już zrezygnowaliśmy z rożka ale nie dlatego że małemu było za ciepło tylko zrobił się za duży:-D
Rzepy nie trzymały:-)
I dalej mogę zapomnieć o samodzielnym zasypianiu:no:
Trzeba go ponosić...no trudno...cały czas jest aniołeczkiem to może trochę pomarudzić przy zasypianiu:tak:

A wiecie jakie on ma już łaskotki:szok:
Jak go całuję po klacie albo kilam po boczkach to aż rechocze ze śmiechu:-D
Moja też od dłuższego już czasu ma łaskotki. Na stópkach, pleckach, brzuszku i pod paszkami:-)
:szok::szok::szok::szok::szok:
Właśnie przeglądałam przyszłe mamusie listopadowe;-)i doczytałam że jeddna z mamuś z listopada 2009 znów może być mamusią listopadową..tylko rok później:szok::-)

Ciekawe która z nas pierwsza się pochwali że znów jest w ciąży:-)
Hehe, no ciekawe:-)
Taaaaaaak...ale ja już nawet za tabletki nie jestem pewna:no:
Kiedyś wpadka by mnie nie załamała...ale teraz:szok::szok::szok::szok:
Mnie teraz też bo mam jeszcze studia:-) No a potem chciałabym iść do pracy.
to tak jak ja...nie wierze zadnym srodka antykoncepcyjnym ...panicznie sie boje,ze zajde w ciaze:-:)szok::szok::szok:
Ja też się boję. Od dziś stosuję plastry. Mam nadzieję, że będą dobre..
 
Poogladam zdjęcia w albumie, lekarzem nie jestem ale jak dla mnie Kopciuszku u Patryczka na 100% to nie skaza:no: ale wygląda na wysypke alergiczną albo trądzik niemowlęcy.A u Filipka Sylwik wyglada albo na AZS albo skaza....
Ja bym na pewno szukała dobrego dermatologa.

ja sama już nie wiem co mam o tym myśleć.., teraz ta wysypka zniknęła, tzn zmniejszyła sie o połowe..:eek: Kopciuszku- a u Patryka ta wysypka jest ciągle czy tez raz znika , a innym razem jest jej znacznie więcej ?
 
W Polsce bylo super - zima poczekala :)

Co do lotu samolotem to Max spisal sie swietnie. Spal prawie caly lot. Ale za to w drodze powrotnej mielismy numer.
Zlapalam Maxa i polecialam do schodkow. Wozek oczywiscie zostawilam tuz przy luku bagazowm. Jak juz usiedlismy to mi sie przypomnialo ze zapomnialam torby , ktora byla przy wozku a w torbie pampersy.
I co jak se Max skupka?? A nie supka sie bo on robi kupe co 2 dni.
Samlot ruszyl. W powietrzu Max zaczal stekac:szok:. I co teraz???
Michael polecial z nim do kibla . Dlugo nie wracal. Jak wrocil to mina mi juzprzedstawila dramatyzm sytuacji . Pampers nie do uratowania. Max obsrny caly az pod lopatki.. w body ma powtykane......papierki toaletowe i papierowe reczniki:eek:.

Wiec mama musiala zaimprowizowac w tempie ekspresowym. Kanapki wyskoczyly z jednorazowej reklamoweczki. Reklamoweczka zostala rozerwana i posluzyla za ceratke. Sliniak zeskoczyl z klaty i robil za pieluche. Reczniki papierowe tez sie przydaly. Byly miekka warstwa miedzy sliniakiem a ceratka. Wszystko spielismy bodziakiem i ukrylismy w dzinsach ;-). Max dolecial do Dublina szczesliwy. Pseudo-pielucha sie sprawdzila. Siuski pozostaly wewnatrz.

Czyli tak jak mowilam - kazda mama musi posiadac zdolnosci Macgyver'a :-D Zrobic cos z niczego w najbardziej ekstremalnej sytuacji :-)
 
No wlasnie ja tez tak mysle,bo skoro nie jem nic a wysypka raz zniknie raz powroci to chyba to jednak nie jest od tego:no:

Hmm, ja tam juz w ogole przestałam na to zwracać uwagę - nie swędzi to znaczy, że małego nie męczy. I temat zamknęłam. Przez miesiąc nic prawie nie jadłam i nie było żadnej, całkowicie żadnej różnicy. A tak to raz znika raz nie. Uznałam, że taka jego uroda i tyle. Ponoć większość zmian na tle hormonalnym znika do 4 miesiąca, poczekam i zobacze ;) Od paru dni kaszki prawie w ogole nie ma na twarzy, ze to na ramionkach i udach się pojawiła. Smaruje tym samym kremem co zawsze i tyle. Szkoda nerwów. To tylko krosteczki. Kupy są super, dziecka nic nie boli, nie ma gorączki - więc po co się zamartwiać :)

W Polsce bylo super - zima poczekala :)

Co do lotu samolotem to Max spisal sie swietnie. Spal prawie caly lot. Ale za to w drodze powrotnej mielismy numer.
Zlapalam Maxa i polecialam do schodkow. Wozek oczywiscie zostawilam tuz przy luku bagazowm. Jak juz usiedlismy to mi sie przypomnialo ze zapomnialam torby , ktora byla przy wozku a w torbie pampersy.
I co jak se Max skupka?? A nie supka sie bo on robi kupe co 2 dni.
Samlot ruszyl. W powietrzu Max zaczal stekac:szok:. I co teraz???
Michael polecial z nim do kibla . Dlugo nie wracal. Jak wrocil to mina mi juzprzedstawila dramatyzm sytuacji . Pampers nie do uratowania. Max obsrny caly az pod lopatki.. w body ma powtykane......papierki toaletowe i papierowe reczniki:eek:.

Wiec mama musiala zaimprowizowac w tempie ekspresowym. Kanapki wyskoczyly z jednorazowej reklamoweczki. Reklamoweczka zostala rozerwana i posluzyla za ceratke. Sliniak zeskoczyl z klaty i robil za pieluche. Reczniki papierowe tez sie przydaly. Byly miekka warstwa miedzy sliniakiem a ceratka. Wszystko spielismy bodziakiem i ukrylismy w dzinsach ;-). Max dolecial do Dublina szczesliwy. Pseudo-pielucha sie sprawdzila. Siuski pozostaly wewnatrz.

Normalnie MacGyver ! :D Uśmiałam się po pachy :))))
 
Hmm, ja tam juz w ogole przestałam na to zwracać uwagę - nie swędzi to znaczy, że małego nie męczy. I temat zamknęłam. Przez miesiąc nic prawie nie jadłam i nie było żadnej, całkowicie żadnej różnicy. A tak to raz znika raz nie. Uznałam, że taka jego uroda i tyle. Ponoć większość zmian na tle hormonalnym znika do 4 miesiąca, poczekam i zobacze ;) Od paru dni kaszki prawie w ogole nie ma na twarzy, ze to na ramionkach i udach się pojawiła. Smaruje tym samym kremem co zawsze i tyle. Szkoda nerwów. To tylko krosteczki. Kupy są super, dziecka nic nie boli, nie ma gorączki - więc po co się zamartwiać :)
Purchawko, pisałam wcześniej o przypadku mojego starszego synka. Po wielu podejrzeniach (trwało to lata) dermatolog postawiła diagnozę, że jest to nadmierne rogowacenie przymieszkowe. Jest ono genetyczne (u mnie M ma na ramionach), a objawia się właśnie krostkami pojawiającymi się najpierw na twarzy (Staś ma w miejscu zarostu), potem na ramiona i uda i może zniknąć. Więc może to właśnie ma twój maluszek.
U nas przeszło na ramiona, na uda nie. Ale z twarzy niestety nie zniknęło i nie wiadomo czy zniknie :-(
 
reklama
Poogladam zdjęcia w albumie, lekarzem nie jestem ale jak dla mnie Kopciuszku u Patryczka na 100% to nie skaza:no: ale wygląda na wysypke alergiczną albo trądzik niemowlęcy.A u Filipka Sylwik wyglada albo na AZS albo skaza....
Ja bym na pewno szukała dobrego dermatologa.

My wlasnie wrocilismy od dermatologa:tak:pani doktor powiedziala ze to nie jest skaza:tak:jest to wysypka alergiczna,pozatym takie dzieciatko nie ma jeszcze uksztaltowanej warstwy skornej i bardzo szybko reaguje na roznosci:tak:kremy,odziez,proszki:tak:pozatym wiadomo ze jest w naszym spozywanym jedzionku duuuzo konserwantow ktore moga uczulac:tak:Przepisanych mamy kilka masci robionych,kremy,Baileum do kapieli bo Emolium jest zbyt silne,mam zakladac mu tylko bawelniane ubranka,nie smarowac kremami ani oliwkami:no:jak cos to kazala kupic krem do twarzy Nutritic i emulsje do ciala CETAPHIL MD i szampon do włoskow z Biodermy NODE lub Pharmaceris:tak:niczym wiecej mamy go narazie nie smarowac:no:wydalam 200 zl ale ma podobniez zejsc:tak:i nabial moge jesc spokojnie:tak::-)za tydzien mam przedzwonic lub sie pokaza ale powiedziala ze napewno zejdzie:tak:

tak ja pisze ze nie sadzam jej przeciez tylko pytam od kiedy Asia sadza Fiflipka bo juz widzialam foty jak siedzi z poduszka a ma ponad 3 miesiace.... a zreszta.... nie jestem czytana ze zrozumieniem.


Daffi przeciez ja nie mialam nic zlego na mysli:no:ja dobrze cie zrozumialam:tak:wiem ze nie sadzasz Julci ale ja to napisalam w takiej formie zebys wlasnie tego nie robila:no:nie patrz na to ze Fifi tak siedzi bo moim zdaniem nie powinien:no:jesli powiedzialam cos nie tak to przepraszam ale to ty mnie nie zrozumialas;-)
Czesc mamuski - to ja EMWU76 - zaginiona w akcji ;-)
Co sie wydarzylo jak mnie nie bylo.??

Witam,witam:-)
która mi poleci dobrą karuzelkę? bo ja jestem niezdecydowana :sorry:

Ja mam ta Fisher Price:tak:ale moj synus nie jest zbytnio zaciekawiony:no:powiem ci tylko ze szybko baterie siadaja:tak:

W Polsce bylo super - zima poczekala :)

Co do lotu samolotem to Max spisal sie swietnie. Spal prawie caly lot. Ale za to w drodze powrotnej mielismy numer.
Zlapalam Maxa i polecialam do schodkow. Wozek oczywiscie zostawilam tuz przy luku bagazowm. Jak juz usiedlismy to mi sie przypomnialo ze zapomnialam torby , ktora byla przy wozku a w torbie pampersy.
I co jak se Max skupka?? A nie supka sie bo on robi kupe co 2 dni.
Samlot ruszyl. W powietrzu Max zaczal stekac:szok:. I co teraz???
Michael polecial z nim do kibla . Dlugo nie wracal. Jak wrocil to mina mi juzprzedstawila dramatyzm sytuacji . Pampers nie do uratowania. Max obsrny caly az pod lopatki.. w body ma powtykane......papierki toaletowe i papierowe reczniki:eek:.

Wiec mama musiala zaimprowizowac w tempie ekspresowym. Kanapki wyskoczyly z jednorazowej reklamoweczki. Reklamoweczka zostala rozerwana i posluzyla za ceratke. Sliniak zeskoczyl z klaty i robil za pieluche. Reczniki papierowe tez sie przydaly. Byly miekka warstwa miedzy sliniakiem a ceratka. Wszystko spielismy bodziakiem i ukrylismy w dzinsach ;-). Max dolecial do Dublina szczesliwy. Pseudo-pielucha sie sprawdzila. Siuski pozostaly wewnatrz.

Niezly lot mieliscie:-D:-D:-Dale pomysl dobry;-)

KARUZELA Z MELODIAMI LAMPKĄ I PROJEKTOREM-SUPER! (934000393) - Aukcje internetowe Allegro

co o tym myślicie? :eek:

albo ta:
KARUZELA FISHER PRICE + PILOT + PROJEKTOR + BONUS! (930994116) - Aukcje internetowe Allegro

zależy mi na karuzelce z projektorem...
no chyba że osobno kupię lampkę z projektorem i osobno karuzelkę :eek:

Ja mam ta druga:tak:

ja sama już nie wiem co mam o tym myśleć.., teraz ta wysypka zniknęła, tzn zmniejszyła sie o połowe..:eek: Kopciuszku- a u Patryka ta wysypka jest ciągle czy tez raz znika , a innym razem jest jej znacznie więcej ?

Raz jest raz nie:tak:ale pani doktor pediatra poiedziala ze wysypki bledna jak dzieci sa spokojne bo nie ma takiego krazenia krwija przy placzu:tak:
U nas juz bylo tak ze nie bylo kilka dni nic ale teraz znowu.
 
Do góry