Czesc Kochane!
Ale sie za Wami stesknilam!!!!!!!:*
Jak to przelecialo, juz rok razem

Rowniez zycze Wam i sobie, aby nasze forum zylo dlugo dlugo, a nasza wirtualna przyjazn byla dalej tak trwala i cudowna! Jestescie wspaniale i wiele Wam zawdzieczam za co DZIEKUJE Z CALEGO SERDUSZKA! Sciskam Was mocno:*
Udalo mi sie przeczytac kilka stron i nie moge ominac tematu Ani... Kochana bardzo zasmucilo mnie to co napisalas. Wrecz mowe mi odebralo... Ale wiem jedno, nie mozesz pozwolic zeby B tak Cie traktowal! Pamietaj, uderzyl raz, uderzy kolejny, a potem i na dziecko reke podniesie. taka jest smutna prawda. Wiem, bo sama mialam tak w domu i wierz mi, dzieci cierpia najbardziej...
Inna sprawa jest to, ze Ty potrzebujesz wsparcia, milosci i kogos kto bedzie dzielil z Toba zycie, a nie kogos kto bedzie Cie upadlal! Nie ma sensu byc z kims na sile i cierpiec cale zycie! Wiem, ze dla Ciebie to nie jest latwe, ale znajdz w sobie sile i odejdz od tych ludzi, bo tam szczescia nie znajdziesz. Przepraszam, ze pisze tak wprost, ale to tylko dla Twojego dobra i z troski o Ciebie i Maje. trzymaj sie kochana. wierze, ze bedzie dobrze i dasz rade w tym ciezkim czasie. Jestem z Toba myslami:*
A co u nas... Hmmm nom jak zwykle czasu nie mam, bo dziewczyny zajmuja 200% mojej uwgi

jeszcze teraz chyba zabki beda im szly, bo slinia sie i wrzeszcza czasem, ze szok! Ale tak poza tym to sa kochane, bardzo radosne i czudowne poprostu
u nas tez czas zmian sie szykuje... postanowilismy zerwac z mieszkaniem z psychicznymi tesciami i sie wyprowadzic do Kielc, czyli moich rodzinny stron. lukasz juz szuka tam pracy i jak tylko znajdzie spadamy stad<jupi>
W koncu zycie jest za krotkie, zeby je marnowac...