a ja wam sprzedam kolejny odcinek pt "nie ma jak tesciowa"
wiec wczoraj byla u nas wielka rodzinna imprezka ... ciocie kuzynki itd ... ogolnie duzo ludzi i troche przygotowan bylo ...
od urzadzania imprez w tym domu to jestem ja bo jak widze na stole chleb i pieczona udka z kurczaka i wszystko podane na brazowych talerzach to noz mi sie w kieszeni otwiera !! no iec jesli ja to i ja dowodze w kuchni !!
suma sumarum braklo nam jajek i majonezu do salatki wiec wczoraj trzeba bylo szurnac sie do sklepu

wzielam wiec kolo poludnia agatke i pojechalam ... pogoda byla nieteges wiec jak mala zasnela to wnioslam wozek na werande i niech tam sobie spi ... tesciowa zaproponowala ze ja popilnuje na werandzie bo jak zostawie otwarte dzwi to bedzie przeciag

mysle sobie dziecko spi to chyba nic spieprzyc sie nie da

OT I SIE PRZELICZYLAM !!! bo wiecie normalnie to moja Agatka spi od ok 12 do 15 !! czasem sie przebudza ale trzeba dac jej smoka i dalej spi /przetestowalam to juz tyle razy ze WIEM!!! moja tesciowa postanowila wykorzystac t ze nie patrze jej na rece i jak tylko agatka wyplula smoka to ta jej sru herbatke /bo caly czas mi powtarza ze za malo jej daje PIC !!!/ no wiec mala uznala ze to jzu koniec spania i o 13.30 oczy jak pimpongi !!! po 15 minutach wychodze na werande a ta z nia w najlepsze rozmawia !!! bawi sie i smieje !!! no myslalam ze babe zarabie !!! bo ona popoludniu bedzie miala gosci a ja bede sie meczyla z ryczacym dzieckiem !!! no ale cudem udalo sie nam ja jeszcze uspac na godzinke ... tak czy owak mala byla niewyspana wiec i marudna ... A MIALA TYLKO PILNOWAC SPIACEGO DZIECKA !!!!