reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

To i ja sie dolaczam do ratowania glownego:)

Poagituję trochę i może ktoś się tu zjawi :-)
Ja uważam, że jedna drzemka byłaby dobra, ale życzę sobie 3h i najlepiej najwcześniej od 11 ;-)

Kurcze ja tez bym sobie tak zyczyla....a wiecie, ze to chyba mozliwe jest?Ja za bardzo nie umiem w to uwierzyc, bo moj owsik to potrafi sie zregenerowac w 15 minut, ale mojej sasiadki corcia ma roczek i tak wlasnie spi... od 11.30-12.00 do 15.00....tylko, ze ona ze spaniem to od poczatku nie miala problemu;/
 
reklama
Frankowa Mamo Hania jak była malutka to spała po pół godziny i wiecznie była zmierzła:(
A odkąd ma jedną drzemke to tez poterafi 3 h pospać...choc najczęściej spi 2 h :)
Ech nie moge sie doczekać kiedy razem będa mieli tą drzemkę..2 h tylko dla mnie:)

Choc dziś akurat tez razem spali bo osioł Tomek jak go położyłam o 11 spać to zasnął dopiero o 12.30 !!!
Myślałam że go uduszę!
A najlepsze jest to że choć ostatnie pół h ryczał to ?Hania spała jak zabita:) (w tym samym pokoju )
 
Witam dziewczęta,
gdzie się podziałyście? Miała być reaktywacja.
Franek nie chce mi usnąć i wszystko muszę robić z nim. Nie chciał usnąć przy cycuniu, a teraz mam puste, Na szczęście jego zupa już prawie gotowa, robię krupniczek. Dla nas też chyba coś ugotuję, choć nie planowałam, ale tak mi pachnie, że zachciało mi się gotowanego :-) Zapodajcie jakiś pomysł na coś szybkiego i lekkiego.
 
U nas tez ostatnio jest problem z zasypianiem w dzien.., nie wiem dlaczego, moze zle zrobilam ze mu z trzech drzemek zrobilam dwie, ale wydaje mi sie ze 3 dla 9-miesiecznego dziecka to za duzo. Moze to kwestia przyzwyczajenia , jaksie przestawi to bedzie juz lepiej. a co do obiadu- ja mialam karkowke, ale juz od dluzszego czasu chodzi za mna zupa pomidorowa:) szkoda ze moj M nie jada zup, bo dla siebie samej nie chce mi sie robic, pewnie znowu sie do mojej mamy wprosze jak zrobi;)
 
hej. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie :p udzielałam się tak do listopada jakoś. W sumie powinnam być w styczniówkach 2010, bo mojego "urodziłam" 6 stycznia /bedzie miał chłopak dzień wolny od pracy w dzień urodzin :) także w skrócie: po cesarce, "mały" 4.350kg, 59 cm więc było co nosić w brzuchu. Teraz już w sumie sam chodzi, je wszystko co sie da i nie powinno sie jeść :p ząbków jeszcze nie widać ani nie słychać. Zdrowiutki, na cycu dalej, tylko rano i wieczorem kaszka, w południe gotuje mu różne pyszne obiadki /dla niego nie zawsze widze pyszne :) no i owoce, przekąski itp. Waży około 9 kilo /jutro ide na ważenie/, ubranka 80-82. Jest super hih. Ma niby atopowe zapalenie skóry, czasem mu podaje bebilon pepti2, mleko na recepte z puchy. Niby jakieś ma antyalergeny i czasem dobrze dać. Ale nie ma to jak cyc. Nigdy nie był chory, raz tylko lekki katarek miał ale to ze 2 dni może. Tak w wielkim skrócie :) Nie pracuje narazie, zajmuje sie domem i Adziem. To chyba tyle :] postaram sie częściej zaglądac :] pozdrawiam wszystkie
 
:))
 

Załączniki

  • IMAG1398.jpg
    IMAG1398.jpg
    20,8 KB · Wyświetleń: 21
  • IMAG1338.jpg
    IMAG1338.jpg
    26,6 KB · Wyświetleń: 23
  • IMAG1359.jpg
    IMAG1359.jpg
    31,7 KB · Wyświetleń: 19
Nowamagdak miło cię znów czytać:-D Super że mały zdrowiutki:tak:
Zaglądaj do nas częściej:-D

A jaki słodziutki!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie :p udzielałam się tak do listopada jakoś. W sumie powinnam być w styczniówkach 2010, bo mojego "urodziłam" 6 stycznia /bedzie miał chłopak dzień wolny od pracy w dzień urodzin :) także w skrócie: po cesarce, "mały" 4.350kg, 59 cm więc było co nosić w brzuchu. Teraz już w sumie sam chodzi, je wszystko co sie da i nie powinno sie jeść :p ząbków jeszcze nie widać ani nie słychać. Zdrowiutki, na cycu dalej, tylko rano i wieczorem kaszka, w południe gotuje mu różne pyszne obiadki /dla niego nie zawsze widze pyszne :) no i owoce, przekąski itp. Waży około 9 kilo /jutro ide na ważenie/, ubranka 80-82. Jest super hih. Ma niby atopowe zapalenie skóry, czasem mu podaje bebilon pepti2, mleko na recepte z puchy. Niby jakieś ma antyalergeny i czasem dobrze dać. Ale nie ma to jak cyc. Nigdy nie był chory, raz tylko lekki katarek miał ale to ze 2 dni może. Tak w wielkim skrócie :) Nie pracuje narazie, zajmuje sie domem i Adziem. To chyba tyle :] postaram sie częściej zaglądac :] pozdrawiam wszystkie


Pamiętamy Pamiętamy :D W końcu od Ciebie mam przepis na pizzunie która zawsze wychodzi :-) pozdrawiamy ;-) i fajny malutki :)
 
Do góry