reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

reklama
Mła- u nas też Ola absorbująca na maksa a jak ma zły dzień to masakra, cały czas wisi na mnie, jak tylko widzi ze wstaje i ide gdziekolwiek np kuchnia łazienka to za mną i wiesza sie u nogawki i ryk.
Maleństwo- u nas też idą 4-na górze juz wyszły na dole nadal ida i tak samo gule są wielkie że szok.

Dzisiaj jakis zły dzien jest u nas, wrócila histeria przy zasypianiu a juz tak pieknie było, wieczorem zasypiala przed 20 w 5 minut w swoim łózeczku a po poludniu o 13 tez drzemka 1-2h a dzisiaj histeria na calego i popoludniu i teraz, dalam paracetamol w syropie i dziasla wysmarowalam teraz M usypia ja jak znowu bedzie trzeba ja nosic to moj kregoslup tego nie wytrzyma

Sosnowiczanka-bigosu nie dawalam, ale wczoraj dalam swojej roboty gołabka i ziemniaka z sosem- kapusty tylko troche bo pierwszy raz-wchłaniała jak szalona-nic nie było małej.

Czytam Was dziewczyny ale malo pisze, ogarniam swoje sprawy a troche tego sie zebrało.
Zaczelam czytać też Greya-na razie wczoraj w nocy troche poczytalam pierwsza część-wypowiem sie póżniej, jak sobie wyrobie zdanie o tej książce

Trzymam kciuki za nasze chorowitki-zdrowiejcie szybko maluchy
 
No dalam mu tego bigosu. Troche, nie za duzo-pierwszy raz jadl kapustę. Raczej smakowalo, poprawil pozniej kromką chleba z serkiem topionym i chyba pojadł wkoncu;)

Aga ja tez jestem w szoku jakie wielkie te czworki. Mysle ze dzis przebije nam sie ostatnia:)

Moj lobuz za nic nie wyglada na spiacego, zaraz ide go myc, ciekawe o ktorej pojdzie spac...
 
Maleństwo nie ma sprawy ale już lepiej jak Wy przyjedziecie na wakacje do mnie, w końcu Mazury ;) co nie ;P z BRANIEM leków jest luz. Przyjmie wszystko co mamusia poda;) Grzeczna bestyja!
Mła cieszę się, że się pojawiłaś ;) U nas Mexyku wielkiego nie ma, poważnie sądzę, że moje dziecię jest całkiem do wytrzymania. Tylko na rehabilitacji wyczynia szopki, no i u lekarza. Ale wtedy to już maksymalnie. Już bym chyba wolała cyrk w domu niż przy ludziach. Ze zmianą pampka też bywa ciężko ale zawsze ją zagadam, coś zaśpiewam lub dam w rękę telefon...albo śmieć z podłogi... o tak śmieć z podłogi zabawka najlepsza. No a z przygryzaniem wargi to mam od zawsze, a nie od Greya i te przewalanie oczami. Autorka chyba mnie opisała... tak czytam i czytam... tylko ja blond...i tu mi się nie zgadza... Hah
Phelania wiesz, u nas to samo było po sylwestrze z dziadkami. Cyrk z zaśnięciem, poszła spać, wstała po 30 minutach i ryczała tak, że nikt jej uspokoić nie mógł. W końcu zwymiotowała 3 razy i dalej wyła. Jakoś ją udobruchałam. Ale na sen nocny jeszcze musieliśmy długo poczekać. Ja myślę, że tak lęki separacyjne się objawiają. Dziś byłam u rodziców, poszłam otworzyć drzwi dla cioci, Nina myślała, że wychodzę z domu. Rozpłakała się w sekundzie... 1 raz takie coś ;) Lęki, lęki, lęki!
Milva Wy umordowani, a Bartek w najlepsze jeszcze mógłby po rozrabiać, no nie? Haha skąd dzieci mają na to siłę?
Dorota będziesz pracować, zobaczysz, znajdziesz pracę.
Sosnowiczanka jakiś czas temu Nina jadła gołąbki, kapusty zjadła mniej ale smakowało ;) i bez ekscesów się obyło, no i wczoraj na kolację zupę mleczną z makaronem wsuwała ;)
 
A mialam was jeszcze zapytac, czy wasze dzieci krecą glową tak w lewo-prawo???
Alan od paru dni pare razy dziennie tak kreci... Nie wiem czemu, a nie chce szukac w googlach..
 
Sosnowiczanka no jasne, że kęci Nina głową, jak mówię ja NIE NIE NIE I KRĘCĘ GŁOWĄ, Ona mnie małpuje, albo sama się bawi i tak kręci. ;) Dzieci tak robią! Albo jeszcze jak włosami(bujna czupryna) trzepie, to też tak z całej siły kręci głową, aż jej włosy podskakują, jak w reklamie szamponu Hahah
 
reklama
Do góry