reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Witam i nieśmiało wpisuję się do was grudnióweczki :sorry2:


To moja 3 ciąża,planowana przez kilka miesięcy i właściwie 2-3 miesiące temu odpuściliśmy sobie bo jakoś nie wychodziło.:blink:

A dziś zrobiłam test bo od 2 dni jakąś kluchę w gardle miałam,dziś zbierało mi się na zwrócenie świątecznego śniadania :baffled: i te kłucie w jajnikach przy szybszym ruchu nie dawało mi spokoju,no i piersi jakieś takie bolące i chęc odpoczywania przy każdej nadarzającej się okazji :dry:


No i są dwie mocne krechy,mój plan by przed 30 wyrobic się z ciążami się spełnia :-D Urodzę na 2 miesiące przed urodzinami :-D
Aha,z kalkulatorów w necie termin wypada mi na 24-25 grudnia :tak: choc czuję ,że urodzę na 10 dni przed terminem,aaa i czuję,ze będzie chłopak :blink: choc bardzo chciałabym córeczkę bo dwójkę siurków już mam :nerd: no ale będzie co ma byc,by było zdrowe :tak:
Co jeszcze? właściwie to chyba wszystko,reszta wyjdzie w praniu ;-)
Pozdrawiam.
 
reklama
hejka dziewczyny!
Kawka wypita - jeszcze nie wylatuje:-p
Teraz drugie śniadanko w pracy i to chyba jedna konstruktywan rzecz którą dzisiaj zrobię bo pracowac mi się straaaasznie nie chce. Myśli krążą wokół dzidziusia w brzuszku. Córcia poleciała jak na skrzydłach do przedszkola, bo pozwoliłam jej pweidziec o Maleństwie:laugh2:Już czuje jak po nią przyjdęco się będzie działo.
Piszesz Anineczko, że urodzisz przed terminem, a ja sie boję że urodzę znowu po - tak mnie przytrzymała córcia i wywoływali mi przez 3 dni poród, a jak się zaczeło to 11h trwało. Wychodzi na 20 grudnia i tak mogłoby być:rofl2: Mi się teraz chłopak marzy, ale zobaczymy...
W sumie czuję się jak przy pierwszej ciąży, bo nic już nie pamiętam z tym, że wiem czym się kończy ciąża....:sorry::-p:rofl2:
 
Witam Was :)

Ja już od 3,5 tygodnia wiem o moim maleństwie :) Termin przewidywany to 6 grudnia :) Na 3 dni przed moimi urodzinkami :)
To mój pierwszy maluszek i przyznam szczerze, że te 3 tygodnie dłużyły mi się jak nie wiem co! Szczególnie do poprzedniej środy bo poraz pierwszy widziałam serduszko :) Co za wrażenia :D

A tymczasem u mnie rodzice poinformowani - wydawali się strasznie szczęśliwi, że będą dziadkami :) A Wy kiedy planujecie opowiedzieć rodzince/znajomym?

I widzę, że nie jestem sama w podjadaniu - muszę na okrągło coś szamać bo jak tylko mój brzuch poczuje, że jest odrobinę głodny to od razu lece witać się z kibelkiem... ale mogę znosić non stop mdłości byle tylko maluch był zdrowy...

A jak jest u Was?
 
Witam nowe Grudnióweczki :)
Mdłości mam od tygodnia, ale cały dzień i całą noc. jem tylko kisiel i suchy chleb,czasem płatki z mlekiem i tak od trzech dni. Już chciałabym, żeby to się skończyło,a to dopiero 6 tydzień i parę dni...
 
Cześć Wam,

a mnie po świętach ogarnęło takie lenistwo, że szkoda gadać. Spałam prawie do 10. Ja również ten czas poświęciłam na poinformowanie rodzinki. Rodzice już wiedzieli, ale mieliśmy spotkanie w szerszym gronie: ciotki, kuzynostwo i musiałam wytłumaczyć dlaczego nie wypiję wina do obiadu, a do ciasta zamiast kawy herbatka :)))

Dage a ja się dziwiłam, że nie męczą mnie wymioty i mdłości, ale jak napisałaś o tym, że jak poczujesz, że jesteś głodna to kibelek jest twój to sobie przypomniałam, że ja rzeczywiście miałam podobnie. Wprawdzie jeszcze nie witałam się z kibelkiem, ale mdli.
Za to mam inną anomalię, jak tylko coś zjem to po jakimś czasie ciągle mi się odbija owa potrawa i tak prawie cały dzień. Ostatnio zjadłam smażone śledzie u teściowej (jaką ja miałam na nie ochote to szok!!!!), a potem cały dzień czułam się tak jakbym te śledzie surowe pochłonęła. Chyba już nie przełknę śledzi. :)

Dziewczyny mam jeszcze jeden problem. Za 2 tygodnie idę na wesele i chciałam sobie kupić jakąś sukienkę, ale pod koniec czerwca mam jeszcze jedno wesele i tą sukienkę miałam zamiar wykorzystać 2 razy. Zupełnie inni goście więc niebyłoby z tym problemu. Problem mam tylko z moim brzuszkiem, o ile teraz wejdę chyba jeszcze we wszystko o tyle za 2 miechy może być różnie. Nie mam pojęcia co zrobić??? Może macie jakieś pomysły? Jestem bardzo bardzo szczupła i do tej pory większość ciuchów miałam w rozm 34. W ciąży to już raczej nie przejdzie.
 
Witam

Mnie niestety boli strasznie gardło,w zasadzie to tracę głos co moim dzieciom bardzo się spodobało :eek: Zaraz sobie wodę z miodem i cytrynką zapodam,ciekawe czy mogę wziąśc streepsill?

Ewka007 ja pierwszego syna przenosiłam 8 dni a młodszego urodziłam wcześniej o 9 dni ,a że ponoc każda kolejna ciąża się szybciej kończy to może i urodzę wcześniej:sorry: choc powiem Wam szczerze,że wolałabym przenosic do stycznia :-D
Ja moim synkom jeszcze nie mówię,nie wiem,ale tak jakoś.Powiem za jakiś czas,starszy kuma o co loto,ale jak wczoraj zagadałam młodszego czy chciałby miec siostrzyczkę to nie mógł pojąc co to jest...bo on wie co to brat,ale siostra? Ubzdurał sobie,że przyprowadzę mu dziewczynę do domu...bo to taki lovelasek :-D

dage witaj.
Ja jeszcze nie wiem jak jest u mnie bo dopiero od kilku dni mam ciążowe dolegliwości,a takie fest to od wczoraj.Było mi niedobrze cały dzień,ale nie wymiotowałam choc odruch był.Dzis jest o niebo lepiej,ale ja właściwie 30minut temu wstałam :eek: i pomimo,że jestem bez śniadania jeszcze to czuję się good ;-)

becia84
a może jakąś luźniejszą sukienusię sobie sprawisz by miec miejsce na brzuszek za jakiś czas?
My powiedzieliśmy teściom.A że mam przekochanych i cudownych to cieszyli się jak dzieci,mój brat z bratową też wiedzą,w zasadzie to prawie wszyscy oprócz mojego ojca,ale tego to zlewam,a to długa historia.
 
Becia, może taką odcinaną pod biustem, bardziej jak tunika, to się zmieści :)
U mnie wiedzą rodzice, bo z nimi mieszkamy, znaczy moi, bo mama nam bardzo pomaga. Jak dziś będzie ok na badaniu, to powiemy dalej. Bo na razie ciąża ma 50% szans
 
Silmiriel - trzymam kciuki...
Rodzinka wie najbliższa, a ze znajomymi poczekam jak będę po badaniu i usłysze serduszko.
Becia - ja tez myślę że albo odcinana pod brzuszkiem, albo z tych bańkowatych, z lejącego materiału, pas na środku, któy można też ściągnąć, podwijana na dole w bańke.
Dolegliwości=mdłości na razie mnie nie męczą, ale jak mnie ssie to od razu mam ochote cosik przekąsić:rofl2:
 
Witam Kobiety :)
U nas o fasolince też wie tylko najbliższa rodzina. Rodziców poinformowaliśmy w niedzielę dając w prezencie maleńkie skarpetki w ozdobnym pudełku w kształcie serca, radości i wzruszeń było co nie miara :) Tego samego dnia dowiedział się mój brat i męża siostra. Reszta świata dowie się może dopiero po następnym USG jak już zobaczę bijące serduszko...
 
reklama
Witajcie, u nas święta przeleciały leniwie. Jednak to nie jest to samo co święta z rodziną w Polsce. Trochę znajomych poodwiedzaliśmy i tak przeleciały całe te święta.
Witam oczywiście nowe mamusie :-)
Ja dolegliwości nie mam żadnych oprócz troszkę pobolewającego brzucha wieczorem po całym dniu zajmowania się Mayą. No i najgorsze, że boli po nocy mnie kręgosłup ale czasem tak, że nie mogę z wyrka wstać. Szczególnie jak nadźwigam się Mayki. Po pierwszej ciąży mi tak zostało, zwłaszcza kiedy ona się zrobiła taka ciężka. Nie wiem, może jakieś ćwiczenia znajdę na ten kręgosłup, wiem, że basen też chyba dobry. Bo masakra będzie jak jeszcze kilogramy przybędą...

becia84 ja też tak myślałam nad jakaś luźną sukienka, nie dopasowaną. Napewno coś znajdziesz, tym bardziej, że jesteś szczupłą osobą, to myślę że nawet za 2 miesiące nie będziesz miała bardzo wielkiego brzucha.
Ja widzę, że w drugiej ciąży szybciej mi brzuch pójdzie do przodu niż w poprzedniej. Wtedy do 4 miesiąca chodziłam bez brzucha, teraz już nie mieszczę się w spodniach bo mi ciasno.
 
Do góry