Grudzień 2011

[kota-behemota]

laseczki, a w co wy się do tego szpitala pakujecie? na SR położna nam radziła zmieścić się w reklamówce, bo wszystkie rzeczy muszą się zmieścić w szafce szpitalnej, nic nie może na oddziale położniczym leżeć na podłodze. i mam dylemat, bo kosmetyczka i ręcznik mi całą reklamówkę zajmą przecież! myślałam o takiej niewielkiej, materiałowej torbie treningowej..

 

[mirabelka271]

Maxwell,Tofika-dziękuję za trzymanie,,właśnie dostałam wiadomość,że jeszcze niestety muszę poczekać tydzień.Ale jest już termin i to mnie cieszy.Trzeba teraz ostro się zabrać za pakowanie betów,a tyle tego jest...
Asko-Ty jests niesamowicie aktywna,więc pewnie trochę się przeforsowałaś.Właśnie tego najbardziej się boję...,że jak już będzie maluszek będę zdana na łaskę i niełaskę M.Przecież przez jakiś czas nawet bułki nie będę mogła sama kupić.

 

[maxwell80]

Asko_ - wcale się nie dziwie,że masz sporo teraz na głowie i podziwiam..no i zapomniałam Ci napisać, że w prześlicznej okolicy budujecie dom!!Zazdroszczę:-)
Kota, ja miałam taką torbę "treningową", tylko hm..ciut większą..i nic mi nikt nie gadał..usiłuję sobie wspomnieć, czy na położniczym są szafy i nie umiem sobie przypomnieć:-(..jak wróci S., to się go dopytam..Na 100 % są tam sale 2 i 3 osobowe..a potem na oddziale noworodków - też nie było problemu..a sale są dwuosobowe:-)..
Żabcia, współczuję bólu zęba..oby szybko przeszło..

 

[mirabelka271]

Kota-jateż jeszcze tylko w myslach pakuję torbę do szpitala.Ale myslałąm dokłądnie o takiej niewielkiej torbie sportowej(miękkiej) i najwyżej dodatkowo jeszcze zabiorę reklamówkę na higieniczne rzeczy.Kiedy odwiedzałamsiostrę w szpitalu to co chwilę widziałam biegających przyszłych tatusiów z relamówkami, z których wystawały podpaski, podkłady etc.

 

[kota-behemota]

mirabelka, maxwell, no właśnie chyba w taką miękką torbę sportową się będę pakowała, ale na razie nie mogę się zmusić hehe, wyprałam i wyprasowałam koszule do karmienia i szlafrok i na tym stanęło moje pakowanie się do szpitala

 

[maxwell80]

Ja też jakoś weny na pakowanie nie mam..oj, a musiałabym już raczej..mój się o to pyta co najmniej dwa razy w tygodniu od jakiegoś miesiąca..

 

[mirabelka271]

oj tak,z tym pakowaniem cały czas mi się wydaje,że jest jeszcze czas.A poza tym mam takie głupie myśli,że jak juz spakuję tą torbę to pewnikiem niedługo będę musiała z niej skorzystać, z tego bym za wcześnie nie chciała.Nie rozumiem tego ,bo raczej wolę mieć wszystko przygotowane i zaplanowane,ale w tym przypadku jest jakoś inaczej

 

[dorcia88]

Hej dziewczynki

u nas nie trzeba pakować się w reklamówkę, każda kobieta wciąży przychodzi obładowana w torby jakby jechała na wakacje, a mąż czy partner robi za tragarza ja jeszcze nie jestem spakowana, nie mam weny twórczej na pakowanie, pranie ciuszków, prasowanie itp, masakryczny leń mi się udzielił od dwóch tygodni i nie chce mnie opuścić ale za to mój R stara się bym nie miała niskiego ciśnienia dzisiaj dostał mandat w wysokości 300zł i 6punktów karnych za to, że przejechał na żółtym świetle bo i tak by nie zdąrzył wychamować ponieważ jeździ dużymi autami i w dodatku miał całą pakę obładowaną potrzebnymi materiałami ale nasi policjanci są niewyrozumiali zero zrozumienia masakra więc argumenty mojego R nie przeszły, mam takiego gula, że do teraz mnie ściska w gardle! i mu dałam do zrozumienia, że nie kupi sobie cb radia bo te pieniążki pójdą na mandat, sam sobie winien jest chociaż trochę mi go żal bo to już drugi taki mandat i tyle samo pkt dostał 5m-c temu

 

[inka85]

witam Mamusie
ja właśnie po obiadku nadrabiam zaległości na bb, a na 17 jedziemy--- o tak podkreślam jedziemy ----razem z M do szkoły rodzenia!!
wieczorkiem pewnie jakiś filmik w TV, allegro i bb- ale to już norma

 

[Pyszczek28]

ja do torby mam taki plan: 1 mała sportowa na ramię z recznikiem, koszulą do porodu, 1 kompletem ubranek dla dziecka, pieniążkami, aparatem, wodą mineralną, majtkai porodowymi. I to jest torba którą uniosę w razie gdyby się zaczęło i musiała jechać taxówką gdy męża nie ma. Druga torba będzie to walizeczka niewielka na kółkach z ubrankami, 2 koszulami, szlafrokiem, przyborami wszystkimi i ją dowiezie mi mąż w razie potrzeby albo rodzice jak już będzie po lub w trakcie (wtedy opcja rodziców). Muszę być przygotowana na to ze mój M. będzie poza domem i musze sobie sama poradzić na początku.