reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Violett, odpoczywaj kochana i nie stresuj się za bardzo..będzei oki!!
Kota, dzięki za zaproszenie:-D Skorzystam w przyszłym roku, hihi;-) A zdjęcie Sary na zamkniętym..
Tak w ogóle, któraś wczoraj wspominała, że śniła jej się dzidzia z długimi włosami - Sara ma takie dłuższe:-p Cholewcia, normalnie mamy tu jakieś " czarownice";-)
Acha, co do szczepień - ja np. Marysię szczepiłam tymi skojarzonymi (5 w 1), wszystkie obowiązkowe i dodatkowo zaszczepiłam ją na ospę wietrzną (tej już nie ma w podstawowych)..tak samo mam zamiar postępować przy Martusi..
 
reklama
dzień dobry
melduję się z łóżeczka po ciężkiej nocy- zbyt dużo nerwów nie pozwoliło mi pospać.. :-(
ale dobrze, że takie miłe wieści od samego rana!!!

lysa
powodzenia jutro!! dobrze, że ojcu powiedzieli bo dopiero była by mina stulecia jakby Cię zobaczył z brzuszkiem nic o tym nie wiedząc!!
Violett trzymaj się kochana, macie jeszcze czas z Fabiankiem!! odpoczywaj dziś dużo i może ciepły prysznic trochę pomoże!

a teraz uciekam, pooglądać nasze nowe Cudo!
 
Cześć Kochane :-)

Kota wszystkiego najlepsiejszego, na porodówce szybkości i szerokości :-) I stu latek życia!

A jutro wyczesanej imprezki osiemnastkowej!

23732144.jpg


U nas dzisiaj cisza i spokój od rana, Gabrysiątko chyba jeszcze śpi ;-) I mamie też dało pospać... 9 godzin bez wstawania do łazienki! W końcu! ;-)
 
Dziś zaczynam inaczej:

Kota serdeczne życzenia 100 lat!!!

Jak widać Majeczka urodziła, a tak ją było ciężko przekonać, żeby pojechała do tego szpitala;-)

Maxwell kobito, tu nie ma żartów, zobacz jak Ci sie babki w kolejkę wciskają:-) Pozwolisz sobie tak???:-D
Kochana .... daje Ci czas do niedzieli:laugh2:;-)

Lysa, Salsik od wczoraj jest w domku ze swoimi dziewczynami:-) Bądźmy wyrozumiałe i czekajmy cierpliwie jak się tu do nas na BB odezwie:tak: Dwoje dzieci to już nie przelewki i pewnie Salsik musi się najpierw jakoś zorganizować:tak:

Violett trzymaj się dzielnie kochana, co ma być to i tak będzie;-)

Kota,
może Kubuś chce zaliczyć swoją pierwszą imprezę?;-) ale jak widać szybko dostał reprymendę od mamusi:-)



A teraz idę jeść śniadanko, bo bardzo późno dzisiaj wstałam :tak:
 
Witajcie
Wpadłam zobaczyć czy mamy kolejnego maluszka na BB i się nie myliłam :-) Leci lawinowo, super.
Zbieram się na miasto kilka ostatnich rzeczy dokupić dla małego.

Kota Wszystkiego co najlepsze... Przede wszystkim szybkiego, mało bolesnego porodu i zdrowego, ślicznego Kubusia :-)
 
Witam Mamuśki!!!

No i mamy kolejne dwa bobaski!!!! Super!!! Która następna w kolejce????

KOTA- wszystkiego najlepszego!!!! STO LAT KOCHANA!!!!

U mnie kryzys i doły, mam nadzieję, że to wina hormonów i stresu przedporodowego:-(Byle do wtorku!
A potem się dopiero zacznie.......... Miłej soboty!!!
 
I ja w dwupaku nadal. Mam nadzieję, że coś się ruszy.

KOTA wszystkiego najwspanialszego i lekkiego porodu.
VIOLLET czyżbyś miała być następna i w kolejkę chcesz się wcisnąć:-)

U mnie dwa wstawania do toalety, przy okazji na korytarzu żarówkę spaliłam:rofl2:,
pachwiny mnie tak bolą, że przekręcanie się z boku na bok było katorgą. Amelka się obudziła nad ranem o 6-ciemno jeszcze jak nie wiem i mi się do łóżka i gada NIE MA MIEJSCA. też ją jakieś chorubsko bierze-katar,kaszel muszę jej to zwalczyć na początku żeby się nie rozprzestrzeniło nim urodzę.
Od rana kiepsko się czuje, brzuch boli jak na @, jak wstanę i chodzę to czuję jakby mi się coś wciskało. Masakra. A jeszcze K mi dał zadanie, muszę mu oddać torbę (bo w tę delegację w poniedziałek jedzie), która stoi 1,5miesiąca starannie spakowana i czeka na wyjazd do szpitala. A on mi każe się przepakować ze wszystkim do walizki-ciekawe czy na oddział mnie z nią przyjmą.
 
Oj ciężka noc za mną... już myślałam, że Niuni się spieszy.
Pierw wyleciałam jak z procy z łóżka, bo u brata Romeo tak zapiszczał, że wiedziałam, że coś się stało. Okazało się, że Mały wplątał się gdzieś między nogi a kołdrę i przydusiło go. Kurcze, a mówiłam, że jak się chce spać ze szczeniakiem, to trzeba go pilnować jak dziecka, ale... Biedny zawędrował tam bo chciał siku, a potem pić. No to jak się tak poderwałam, uspokoiłam psiaka, wzięłam do nas, to moja Kalinka chyba odbijała sobie ten mój zryw, bo tak się przeciągała i kopała, a towarzyszyły temu skurcze, że myślałam o najgorszym. Potem mój strach spotęgowała biegunka :no: i powiem Wam, że siedziałam w wc chyba z pół godz, bo (przepraszam) lało się jak przy grypie żołądkowej. Teraz jest ok, ale Mała daje po żebrach, a mój brzuch sie spina, więc leżę...

Ojej, wiedziałam, że Majeczka urodzi :D super :)
Kota - wszystkiego naj, naj :) mało bolesnego porodu i zdrowego Kubinka :)
 
reklama
Do góry