dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
PYSZCZEK czytam jak młody śpi, trochę wieczorami jak już w wózku jest albo już śpi, czasami trochę jak dzieci się razem bawią, no wiesz różnie to bywa.
Ufff już w domku, byliśmy u kolejnej koleżanki Amelki po drzemce dzieciaków, potem plac zabaw, potem zabawa na podwórku, przy okazji pogoniłam dziewuchy z placu, ba nawet nie zdążyły na niego jeszcze wejść, powiedziałam co nieco i się zawineły na rowerach
, tak tak wiem wstrętna jestem.
Dziś przez mojego małego Łobuziaczka prawie dwa razy zawału serca dostałam, pierw na placu zabaw gdzieś uciekł, szukam go, nagle oglądam się spoglądam w górę a on wszedł na taką jakby drabinkę linkową a z drugiej strony talkie ala skałki, i młody już był ostatnia linka od góry, w ostatniej chwili zdązyłam wejść i go ściągnąć stamtąd, przecież pewnie by przeleciał przez górę i pierdyknął na ziemię, drugi raz to do domu go wpuściłam i ruszył do pokoju a ja powoli za nim i mnie olśniło, że wychodząc na dwór zostawiłam drzwi balkonowe otwarte a my mamy jedną stronę balkonu niezabezpieczoną.
Na dokładkę zginął mi na podwórku, cwaniak mały poszedł za płot prowadzący do sąsiadów a tam pełno chaszczy i go widać nie było.
A dostałam dziś mandat, jutro trzeba zapłacić, ten co pocztówkę z "wakacji" dostałam
Ufff już w domku, byliśmy u kolejnej koleżanki Amelki po drzemce dzieciaków, potem plac zabaw, potem zabawa na podwórku, przy okazji pogoniłam dziewuchy z placu, ba nawet nie zdążyły na niego jeszcze wejść, powiedziałam co nieco i się zawineły na rowerach
, tak tak wiem wstrętna jestem.Dziś przez mojego małego Łobuziaczka prawie dwa razy zawału serca dostałam, pierw na placu zabaw gdzieś uciekł, szukam go, nagle oglądam się spoglądam w górę a on wszedł na taką jakby drabinkę linkową a z drugiej strony talkie ala skałki, i młody już był ostatnia linka od góry, w ostatniej chwili zdązyłam wejść i go ściągnąć stamtąd, przecież pewnie by przeleciał przez górę i pierdyknął na ziemię, drugi raz to do domu go wpuściłam i ruszył do pokoju a ja powoli za nim i mnie olśniło, że wychodząc na dwór zostawiłam drzwi balkonowe otwarte a my mamy jedną stronę balkonu niezabezpieczoną.
Na dokładkę zginął mi na podwórku, cwaniak mały poszedł za płot prowadzący do sąsiadów a tam pełno chaszczy i go widać nie było.
A dostałam dziś mandat, jutro trzeba zapłacić, ten co pocztówkę z "wakacji" dostałam
Ostatnia edycja: