Ka, super [emoji4] i mówisz, że w L wchodzisz? W zarze? Cudownie [emoji4] ja od czasów liceum nie wchodzę w żadną L w sklepach stacjonarnych [emoji23][emoji23][emoji23]
Agunia, no to Michałek ma teraz poligon doświadczalny [emoji4] może trzeba go obkleić styropianem? [emoji848]
Czesc dziewczyny ;*
U mnie raz lepiej raz gorzej z dieta, coraz blizej terminu w ktorym powinien urodzic sie Franek i jakos taka zalamana chodze. Wydawalo mi sie kilka dni, ze jest super, ale wczoraj po spotkaniu z psychologiem wiem, ze jest do du... i ze nie poradziłam sobie z tym wszystkim tak jak sadzilam.
Te problemy przekładają sie na ciagla ochote na słodkie, nie pilnowanie tego co jem itp..
Ale staram sie...
Wczoraj mialam tomografie jamy brzucha i miednicy i wszystko ok, średnio pocieszajace, bo ciagle odczuwam bole i nie wiadomo o co chodzi. Dzis jade jeszcze na rezonans kregoslupa ledzwiowego, moze tam znajda przyczyne...
Kurcze jakie to przykre; ale strata Franka uswiadomila mi, ze tak naprawde moge polegac tylko na rodzicach i mezu... wszystkie moje znajome i przyjaciolka odciely sie ode mnie... to boli , bo nie mam z kim pogadac i sie wyplakac; czuje sie jak tredowata...
Eh przepraszam, ze sie uzalam...
A jesli chodzi o ubrania to ja czasem wchodze w L w c&a
@ka ladnie wygladasz. Dawno nie bylam w zarze , bo wydawalo mi sie, ze tam tylko male rozmiary ;o