Hej dziewczynki....


My przeprowadzilismy sie w sobote... troche sie uporalam z pudlami, ogolnie dobrze.
Maly tylko tak mi daje popalic ze szok....

kopie strasznie i wali glowa ale to chyba juz standard....
Moj brat dojechal i klada wlasnie podlogi w domu, a ja korzystam w pracy z intrenetu hihi!
Ja sie macie?

Strasznie mi brakuje was zwlaszcza rano...jak pije kawke...ale jeszcze troche i mi podlacza go w nowym domu....
Jeszcze nie mam macierzynskiego - bo ktos pytal... pracuje do koca sierpnia albo do polowy a od 1 wrzesnia ide na tenwymarzony urlop....Poza tym mam usg kontrolne 12 sierpnia wiec sie okaze czy wszystko jest ok, bo po ostatniej wizycie pani polozna mi oswiadczyla ze troche za nisko

juz juz jest i te "za dlugie skurcze" ja martwia....

W miare mozliwosci bede do was zagladac.... Trzymajcie sie cieplutko....