reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie w Anglii

czarna89b

Oliwia i Zuzia
Dołączył(a)
13 Marzec 2008
Postów
29
Miasto
Wakefield
Witam. Zaczne od poczatku. Z mezem postanowilismy starac sie o dziecko. 7-ego grudnia wyciagnelam spirale ktora mialam rok. Dzien zabiegu byl tez pierwszym dniem okresu. Zaczelismy starania zaraz po miesiaczce jednak zaszlam w ciaze dopiero po drugim cyklu ok 15-ego stycznia. Nie dziwi mnie to bo duzo czytalam na ten temat i nie zawsze mozna zajsc zaraz w pierwszym miesiacu tym bardziej iz mialam spirale (bez hormonow, "Nova T" z miedzia).
Na poczatku wszystko bylo dobrze, nie unikalam sexu ani ciezszych obowiazkow domowych. Bylismy wtedy na urlopie w Polsce. Kolo 10-ego lutego zauwazylam plamy krwi na bieliznie i sie przestraszylam. Jednak myslalam ze to nic takiego, maz uspokajal bo zdazylo sie raz i to zbagatelizowalam. Tym bardziej ze za kilka dni mielismy wracac do Anglii wiec stwierdzilam ze na miejscu pojde do lekarza. Pozniej plamienia powtorzyly sie jeszcze dwa razy i lekko bolal mnie brzuch w dole.
Jak wrocilismy z Polski umowilam sobie wizyte. Lekarz zrobil mi tylko test ciazowy ktory wyszedl pozytywnie i skierowal do szpitala na badania. Krew i USG. W ten sam dzien 17-ego lutego w srode ponownie zrobili mi test ciazowy, pobrali krew do sprawdzenia poziomu hormonu beta HCG i wykonali USG normalne i dopochwowe. Stwierdzili ze jest za wczesnie zeby bylo cos widac. Moglam byc wtedy miedzy 4 a 6 tyg ciazy. Poinformowali ze moge byc w ciazy pozamacicznej lub poronilam. Za dwa dni w piatek tylko pobrali krew i odeslali do domu. Kilka godzin pozniej zadzwonila pielegniarka mowiac ze cos jest nie tak, ze ten hormon przyrosl przez te dwa dni za malo. Kazali przyjsc w poniedzialek to wszystko mi wyjasnia. Wtedy dowiedzialam sie ze prawdopodobnie poronilam i musze miec lyzeczkowanie. Nie zrobili mi zadnych innych badan, pytalam o USG ale stwierdzili ze nie jest potrzebne, ze nie ma szans zeby ciaza rozwijala sie prawidlowo. Bylam wtedy troche oburzona bo mogli mi zrobic USG zeby byli pewni. Watpie ze tylko z krwi wszytko bylo jasne. Dlaczego wczesniej nie dali mi zadnych lekarstw na podtrzymanie, nie wytlumaczyli zebym sie nie przemeczala czy w ogole nie pracowala?
Pogodzilam sie z tym. Widocznie bylo juz za pozno. Pomyslalam ze te plamienia nie byly normalne i moze lepiej tak to zakonczyc. W piatek czyli 4-ego marca bylam na lyzeczkowaniu. Dostalam znieczulenie ogolne i po ok 2 godzinach moglam wracac do domu. Lekarz poinformowal mnie ze kilka dni bede krwawic i bedzie mnie bolal brzuch. Krwawilam moze dwa dni i to bardzo malo. Brzuch bolal mnie tylko pierwszy dzien. Gdy plamienia ustaly kochalismy sie z mezem oczywiscie z zabezpieczeniem bo lekarz powiedzial, ze o dziecko mozemy sie starac dopiero po pierwszej miesiaczce, a poza tym nie chcialam ryzykowac. Nie powiedzial kiedy nadejdzie okres ani kiedy mozemy sie kochac. Jestem w dobrym stanie fizycznym i przede wszystkim psychicznym wiec nie widzialam przeciwwskazan. Poza tym zabieg byl ok 6-ego tyg ciazy i szysko doszlam do siebie. Na nastepny dzien zaczol mnie bolec brzuch i wrocily lekkie plamienia. Pozniej znowu ustaly. Wczoraj znowu sie kochalismy i teraz brzuch mnie boli jak na okres. Tzn boli lekko jest wrazliwy na dotyk a czasem lapia mnie tak jakby skurcze. Zaczyna bolec ostro kilka sekund i przechodzi. Krwawienie zaczelo sie jak okres i pomyslalam ze to to ale po kilku godzinach znowu ustalo. Czytalam ze po lyzeczkowaniu pierwszy okres pojawia sie po kilku tygodniach, wiec moze to nadal plamienia po zabiegu. Martwie sie troche tym bolem brzucha i jutro umawiam sie do lekarza. Boje sie tylko ze znowu nie zrobia mi zadnych badan (jak to w Anglii) i odesla do domu z kwitkiem.
Czy sa tu kobietki z Anglii ktore mialy podobne problemy z lekarzami w trakcie ciazy?
Kilka pytan:
*Ile czasu musze poczekac zeby ponownie starac sie o dziecko?
*Czy spirala mogla miec wplyw na moja ciaze i poronienie?
*Przy pierwszym dziecku nie mialam zadnych problemow, teraz poronilam. Czy jest prawdopodobienstwo ze moze sie to powtorzyc?
Pozdrawiam -Oliwia
 
reklama
Witam. W Polsce, a przynajmniej mnie kazali odczekac 3 miesiączki przed kolejnym staraniem się. (i to bez lyzeczkowania,oczyścilam się sama).Hormony w ciele kobiety muszą wrócić do normy, przecież byłaś w ciazy one szalały.
Plamienia "po" miałam 3-4tyg, a pierwszą miesiączkę wywolywalam Luteiną bo nie mogłam dłużej wytrzymać ze jej nie ma!
Jeśli chodzi o seks, wydaje mi się ze zaczęłas za wcześnie, przecież miałaś "skrobanke", wszystko naruszone to musi mieć czas i spokój żeby się zregenerować by kolejna ciąża mogła rozwijać się w odpowiednich warunkach i miała szansę się utrzymać.
 
Przede wszystkim jak zaczynają się jakiekolwiek krwawienia to należy od razu skontaktować się z lekarzem. Jeżeli u Ciebie plamienia zaczęły się w Polsce to powinnaś jak najszybciej udać się na wizytę do ginekologa. Nie można ignorować żadnych objawów w ciąży.
Dziwi mnie, że tak szybko rozpoczęłaś współźycie po łyżeczkowaniu. Nie jestem lekarzem, ale ja bym poczekała do minimum 1-3 tygodnie. Ponadto zawsze możesz poprosić o ulotki lub o dodatkowe informacje na temat łyżeczkowania w szpitalu, ośrodku zdrowia itp.. Masz też prawo spotkać się z położną z twojego ośrodka.
Ponadto musisz sobie uświadomić jedno, że w UK NIE DAJĄ leków na podtrzymywanie we wczesnym stadium ciąży. Lekarze i cały system opiera się na przekonaniu, że jeśli dziecko jest zdrowe i silne to Natura mu nie przeszkodzi. Nie zdziw się więc jak następnym razem, gdy powtórzą się plamienia lekarz rodzinny skieruje się tylko na skan i tyle. Sam fakt, że zrobili Ci bdania krwi to uwierz mi na słowo - naprawdę dużo. Ponadto jak masz jakieś pytania to możesz zapytać lekarza rodzinnego. Lekarza rodzinnego też możesz zmienić jeśli nie znajdziesz z nim wspólnego języka.
Więcej o ciąży przeczytasz Link do: NCT | The UK's largest charity for parents. Ta organizacja też ma bezpłatną infolinię Link do: Contact us | NCT Zadzwoń i zapytaj następnym razem.
 
Witam. Chcialam sie dowiedziec czy zagladaja tu Aniolkowe mamusie z uk? Watek ucichl po trzech wpisach, a moze jest nas tu wiecej??
Zaczne od siebie- mieszkam tu 12 lat i jestem po 2 poronieniach. Nadal nie moge sie po nich pozbierac. Moj gp nic oczywiscie w zwiazku z tym nie zrobil tlumaczac, ze moze to pech a moze dzieciatko mialo jakas wade... ze tak czasem sie dzieje. Kazal odczekac 3 miesiace i sprobowac jeszcze raz. Ale ja sie boje probowac!! Mam dosc ich gdybania! Nie rozumiem tego, ze musze o tym wszystkim rozmawiac z gp, ze nie chce mi dac skierowania do ginekologa. Straszne jest tez to, ze o jakiekolwiek badania moge poprosic dopiero po trzecim poronieniu?? Co to za regula? Moze powod nie jest az tak skomplikowany i mozna mu szybko zapobiec, oszczedzajac mi kolejnej straty.
W moim rejonie nie ma tez zadnego polskiego lekarza. Mogalbym zrobic badania na wlasna reke ale nie mam nikogo kto by mnie pokierowal. Dlatego pytam czy sa tu dziewczyny, ktore byly w podobnej sytuacji?? Moze sa takie, ktore tych badan sie doczekaly??
Wiem, ze moglabym kupic bilet i zbadac sie w polsce ale bylaby to dluzsza wizyta a ja musialabym zabrac ze soba moja 6 letnia corke (nie darowalaby mi gdybym jej nie zabrala) a nie chce zeby opuszczala na dluzszy czas szkole.
Czuje sie bezradna...
Pozdrawiam i czekam na wpisy.

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam. W moim przypadku stwierdzili "molar pregnancy" czyli jak wyszukalam byla to ciaza zasniadowa. Ja tez nie mialam zadnych badan, jedyne co to skierowali moja sprawe do kliniki w Shefield i oni wysylaja mi pojemniczki na mocz srednio co dwa tyg. robia z tego pomiar hormonu hcg. Lekarz w szpitalu powiedzial ze mam im to wysylac przez pol roku a co dalej nic nie mowil. Kazali tez przez ten czas zabezpieczac sie. Poziom mam okolo -0,32 lub troche wiecej. zdaje mi sie to bardzo malo ale narazie czekam az wysla nastepne probki z poprzednim wynikiem to zadzwonie i czegos sie dowiem. Powiem szczerze ze i tak sie nie zabezpieczalismy bo bardzo chcemy miec dzidziusia ale i tak nic z tego nie wychodzi. Okres ma regularny i bez wybrykow. Az sie boje ze przy lyzeczkowaniu poszlo cos nie tak i bedzie mi teraz ciezko zajsc w ciaze albo w cale nie bede mogla miec dzieci. Normalnie wariuje juz na tym punkcie. Kolezanki rodza dzieci a ja nawet w odwiedziny nie chodze bo nie moge patrzec na takie dzieciatka. Chcialam zrobic jakies badania na wlasna reke bo tutaj nic sie nie doprosisz dlatego w najblizszym czasie wybieram sie do polskiej kliniki w Manchesterze. Duzo ludzi tam jezdzi wiec moze i mi pomoga. Tu masz namiary na ich strone MumToBe. Moze nie masz daleko i sie przyda. Pozdrawiam
 
Witam. W moim przypadku stwierdzili "molar pregnancy" czyli jak wyszukalam byla to ciaza zasniadowa. Ja tez nie mialam zadnych badan, jedyne co to skierowali moja sprawe do kliniki w Shefield i oni wysylaja mi pojemniczki na mocz srednio co dwa tyg. robia z tego pomiar hormonu hcg. Lekarz w szpitalu powiedzial ze mam im to wysylac przez pol roku a co dalej nic nie mowil. Kazali tez przez ten czas zabezpieczac sie. Poziom mam okolo -0,32 lub troche wiecej. zdaje mi sie to bardzo malo ale narazie czekam az wysla nastepne probki z poprzednim wynikiem to zadzwonie i czegos sie dowiem. Powiem szczerze ze i tak sie nie zabezpieczalismy bo bardzo chcemy miec dzidziusia ale i tak nic z tego nie wychodzi. Okres ma regularny i bez wybrykow. Az sie boje ze przy lyzeczkowaniu poszlo cos nie tak i bedzie mi teraz ciezko zajsc w ciaze albo w cale nie bede mogla miec dzieci. Normalnie wariuje juz na tym punkcie. Kolezanki rodza dzieci a ja nawet w odwiedziny nie chodze bo nie moge patrzec na takie dzieciatka. Chcialam zrobic jakies badania na wlasna reke bo tutaj nic sie nie doprosisz dlatego w najblizszym czasie wybieram sie do polskiej kliniki w Manchesterze. Duzo ludzi tam jezdzi wiec moze i mi pomoga. Tu masz namiary na ich strone MumToBe. Moze nie masz daleko i sie przyda. Pozdrawiam
Ja mieszkam w Szkocji wiec mam daleko do tej kliniki. Czytalam o niej i jestem ciekawa jak to wszystko tam dziala. Ale jak mialabym kupic bilet i leciec tam to wolalabym juz poleciec do polski...niestety nie mam teraz jak.
Moja pierwsza ciaza byla ksiazkowa. W 39tc urodzilam sliczna coreczke. Ma juz 6,5 lat :) za dlugo zwlekalismy z drugim dzieckiem. Ale nawet nie przyszlo mi do glowy, ze moge miec z tym takie problemy.
Druga ciaze poronilam w czerwcu w 6tc. Oczywiscie dla nich byl to nieszczesliwy wypadek. Oczyscilam sie sama i powiedzieli, ze po pierwszej miesiaczce mozemy znow sie starac. Tak zrobilismy ale niestety znow sie nie udalo. Podejrzewam ze byla to biochemiczna. Mialam maly przyrost bety. Po niedzieli ide do mojej gp porozmawiac co dalej...teraz wiem, ze cos nie tak. Stawiam na hormony. Ciekawa jestem co mi powie. Napewno nie dam sie teraz tak zbyc jak za pierwszym razem.
Wiesz nie rozumiem dlaczego masz wysylac im probki moczu??? To po pierwsze....po drugie przeciez beta hcg obecna jest tylko w ciazy a oni kazali wam sie zabezpieczac?? To co oni w tym moczu badaja? Nie wiem moze ja cos zle zrozumialam.
Jesli moge zapytac dlugo staracie sie juz o dzidzie?? Co powiedzieli ci tutejsi lekarze? I napisz czy robilas sama jakies badania?
Pozdrawiam cie :)

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam. Powiedzieli ze sprawdzaja czy hormon wrocil do normy poniewaz moglo to tez przeksztalcic sie w forme rakowa. Staramy sie jakies 5 miesiecy i nic. Badan sama nie robilam, myslalam nad umowieniem wizyty w tej klinice polskiej ale chyba jednak poczekam spokojnie do maja i zrobie w polsce bo bede leciec na dwa tyg. Wariuje juz bo sie boje ze wyjdzie cos zlego ale moze naprawde lepiej poczekac. Czytalam ze kobietki rok po lyzeczkowaniu zachodzily w ciaze wiec moze za bardzo sie stresuje tym wszystkim. Tylko to czekanie z nadzieja ze okres nie przyjdzie...
 
Ok, teraz rozumiem ;) wiesz, moja siostra miala wlasnie ten zasniad groniasty. Zle sie oczyscila po poronieniu samoistnym calkowitym. Po czasie zbadala bete a tam tysiace!!! Pelna nadziei poleciala do lekarza, ze moze dzidzia przetrwala....ale na usg nie bylo nic. I biedna musiala dostac na to chemie. Koniec jej historii jest taki, ze ma dwojke slicznych szkrabow!! A ty jak masz mozliwosc to przebadaj sie w pl. To chyba najszybsza droga do diagnozy. Ja poki co bede dzialac tutaj, ale jak trzeba bedzie to tez sie do pl wybiore.
Straszne, ze musimy przez to przechodzic...a jeszcze straszniejsze, ze nie chca nam tu pomoc bo maja regule do 3 razy sztuka.... rece opadaja [emoji13]
Ale damy rade!!! Musimy!!
Pozdrawiam.

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam wszystkich.
Wiem, ze to nie nowy temat, ale dla mnie nowa sytuacja... Tydzien temu zrobilam test ciazowy, wyszedl pozytywny. Cztery kolejne rowniez - kreski bardzo dobrze widoczne. Dwa dni temu zaczelam plamic jasna krwia, gdzie teraz stala sie ciemniejsza. Jest to okolo 6 tydzien ciazy. Mieszkam w UK. Zadzwonilam do wszystkich polskich klinik, bo wiem, ze na usg w angielskich jest za wczesnie. Jedna jak sie okazalo jest "zamknieta do odwolania", a w drugiej lekarz bedzie dostepny dopiero za tydzien. W efekcie czego umowilam sie do swojego GP, ktory powiedzial mi wlasnie, ze na usg jest za wczesnie, a krwawienie w ciazy o niczym nie swiadczy, i zebym sie nie przejmowala. Bardzo chce tego dziecka. Boli mnie, ze nie jestem w stanie nic zrobic. Nie wiem co sie dzieje. Plamienie powoli zamienia sie w krwawienie, a krew staje sie coraz ciemniejsza. Trafilam tu na forum w poszukiwaniu jakichs odpowiedzi. Jednak nie znajduje tu podobnych historii konczacych sie dobrze. Mam juz dwoje dzieci, nigdy wczesniej nic takiego nie mialo miejsca. Poprostu jestem zalamana ta bezsilnoscia i nie mam juz sily...
 
reklama
Witam wszystkich.
Wiem, ze to nie nowy temat, ale dla mnie nowa sytuacja... Tydzien temu zrobilam test ciazowy, wyszedl pozytywny. Cztery kolejne rowniez - kreski bardzo dobrze widoczne. Dwa dni temu zaczelam plamic jasna krwia, gdzie teraz stala sie ciemniejsza. Jest to okolo 6 tydzien ciazy. Mieszkam w UK. Zadzwonilam do wszystkich polskich klinik, bo wiem, ze na usg w angielskich jest za wczesnie. Jedna jak sie okazalo jest "zamknieta do odwolania", a w drugiej lekarz bedzie dostepny dopiero za tydzien. W efekcie czego umowilam sie do swojego GP, ktory powiedzial mi wlasnie, ze na usg jest za wczesnie, a krwawienie w ciazy o niczym nie swiadczy, i zebym sie nie przejmowala. Bardzo chce tego dziecka. Boli mnie, ze nie jestem w stanie nic zrobic. Nie wiem co sie dzieje. Plamienie powoli zamienia sie w krwawienie, a krew staje sie coraz ciemniejsza. Trafilam tu na forum w poszukiwaniu jakichs odpowiedzi. Jednak nie znajduje tu podobnych historii konczacych sie dobrze. Mam juz dwoje dzieci, nigdy wczesniej nic takiego nie mialo miejsca. Poprostu jestem zalamana ta bezsilnoscia i nie mam juz sily...
Witaj.
Niestety oni tu maja olewatorskie podejscie do ciazy, a zwlaszcza jej poczatku.
Dowiedz sie czy w pobliskim szpitalu jest early pregnancy support i zadzwon tam. Powiedz jaka jest sytuacja i popros o skan. Sprawdza czy z dzidziusiem jest ok i moze znajda przyczyne plamien. Popros tez swojego gp o zbadanie bety hcg i powtorz po 48h. Zobaczysz czy przyrasta prawidlowo.
Wiem, ze to niewiele ale tu niestety wiecej nic nie zdzialasz. Ja stracilam tu dwie ciaze i jestem w trakcie walki o badania bo kompletnie mnie olali.
Jesli masz mozliwosc to niech ktos z polski podesle ci luteine lub duphaston.
Pozdrawiam cie i trzymam kciuki zeby plamienia ustapily i ciaza byla dluuuuga i nudna [emoji6]

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry