A
aOLA
Gość
a u mnie.....cisza jedno w szkole drugie w przedszkolu Już zapomniałam jak to jest (w Pl oboje chodzili do przedszkola) Dupnie tu tylko z godzinami Wciąz któreś odbieram i zawożę z powrotem (dzis piotr szkoła 8.30-12.00 ala 9-11.30 i 13.15-15.45) Niby ich nie ma ale pojechac dalej(20km/0 na zakupy juz sie nie da)
dzięki za rady Zaangażowałam teściową żeby mi przesłała jakieś smieszne cukierki(mają sklep) jakoś je zapakuje dołoze jakąś pamiątke moze uda mi sie zdjęcia piotrka Ehhh nie mam takich zdolności
a co dla Pań???
dzięki za rady Zaangażowałam teściową żeby mi przesłała jakieś smieszne cukierki(mają sklep) jakoś je zapakuje dołoze jakąś pamiątke moze uda mi sie zdjęcia piotrka Ehhh nie mam takich zdolności
a co dla Pań???
. Do niech trzeba iść z diagnozą i tylko po receptę.Mam nadzieję że moje dziecko nie będzie chorować bo dziećmi też domowy się zajmuje


takie juz tu zycie....
" to jest 4,20e za dziecko - jedzenie musza miec swoje - zjadaja i sie bawia gdzies na podworku...
nie wiem za co tyle kasy ale ja np na dwojke dzieci i to w skali miesiaca
wiec jesli tyl;ko moge sama po nich podjezdzam do szkoly i zabieram ich na lunch do znajomych albo frytki