reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Humorki?;)

Silunia, dzieki...
Z goraczka juz walczymy druga dobe. Zalamuje mnie to ze tak duzo odprowazamy na sluzb zdrowia a za wszystko i tak prywatnie place i jeszcze jak bede rodzic to tez bede musiala zabulic...
 
reklama
Tak, sala w szpitalu w ktorym rodizlam dwojke dzieci to 1000zl (ja juz mam znizke wiec 800), a jesli chce polozna to w tym szpitalu 1500zl. Nie wspomne o znieczuleniu, ktore w przypadku wywolywania na pewno wezme (kwestia doswiadenia)...
 
oj Joaś :( Pewnie Marcinek coś z przedszkola przyniósł... Teraz taki czas - dzieciaki łapia choróbska a jak któraś mama zaniedba i przyprowadzi dziecko przeziębione do przedszkola to później połowa się zaraża :(
Myślałaś może o tym, żeby Marcinkowi podnieść odporność organizmu? Słyszałam o takim lekarstwie w saszetkach kilka lat temu, tylko zapomniałam nazwy... mojej mamie zalecali przy stwardnieniu rozsianym mimo że to lek dla dzieci. Jak on się nazywał... Rybomonosol... kurcze, zapytam mamy, ona będzie wiedziała.
 
Dokladnie Joas, przekichane jest z ta nasza sluzba zdrowia. Na zachodzie jak czlowiek placi ubezpieczenie to ma praktycznie wszystko za darmo i jest traktowany jak "czlowiek", a u nas...w wiekszosci przypadkow mozna sie tylko za glowe zlapac...jak nie zaplacisz to masz za przeproszeniem g..o !!
 
I to za wielkim przeproszeniem, bo jeszcze musisz prosic o wszystko i za wszystko przepraszac.. Jakby ta nasza porabana sluzba zdrowia uwazala, ze to my jestesmy dla nich, a nie oni dla nas. Mam nadzieje, ze nie obrazam niczyich uczuc, takie wnioski mi sie nasuwaja po wizytach w nasszych przychodniach.
 
Dokladnie, czlowiek czuje sie wtedy jakby mu laske robili, ze go w ogole przyjeli...Szkoda gadac...
 
Oj...
Leyna pisze:
oj Joaś :( Pewnie Marcinek coś z przedszkola przyniósł... Teraz taki czas - dzieciaki łapia choróbska a jak któraś mama zaniedba i przyprowadzi dziecko przeziębione do przedszkola to później połowa się zaraża :(
Myślałaś może o tym, żeby Marcinkowi podnieść odporność organizmu? Słyszałam o takim lekarstwie w saszetkach kilka lat temu, tylko zapomniałam nazwy... mojej mamie zalecali przy stwardnieniu rozsianym mimo że to lek dla dzieci. Jak on się nazywał... Rybomonosol... kurcze, zapytam mamy, ona będzie wiedziała.

to troche moja wina... zagapilam sie a on wlazl w wielka kaluze tzn topiacy sie snieg a pod spodem byla woda. Wprawzie odbieralam go z przedszkola i zaraz do auta, ale wystarczylo: buty przmoczone, spodnie mokre i rajstopki tez. Do tego doszlo zmeczenie z niewyspania (zmiana czasu :() no i mam silne przeziebienie... Mam wyrzuty sumienia...
 
reklama
Joas, niestety nie jestes w stanie przewidziec wszystkiego i uchronic swoich dzieci przed calym zlem tego swiata...

Trzymaj sie dzielnie.
 
Do góry