reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

i płaczę co noc...

reklama
Sol, Saraa- połączę wasze wątki... Otóż ja starałam się o dziecko w poprzednim związku 4 lata. I jednak lepiej jak to facet najpierw pójdzie na badania (wiem, czasem trudno takiego "zucha" przekonać) bo ich badania są "krótkie i na tema" nie są bolesne ;) A nasze niestetyy tak. I tak starałam się, starałam... (bo w końcu zaczęło mi się wydawać że tylko ja się staram) i nic z tego nie wyszło... Oddaliliśmy się przez to od siebie, więc radzę inwestować w związek i ciągle o dziecku nie myśleć. Ostatecznie- odeszłam. Rozwodłam się. Ale teraz... mam upragnioną dzidzię, której w poprzednim związku bym nie miała ;D Cel uświęca środki ;D

Życzę wam powodzenia. Trzymam kciuki!
 
Kociak już mi lepiej zaczynam myśleć pozytywnie dzieki za te słowa nawet nie wiesz ile dla mnie znacza

Emih ciesze sie ze w końcu ci sie udało, ja może tymbardziej chce tego dziecka teraz bo moj mąż jest starszy a wiadomo że i mężczyznom z wiekiem coraz trudniej o potomstwo, dlatego mnie taka panika ogarnia ja mam 20 lat i pewnie mam wieksze szanse, za dwa miesiące idziemy do lekarza tzn moj mąż i wszystko sie wyjaśni, mam nadzieje ze są jacyś prywatni urolodzy, żeby oszczedzić czas na stanie w kolejkach napiszcie dziewczyny gdzuie wasi męzowie sie badali
 
Saraaa, tak... im facet starszy tym niestety jego szanse spadają :( WIem to z własnego doświadczenia bo mój były mąż był ode mnie starszy o lat 12 i staraliśmy się o dziecko gdy skończył 33. Okazało się że nie może mieć dzieci (coś lekarka namiętnie nam tłumaczyła że to przez "przegrzewanie jąder"- dziwne). A jeśli chodzi o laboratorium gdzie zbadają spermę. Każdy lekarz pierwszego kontaktu da ci skierowanie i powie gdzie jest najbliższy punkt. My robiliśmy w Toruniu.
Ps. Spróbuj pomyśleć o czymś zupełnie innym niż dziecko, np... właśnie sylwester, albo plany na wakacje, albo zajmij się pracą. To naprawdę pomaga!
Powodzenia
 
Nie wiek mężczyzny ma znaczenie tylko tryb i higiena życia- akurat u mężczyzn jest tak że nawet 70- letni mężczyzna moze mieć dzieci!!!!!!!!!!!!!
 
Droga Saraaa...


Wiem co czujesz.... Ja w przeciewienstwie do innych sympatycznych dziewczynek tutaj pelnych optymizmu ( czego im zazdroszcze) nie potrafie cie pocieszyc.... Ale chce sie z toba podzielic swoim smutkiem i zalem...Placze od 3 dni jestem nerwowa i niewyspana..Stres towarzyszy mi wszedzie....Teraz kiedy przeczytalam twojego posta rozplakalam sie znowu....Bo cholerny los jest niesprawiedliwy i ja po raz kolejny dzis zobaczylam I podla kreche!!!!!!! Nie bedzie wymarzonego prezentu na swieta...W ogole jak dla mnie to moglobybyc juz po swietach - bo blizej do nastepnej szansy coc moja nadzieja bardszo podupadla.....
przepraszam za smucenie.
pozdrawiam
 
Kociak ja mieszkam koło Białegostoku wiec chciałabym mieć namiary na jakiś gabinet urologiczny w białym prywatny

Emih jeśli chodzi o przegrzanie jajek u faceta to przecież to jest schorzenie które przechodzi po ustąpieniu czynników które to przegrzanie powodowały wiec jesli tylko z tego ta bezpłodność wynikała to była ona tymczasowa i pewnie twój były bedzie jeszcze miał życie. Musze ci powiedzieć ze nawet gdyby mój mąz sie okazał bezpłodny to nie opuszcze go wtedyy zaadoptujemy dziecko, tylko w tym wszystkim potrzebna jest wiara i nadzieja napewno sie uda tak czy owak mieć dziecko

anusieńka wiem o tym tylko czasem zapominam, wszystko w rękach Boga
 
reklama
Moja kochana Majeczko wiem co czujesz ale nie wolno sie poddawać, ja jestem właśnie po odwiedzinach mojej siostry, jej synek ma 9 miesięcy i byli u nas 2 godzinki ale mały tak płakał i psocił że już tego miłam dość, mowie o tym dlatego że czasem pomaga mi myślenie o dziecku jao czymś negatywnym coś co chce odwlec, uciec jeszcze troche przd obowiązkami, musze przyznać ze takie okłamywanie sienie czasem skutkuje bo wszystko ma swoje plusy i minusy, jeśli nie bedziesz mi9ała swoich dzieci to zaadoptujecie i bedziecie je kochać tak samo albo mocniej, mimo że nie nbedzie w nim waszych cech, ktośkiedyś powiedział że próżnością jest chec posiadania dziecka po to ążeby zobaczyć jak ono bedzie wyglądać do kogo bedzie podobne i czy wogóle jesteśmy płodni, dlatego nie martw sie zobaczysz że sie uda, wiara i nadzieje to wszystko czego potrzebujesz w tej walce i oczywiście kochającego męzza
 
Do góry