In vitro 2024 - refundacja

[J_baby]

Nie, nie polecam. Bardzo mnie zrazili podejściem do pacjenta i naciąganiem na wszystko co możliwe. Jak ja chodziłam do nich to usg robił ktoś inny , później wizyta stacj albo tel. Każda rzecz osobno płatna . Podejście lekarza jak ktoś pisał zlewcze.
Najlepszy tekst jaki usłyszeliśmy na 1 wizycie: po co państwo tutaj przyszliście? Przecież jesteście młodzi.
Tak na dzien dobry zdarzylismy ledwo usiąść i spojrzał tylko na pesel .
W Gdyni lekarka podeszła jak do człowieka.
U nich już pare lat temu człowiek czuł się jak „masówka”. Jak nie ty to przyjdzie ktoś inny. Zle się tam czułam i przy 2 dziecku tam nie wróciłam

Czyli teraz byliście w Gdyni w jakiej klinice?

 

[Ruda08]

Ja bardzo dobrze, ale leżymy jeszcze w szpitalu bo młodemu na usg w czwartek wyszła jakaś torbiel w nerce i chce go zobaczyć nefrolog ale oczywiście po weekendzie także sobie leżymy
A u was? Płeć już znana maluchów?

Mam nadzieje, że chociaż wygodnie masz w tym „hotelu”
Trzymam kciuki żeby wszystko było jak należy

U nas Niee.. za szybko jeszcze troszkę sobie poczekam

 

[Devin]

Mam nadzieje, że chociaż wygodnie masz w tym „hotelu”
Trzymam kciuki żeby wszystko było jak należy

U nas Niee.. za szybko jeszcze troszkę sobie poczekam

Wygodnie, szpital bardzo fajny, jedzonko dobre

 

[J_baby]

Jednak nie wytrzymałam

Zobacz załącznik 1708926

A jak objawy? Czujesz się trochę "inaczej"? byłaś już w ciąży to wiesz..

 

[Hermeneg]

A jak objawy? Czujesz się trochę "inaczej"? byłaś już w ciąży to wiesz..

Jakieś pojedyncze skurcze brzucha, kłucie jajników i bóle okresowe. Inaczej się nie czuję ale w pierwszej ciąży też się tak nie czułam

 

[Gosia0132]

Czyli teraz byliście w Gdyni w jakiej klinice?

W Gdańskim Bocianie. W Gdyni bylismy wtedy raz z siły wyższej bo w Gd nie było terminów .
Bocian również oberwał przez refundację, ale zawsze czułam się zaopiekowana

 

[gosiek24]

My 2 pierwsze transfery opłacaliśmy sami,to opieką super. Ten pierwszy transfer z MZ,mieliśmy te weryfikacje i było ok. Ale teraz co sie dzieje to dla nas ogromny szok! Jest nam bardzo przykro,że tak podchodzą... Jak byliśmy na transferze,to tez siw czuliśmy jak na taśmie... dane,przebrać sie,do gabinetu położyć sie na fotel i koniec,kolejny... Z doświadczenia wiemy,ze tak to wygląda,ale te poprzednie razy,były chociaż z odrobiną empaptii. Wybraliśmy In-cte,ponieważ miala dobre opinie,i moja siostra tez u nich podchodziliśmy i było ok. Byliśmy raz w Ga-m w Gdyni, tam mieliśmy inseminacje- chcielismy sprobowac gdzies indziej. doktor całkowicie rozwalił mi cyklu uregulowany,nie trafił w owu, później byla. I tak jakoś nie przekonali mnie do siebie.... eh

 

[Rybka99]

Ja jestem załamana... byliśmy pod opieką u dr w Gdyni,ale niestety złożyła wypowiedzenie,i miala być do konca czerwca,ale powiezizeli jej,ze ma nie przychodzić do pracy.... my podchodziliśmy do transferu 03.06... I zostaliśmy sami.... mamy z umowy 5 weryfikacji u nich. Każda przebiega aż innym lekarzem! Nawet nie mam wizyty osobistej. Nie mowia jic o wynikach itd Robi mi położna usg w Gdyni i mam telefon od lekarza... poprzednie transfery przebiegały inaczej zupełnie! Jestem nam bardzo przykro,ze jesteśmy tak potraktowani,pewnie inni tez. Dlatego jestem ciekawa czy w Gdańsku tez macie podobne sytuację mam kontakt z naszą doktor przez wiadomości... I ona ustawia mi leki...

Cześć, trafiłam przypadkiem na ten wątek. Na sierpień/wrzesień planowaliśmy druga punkcję u dr Sow, dzięki niej mamy już wspaniała córeczkę. Tez jestem załamana czytając, że dr Sow odeszła z kliniki, uważam, ze nikt mnie tak nie przygotuje do punkcji i transferu jak ona. Mam wrażenie, że nikt inny się tak nie przykłada do dobierania leków jak ona. Macie jakieś info czy może odeszła do innej kliniki ? albo polecacie kogoś konkretnego w klinice w Gdańsku albo w ogóle inna klinikę w Trojmiescie ? Wiecie również czy jak zaczęliśmy procedurę na NFZ w jednej klinice to możemy się przenieść do innej ?

 

[gosiek24]

Cześć, trafiłam przypadkiem na ten wątek. Na sierpień/wrzesień planowaliśmy druga punkcję u dr Sow, dzięki niej mamy już wspaniała córeczkę. Tez jestem załamana czytając, że dr Sow odeszła z kliniki, uważam, ze nikt mnie tak nie przygotuje do punkcji i transferu jak ona. Mam wrażenie, że nikt inny się tak nie przykłada do dobierania leków jak ona. Macie jakieś info czy może odeszła do innej kliniki ? albo polecacie kogoś konkretnego w klinice w Gdańsku albo w ogóle inna klinikę w Trojmiescie ? Wiecie również czy jak zaczęliśmy procedurę na NFZ w jednej klinice to możemy się przenieść do innej ?

Na chwilę obecną nie wiem czy jest gdzieś indziej,ale jeśli sie uda,chce u niej prowadzić ciążę,ale tak czy siak, w In-cie mamy jeszcze dwa zarodki i nie chcemy ich przenosić (zawsze jest jakieś ryzyko w trakcie transportu). Będę sie z nią widziała za jakieś 2 tyg.