To takie niesprawiedliwe, że tyle już musiałyśmy znieść w trakcie starań, a teraz dalej jest pod górkę. Nigdy człowiek nie może być pewnym, bo zawsze rzucane są jakieś kłody pod nogi
Właśnie chyba mi się udało to przetrwać bez większego szwanku, bo objawy odpuściły. U mnie nie było temperatury. Jutro mam pierwsza wizytę usg jak rosną pęcherzyki, podpowie ktoś jak wygląda dalej ta procedura? To moja pierwsza i jestem w tym całkiem zielona. Czy dalej będę stymulowana? Kiedy mogę spodziewać się punkcji? Dziś mam 5 dc.