reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Intymny kącik - czyli naszę rozmowy o łóżkowych sprawach :)

to ja chyba najstarsza :( buuu. ale tak wyszlo.
A w łózkowych sprawach to rewelacyjni sie dogadujemy :)) Oboje jesteśmy szczęśliwi, gadamy jak cos jest nie tak, kazde z nas nie wstydzi sie w trakcie powiedzieć co by chciało ;) tak samo często on inicjuje jak i ja ;)
 
reklama
Wiii wątek o świntuszeniu :D:D Ale fajnie :D
Ciekawe jak to jest, że na jakie forum bym nie trafiła, tam przeze mnie zakładają taki wątek... hmmm... ale zazwyczaj zaczyna się od eroopowiadań :D.

Ale wracając do tematu :) Gdyby to było forum zamknięte, to pokazałabym Wam czego się nie wstydzę :) (mój ekshibicjonizm wychodzi).
Kochane, każda z nas jest piękna, ale musi sobie to uświadomić :)
To co że mam tyle a tyle kg, że moje cycki za kilka lat będą uderzać o kolana (moja w tym głowa żeby nie uderzały), że tyłek mam taki, że ledwo się mieszczę na jednym siedzeniu w autobusie :) Jestem piękna. Bo sama to wiem, czuję i facet którego kocham i który mnie kocha akceptuje to.
Każda ma wady. Każda. Nie ma osoby z którą by nie było coś nie tak. Krzywy kręgoslup, wielki kinol, odstające uszy, stopa w drugą stronę, dwie lewe ręce ;) Moją wadą jest zbyt duża waga. Ale wiem, że nie poradzę na to zbyt wiele (próbowałam wielu diet, ale niestety coś jest nie tak z moim organizmem i nie mogę schudnąć. Miałam badać to dokładniej, ale zaszłam w ciążę. a miałam podejrzenie o insulinooporność) więc akceptuję to i tak się zachowuję jak by to nie był problem.
Kiedyś przeczytałam piękną maksymę którą zagrabiłam dla siebie i staram sie nią kierować. W tym aspekcie także można.

"Jeśli można coś zmienić, nie ma co się przejmować (and dopisek by Salli: tylko spokojnie, powoli, systematycznie do tego dążyć), jeśli czegoś nie można zmienić to nie ma sensu się przejmować".

Akceptacja :) To jest ważne. Jeśli ja zaakcpetuję siebie i zobaczę swoje piękno, inni też je zobaczą.
W swoim zawodzie spotykam się z róznymi osobami. Ale chciałabym Wam dwie przedstawić. Wprawdzie ja z nimi nie pracowałam, ale mam nadzieję kiedyś je malować. Bo cholernie mi imponują. Obie. Obejrzyjcie zdjęcia Magdaleny Magdalena T. (magdalenka_t) - modelka Warszawa, portfolio, zdjęcia, wymiary - maxmodels.pl i Aldony Aldona P. (aldonka) - modelka Katowice i okolice, portfolio, zdjęcia, wymiary - maxmodels.pl
Obie nie są idealne :) Ale nie wstydzą się swojego piękna. Może to Was przekona :)
 
salli - więcej lekcji od Cię i bedzie nam coraz lepiej:)

u nas 7 lat różnicy, ja 35 Łon 42, tak więc Anisen - my jesteśmy najstarsi:)


a Was laski 19-latki szczerze podziwiam...podejrzewam, zę byłabym beznadziejną matką w tym wieku...do każdego macierzyństwo przychodzi w innym wieku i taka dojrzałość do posiadania dzieci. Ja w wieku 19 lat...nie, no to nawet na ten wątek się nie nadaje...:)
 
Ja zaszlam w 1sza ciaze majac 17 lat.urodzilam jak mialam 18,5 :) ale nie czuje sie zla mama.daje sobie swietnie rade i jestem szczesliwa mama. Wiadomo ze brakuje mi wyjsc i spotkan ze znajomymi..ale to chyba jak kazda z nas po takim czasie siedzenia w domu 24/24 :) ale nie nazekam :) teraz kolejne w drodze..i ogromnie sie cieszymy z mezem :)maz 2 lata starszy ode mnie :)
 
kurcze...dzien mnie tylko nie ma na forum I już taki temat:):) no bosko no:):):

U nas z M jestesmy w tym samym wieku...oboje po 28 lat...ale w TYCH sprawach od zawsze sie swietnie dogadywalismy:):)kazdy zawsze mowil czego chce...czego oczekuje...
 
A u nas jest 7 lat różnicy:) Ja 24 on 31 :) A libido to ja mam okropne :p Raz mam napady (bardzo rzadko) a tak to w ogóle mi sie nie chce:p Ale jak już się nakręcę i jest mi dobrze to chcę w kółko :p
 
Ja tak samo kurcze od nastolatki o dzieciach myślałam pozytywnie ale zawsze mowilam jak skoncze 25 nie wczesniej... Choc mysle ze jakbym miala odpowiedzialnego partnera na szczescie taki sie nie trafil i wpadlam w siec mojego R... I skonczylam 25 i dzidzius w drodze ... Zawsze glosno mowilam jak bede miala ten wiek bede gotowa ;)
i podobnie jak ikasia napisala ja odpoczatku z R rozmawialam tak tak i tak m
chce jak on na cos ma ochote tez odrazu mowi zero spikni ...
 
hehe a ja to zaczelam szalec jak mialam 14 lat i zeczy ktore powinnam przerabiac po 18 roku zycia sa juz nudne i głupie ;) mi sie wgl juz nie marzy siedziec na boisku i pic piwo z kolezankami ! ;O troche sie porajcowalam a teraz bede mloda mamą ! ha a pozniej jak bede miala 36 lat i 2 doroslych dzieci kto wie moze jakies podróze? zycie sie nie konczy ;)
 
reklama
No to jak opowiadamy to opowiadamy :)
Mnie i Mariusza dzieli 8 lat, albo łączy raczej, bo mam wrażenie, że ten wiek jest dla nas wręcz idealny. Obecnie o libido nic nie powiem, bo w chwili obecnej przez moją "cudowną" mamę, która ma w dupie nasze szczęście i to, żebyśmy w czasie ciąży byli razem, muszę siedzieć w Bytomiu a Mariusz w Zawierciu i mam nie libido ale taką tęsknotę niepojętą :( Jak można tak paskudnie tęsknić?
A zakochałam się od pierwszego wejrzenia :)
 
Do góry