reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

jak i ile śpią Wasze Pociechy?

O spaniu mojego Kuby wolę nic nie mówić bo mnie **** strzela!!!!!

Kuba od samego początku usypiany był albo we wózku albo .... na rękach. Bardzo chciałam iść systemem Tracy Hogg, ale z powodu $%#@& teściowej byłam zmuszona usypiać go w ten sposób, aby nie płakał bo jak tylko płacz się przedłużał ona zaraz przylatywała z tekstem "daj mi go" :growl::growl::growl::growl::growl: oczywiście mówiłam NIE i sobie szła, ale miałam dość tych teskstów i niestety nauczyłam swoje dziecko usypiania na rękach. Później udało mi się go od tego odzwyczaić i teraz usypia tylko we wózku kiedy się nim rusza. To też jest irytujące, ale spox o wiele lepsze niż noszenie 10kg na rękach. Później odkładam go do łóżeczka i tak przesypia całą noc. Ale w dzień sypia tylko we wózku.

Natomiast sen socny jak się go przerwie np gdy mały zapłacze i się wybudzi trzeba go ponownie wtrynić do wózka i go bujać :confused2: albo inna bardziej tragiczna metoda zstawić go samego sobie, a on po jakiś 10 minutach zaspia sam, ale wtedy w bardzo dziwnej pozycji np na brzuszku lub w poprzek łóżeczka.

Tak to ze snem nie mamy problemów typu nie chce spać czy budzi się w nocy.

W dzień ma trzy drzemki
1. między 8 - 9 spi ok 30 minut
2. między 9 - 12 śpi nawet do 2,5 godziny, ale to rzadko częściej śpi ok 1h
3. między 15 - 17 śpi ok 1 - 1,5h
 
reklama
Leon wstaje około 07.00(wypija180mlBebiko2gr),bawi sie okolo 2,5godz.następnie drzemka 40min,wstaje koło10.00-10.30 wypija ponownie taka samą butelkę.Bawi się do 12.30 dostaje słoiczek ALETE obiadowy(190gr),drzemka 40min,o14.30.dostaje słoiczek owocowy190.Koło 16.00-16.30 drzemka jw.i kasza manna 150ml.Potem przetrzmujemy go do 19.30-20.00,kąpiel i butelka 200ml.(ALETE Dobranoc).Po godzinie budzi sie trzeba go lulać i usypia mocno.Był czas że spał do 02.30-03.00butelka (180ml B2gr) i do 07.00.Od tygodnia budzi sie 24.30 i nie może zasnąć bez butelki mleka i pożniej po 4godzinach .Nie wiem czy jest głodny czy to zęby(budzi sie z płaczem).Uważam że je dosyć dużo,jest bardzo ruchliwy.
 
moja sóper córcia co praktycznie od urodzenia spała bez przerwy od 19 do 5 rano od 2 dni budzi sie około 3 i domaga jedzenia o grozo chodze potem jak zombii a pracowac trzeba
 
Kasiu - ja tez mogę pochwalić się klopsem wychowawczym. Kołyszę Staska do snu w bujaczku, inaczej usnie dopiero jak totalnie sie wyczerpie. Ostatnio - od okolo tygodnia - spi od 20tej do 7mej rano, nie budzac sie w nocy i to jest wspaniala sprawa.
Ale jesli w ciagu dnia nie zje wystarczajaco - to budzi sie w nocy na butlę. Dlaetego Tygrysku, moze Wiki potrzebuje wiecej jedzenia w ciagu dnia?

A w ciagu dnia spi jeszcze 4 razy po ok. 1 godzinie kazdorazowo, chyba ze jestesmy na dlugim spacerku to przekima dluzej.
 
Nasz sposób usypiania tez ma mało wspólnego z podejściem Tracy Hogg:sorry2: W ciągu dnia mały zasypia tylko kołysany w wózku- o innym sposobie nawet nie ma mowy!!! A wieczorne usypianie to przy cycusiu, którego albo sam wypluwa jak już twarda zaśnie, albo ja staram mu sie zabrać, żeby powoli oduczać trzymania piersi w buzi- kończy sie to najczęściej totalnym rozbudzeniem i wyciem i powrotem cycka tam gdzie był:baffled::baffled::baffled: Ale będę cierpliwa i wytrzymała:tak: Co do wieczornego zasypiania w łóżeczku- próbowałam dwa miesiące temu uczyć malucha- ile to było płaczu:szok::szok::szok::szok:-potrafił, przez godzinę czasu drzeć sie bez opamiętania. Nie pomogło głaskanie po główce, rączce, nucenie kołysanek- nic. I tak trzy wieczory pod rząd- w końcu sie poddałam, bo niestety mój M nie rozumiał, że dobrze by było choć przez ten czas usypiania- żeby tv był wyłączony, i to mnie jeszcze bardziej wkurzało i spasowałam sobie . Może jak już będzie własny kącik to wtedy coś więcej zdziałam.
 
A ja osiągłam prywatny sukces w usypianiu Kubusia :-)już trzeci czy czwarty dzień usypia sam bez kołysania byjania itp.... muszę tylko położyć się koło niego i nic nie robić ;-) po prostu być.
 
Przez pierwsze 5m Julia spała z nami ale nasłuchałam się dość jak to źle i niedobrze uczyć dzieko spania z rodzicami i od miesiąca została ona przeprowadzona do swojego łóżeczka, obyło się to bez jakiś scen- myślę że to był idealny moment...
z usypianiem nie ma żadnego problemu tak jak już kiedyś pisałam ja nie wiem co to znaczy usypiać dziecko jedyne co to mam problem ze smoczkiem tzn jak go mała zgubi w nocy podczas snu to odrazu się budzi:-( gdzy go dostaje automatycznie zasypia wiec tak z 5 razy w nocy biegam do niej przez sen zeby go jej podac....
 
Nie wiem kiedy i co zrobiłam nie tak.
Duduś przecież już zasypiał sam, w łóżeczku a nawet czasami bez smoka. Od 3 dni coś się zmieniło. W poniedziałek jak zwykle kładłam go po cycusiu do łóżeczka, gasiłam światło i mały zasypiał i sobie spał do północy. Teraz jest tragedia. Kiedy juz wychodzę z pokoju jest wrzask, ale nie taki zwykły tylko jakby paniczny. Zachowuje się jakbym go miała juz na zawsze zostawic. Ciągle chce się tulic i mnie dotykac. Do północy to budzi się z płaczem ze 3 razy i muszę go wziąc na ręce i tek dopiero usnie. Tak w kółko: na ręcej, usnie ,do łóżeczka, ryk, na ręce ...... itd. Już nie wiem co mam robic.
 
Agulka czytałam o tym ostatnio, że dzieci teraz będą przeżywać paniczny strach, że stracą mamusię :-( to takie smutne, ale jakie pokrzepiające, że dziecko tak jest do Nas przywiązane. Niestety właśnie w nocy jest najbardziej uciążliwe.

Można je uczyć, że mama nie znika tylko wychodzi do innego pokoju. W dzień kiedy dziecko nie śpi wychodzić z pokoju, ale cały czas mówić do niego :-) to wzmacnia w dziecku poczucie bezpieczeństwa, że nawet jak mamy nie widzi mama jest.
 
reklama
Do góry