U nas własnie taki problem,
teraz to noszenie na rekach o 6 do 19, nie pobawi sie sam, nie zasnie w dzień wcale, oduczałam ale jest tyle wrzasku ze nie da sie wytrzymac, a kregosłup odmawia posłuszeństwa a do tego nic nie moge w domu zrobic, spacery to zez meczarnia w jednej rece wózek w drugiej dziecko
Dokładnie jak u mnie

			
				Ostatnia edycja: 
			
		
	
								
								
									
	
								
							
							 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		