reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak poradzic sobie z nuda????????

pati80

MAMA SIERPIEN'06 MISI
Dołączył(a)
6 Grudzień 2005
Postów
805
Jak radzicie sobie z nuda?straszne wymyslam juz najrozniejsze rzeczy po chwili mi sie nudza tak samo z nastrojem raz sie smieje raz placze masakra :mad:nie tak to wszystko sobie wyobrazalam ciezko to znosze :(
 
reklama
pati! początki zazwyczaj są trudne! nie wiesz co cię czeka, czego masz tak naprawdę oczekiwać! jeszcze kilka tygodni i wszystko się zmieni! zobaczysz! a teraz uszy do góry! trzymaj się ciepło!
 
Ale z jaką nudą, dlaczego się nudzisz? A zmienne nastroje też mam, ale ja w ogóle często tak miewam, na przykład jak mam PMS :p
 
Ja sie nie nudzę, bo mój dzień wygląda zwykle tak: 6.30 dzwoni budzik, ale ja włączam drzemkę tak do 7.00, wtedy wstaje, wyprowadzam pieska, i do pracy. Do 17.00 siedze w pracy, lub nie, bo pracuje również w terenie. To jest bardzo wygodne, bo jak znudzi mi sie siedzieć za biurkiem, to biorę samochód i wyjeżdżam, wtedy czas szybciej leci.  Wracam do domu, znowu wychodze z pieskiem wtedy jest juz 18.00. No i albo robie jakis szybki obiad, siadam na neta i czekam na męża, albo jeżeli mąż wróci wcześniej to zwykle gdzieś wybywamy, zakupy lub odwiedziny u rodzinki i znajomych. Teraz na przyklad jestem u rodziców, bo zaraz zabieramy ich na zakupy. Ale troche ci pati80 zazdroszczę, bo czasami bardzo bym chciała sie tak przez jeden lub dwa dni ponudzić.
 
Pati kochana ja tez zazdroszcze tej nudy , moj plan dnai jest bardzo podobny do planu Kasi
6.00 pobudka , toaleta, sniadanko
8.00- 16.00 praca ( wiekszosc czasu w biurze , ale czesto gesto jest tak ze trzeba gdzies wyjsc na spotkanie z klientem ) wieczorem lub kilka dni w innym miescie jezeli mamy aktualne imprezy
17.00 w domu robie obiadek i ogolnie ogarniam po porannej burzy
18.00 wraca goran i jemy cos lub jak nie chce mi sie gotowac gdzies wychodzimy cos zjesc
a potem to roznie , srednio raz w tygodniu wychodzimy do znajomych lub do baru , raz w tygodniu jezdzimy na basen 9 musimy sie poruszac bo oboje mamy siedzacy tryb pracy ), w weekendy staramy sie gdzies pojechac za miasto , czesto nie wychodzi wtedy organizujemy inne rozrywki lub spedzamy dlugie i ciche wieczory z nosem w ksiazkach dla przyjemniosci ;D
Pati zorganizuj sobie cos , moze niech jakas kolezanka wpadnie do ciebie , lub pojdz na spacerek , ulep balwanka ;D
 
Misia79 pisze:
K@si@ pisze:
troche ci pati80 zazdroszczę, bo czasami bardzo bym chciała sie tak przez jeden lub dwa dni ponudzić.

Oj tak, tak, ja się ostatnio nudziłam z 5 lat temu ;D
no ja to chyba z 15 lat temu.ale jak podę na zwolnieni to się będę nudzić na siłe ;D ;D
jeszcze tylko tydzień :laugh:
 
Misia79 pisze:
K@si@ pisze:
troche ci pati80 zazdroszczę, bo czasami bardzo bym chciała sie tak przez jeden lub dwa dni ponudzić.

Oj tak, tak, ja się ostatnio nudziłam z 5 lat temu ;D

Hi hi hi to tak jak ja....
Teraz wskakuje do Was na bb zeby jeszcze bardziej podkrecic srube, pisze na stojaco, zawsze na stojaco...
 
silunia pisze:
8.00- 16.00 praca ( wiekszosc czasu w biurze , ale czesto gesto jest tak ze trzeba gdzies wyjsc na spotkanie z klientem ) wieczorem lub kilka dni w innym miescie jezeli mamy aktualne imprezy

Silunia no niestety u mnie to bylo od 8 do minimum 17 ale przewaznie do 18. Dlatego jestem w domu z dziecmi, bo gdybym wracala do domu z pracy to bylaby juz prawie 19. A raosci z pracy nie mialam ani z kontaktu z ludzmi tam....
 
reklama
joas ja prace swoja lubie , mile kolezanki , dobry szef, jest milo ;)
ale juz dawno ustalilismy z G. ze jak malenstwo sie urodzi to przynajmniej do trzech lat rezygnuje z pracy , nie chce i nie wyobrazam sobie zostawienia dziecka z kims obcym , tzn. z opiekunka , nie chce zeby mnie ominelo cokolwik , pierwsze kroczki lub jak powie mama .
na szczescie mamy ten "luksus" ze mozemy sobie na to pozwolic , bo wiem ze nie wszystkie rodziny moga , niektore mamy musza wracac do pracy
 
Do góry