reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak poradzic sobie z nuda????????

a ja zastanawiam sie jak to ze mna bedzie..oboje z Wojtkiem studiujemy, a nie chce byc z maluszkiem na utrzymaniu rodzicow..a z drugiej strony kobiecie w ciazy ciezko znalezc jakakolwiek prace..:(
 
reklama
Ja właśnie też tak myslę jak ty silunia, teraz ile się da to pochodzę sobie do pracy, ale jak już urodzę to co najmniej dwa lata będę dzidzi wychowywać sama, bo babcie są bardzo dobre i pomocne, ale nie chciałabym, żeby moje dziecko traktowało je jak mamę, a mnie w ogóle prawie nie widziało.
Marthusia ja nie wiem czy w ogóle jest możliwość znalezienia pracy w ciąży, chyba żaden szef nie zdecydowałby sie na coś takiego, ale jakiś czas po urodzeniu, na pewno coś się znajdzie.
 
Kasiu dokladnie , moja kolezanka zaraz po porodzie musiala wracac do pracy , musiala albo chciala mysle ze bardziej musiala, kiedy opiekunka zadzwonila do niej do pracy powiedziec , ze mala wlasnie postawial pierwsze kroczki ta niemogla przestac plakac z zalu , ze tego nie widzi , ze nie jest pierwsza ....... rzucila prace i teraz cieszy sie kazda chwilą ....

Marthusiu o prace bedzie ci teraz ciezko , raczej nikt cie nie przyjmnie tylko poto zebys zaraz poszla na macierzynski , najlepiej by bylo , zeby twoj partner dbal o was , jemu latwiej bedzie teraz znalezc prace , ja tez nie chcialabym byc na garnuszku u rodzicow z malenstwem , a po studiach mam nadzieje , ze cos dobrego znajdziesz , powodzenia zycze
 
Witam przyszłe sierpniowe mamusie!!
Jestem ubiegłoroczna sierpnióweczka i tak sobie weszłam na ten watek ze wzgledu na tytuł. ;D Co ja bym dala za chwile nudy!! ;D. No ale jak byłam z brzuszkiem i musiałam siedziec w domu to sciany obgryzałam z nudów. Wtedy jakos nie miałam pomysłów co ze soba zrobic. Dopiro jak urodził się Witek to mi 100 pomysłów codziennie do głowy przychodzi ;D i na nic nie mam czasu. Np. zaczełam robic stronkę inernetową naszej rodzini (super porzeracz czasu), wgrałam sobie po 5-ciu latach photo shopa i przypominam sobie jak się "to je". Uch... jak ja załuje, że wczesniej na to nie wpadłam.... :D
 
Pati - i ja siędze w domu na zwolnieniu, więc jak będziesz się nudziła to możemy pogadac na GG albo innym. Daj znac, to wyslę Ci namiary na priva :))
 
no ja tez siedzę na zwolnieniu - niestety moja praca ejst zbyt stresująca abym mogła tam siedzieć w ciąży ( lekarz i kardiolog zabronili) więc pomimo iż prace lubie siedzę w domu - do pracy po pirewszym porodzie wróciłampo 3ch miesiącach - i nie żałuję.. ( może troszeczkę..)
teraz nie wiem czy będę miala gdzie wrócic.. ale mam nadzieję że tak..
ale raczej się nie nudzę bo mam bardzo żywą córeczkę za którą musze non stop biegać ..
 
i ja jestem skazana na siedzenie w domu...choc lubie moje fryzjerstwo, pani doktor zabronila-zbyt ryzykowna praca z rekami ciagle w gorze!szkoda...no i dodatkowo smutno mi i nudno, moj maz jest w UK i tam pracuje jeszcze do kwietnia, wybieram sie do niego w odwiedziny w lutym, dopiero! :-[
Aga, mowisz, ze po 1porodzie poszlas do pracy po 3 miesiacach, ja tez bym chciala jak najszybciej. mozesz mi powiedziec jak sobie poradzilas z karmieniem dzeiciatka?
 
Margarita, wiem, ze Ci smutno, ale na pewno dasz rade!! Poza tym luty juz za pare dni tylko!!! i juz bliziutko, zeby zobaczyc swojego kochanego!! Pozdrawiam :)
 
Margarita jesli ci tak bardzo smutno to ponawiam zaproszenie na herbatke i ciacho ;D
W Kraku jest cale mnustwo superowych miejsc gdzie mozna usiasc i sie nie nudzic ;D
 
reklama
jeszcze niedawno martwilam sie o cellulit i narzekalam na nude, a teraz modle sie, zeby wszystko bylo ok!!! w czwartek w nocy dostalam plamien i musialam zostac w szpitalu. z ciaza wszystko ok ale niewiadomo skad to krwawienie. jestem na dufastonie i musze lezec plackem przynajmniej do 12-14 tygodnia. jestem zalamana, smutna i tak strasznie teskniaca do mojego mezusia, ale on niestety, zeby nam bylo potem dobrze, musi jeszcze 2 miesiace pracowac. jakie to wszystko dolujace!!!
 
Do góry