Kkasiulka oj, ale chandra cie dopadla. :-(. Co do humorów i hormonów, to bardzo dobrze Cię rozumiem, ja tylko slyszę czy aby na pewno za bardzo nie przeginam, a zlość zdenerwowanie przychodzi i odchodzi falami i czasem nawet nie wiem, co mnie wyprowaza z rownowagi. 
 
Słuchaj, porozmawiaj jeszcze raz z mężulkiem, że przecież dwa dni będzcie mogli jeszcze odpocząć, zmienić trochę środowisko..., nie mysleć o problemach domowych... po prostu odpocząć:-)
 
Zobaczysz, do II trymesrtru już niedaleko;-);-)
				
			Słuchaj, porozmawiaj jeszcze raz z mężulkiem, że przecież dwa dni będzcie mogli jeszcze odpocząć, zmienić trochę środowisko..., nie mysleć o problemach domowych... po prostu odpocząć:-)
Zobaczysz, do II trymesrtru już niedaleko;-);-)
 
 
		



 
 
		 
 
		