Dzięki dziewczyny 
Następna nocka minęła i następne zwycięstwo :-) I to podwójne

Ale po kolei Wam opowiem:
Wczoraj jak już pisałam, Oli nie była w ogóle śpiąca wieczorem. Pierwsze podejście do spania zrobiliśmy o 22.30, mała dostała butlę, ja wyszłam do Pauliny, czyli scenariusz z poprzedniego wieczoru, ale tym razem po obaleniu butli oczy Oliwce się nie chciały jakoś zamykać, wstała i nie miała najmniejszej ochoty na spanie, więc wróciłam do pokoju. Pochodziła z pół godziny po domu i pojawiły się pierwsze oznaki zmęczenia. Więc mówię do Oliwki, że idziemy spać, a ta zaczęła jęczeć, że nie chce, widziałam zmęczenie, ale pójście do łóżka opóźniała jak tylko mogła. Najpierw z 10 minut siedziała na kilbelku, potem szukała misia do przytulenia, potem uparła się, że chce jeszcze drugiego misia. Położyła się z dwoma misiami i po 2 sekundach stwierdziła, że chce Puchatka z grającym panelem
No to dostała, pozwoliliśmy jej cicho słuchać melodyjek, ale Oliwka niestety chciała głośno, stale zgłaśniała tego misia i to zdecydowanie za mocno na tą godzinę. Ponieważ nie chciała ustąpić, trzeba było wyłączyć misia całkowicie. Jak wyłączyliśmy, to się zdenerwowała, rozpłakała i było po spaniu. Poryczała o tego misia z 5 minut (ale o cyca nawet nie zawołała!), więc Tomek usiadł z Oliwką na brzegu łóżka, wziął ją na kolana i zaczął jej bajkę opowiadać, aż zapomniała o tym nieszczęsnym Puchatku. Ja w tym czasie wywiesiłam pranie i dorobiłam Oliwce dodatkowe mleczko 120 ml. Zgasiliśmy światło, położyliśmy się w trójkę do łóżka, a mała jak wypiła mleko, oddała mi butelkę do ręki, położyła się na bok, przytuliła do mnie i .... zasnęła.
No i teraz news: Oli w nocy nie obudziła się ani razu na cyca
Obudziła się raz, postękała z minutkę, ale piersi nie szukała, miałam wrażenie, że jej się coś przyśniło. Pogłaskałam ją po główce i usnęła. Ponownie obudziła się dopiero o 7 na butlę, wypiła ją i śpi dalej :-)

Następna nocka minęła i następne zwycięstwo :-) I to podwójne


Ale po kolei Wam opowiem:
Wczoraj jak już pisałam, Oli nie była w ogóle śpiąca wieczorem. Pierwsze podejście do spania zrobiliśmy o 22.30, mała dostała butlę, ja wyszłam do Pauliny, czyli scenariusz z poprzedniego wieczoru, ale tym razem po obaleniu butli oczy Oliwce się nie chciały jakoś zamykać, wstała i nie miała najmniejszej ochoty na spanie, więc wróciłam do pokoju. Pochodziła z pół godziny po domu i pojawiły się pierwsze oznaki zmęczenia. Więc mówię do Oliwki, że idziemy spać, a ta zaczęła jęczeć, że nie chce, widziałam zmęczenie, ale pójście do łóżka opóźniała jak tylko mogła. Najpierw z 10 minut siedziała na kilbelku, potem szukała misia do przytulenia, potem uparła się, że chce jeszcze drugiego misia. Położyła się z dwoma misiami i po 2 sekundach stwierdziła, że chce Puchatka z grającym panelem

No i teraz news: Oli w nocy nie obudziła się ani razu na cyca

Ostatnia edycja: