reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Język obcy w tym wieku.

ferina

Aktywna w BB
Dołączył(a)
8 Czerwiec 2009
Postów
73
Czytałam niedawno artykuł, o tym, że podobno dzieci najlepiej uczą się języka obcego właśnie w okolicach trzech latek. Podobno wtedy ich umysł jest najbardziej chłonny, jeśli chodzi o słówka. Ale jakoś nie mogę w to uwierzyć, przecież taki maluszek dopiero co nauczył się mówić w języku ojczystym, a co dopiero język obcy..
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
 
reklama
moja mała ma prawie 3 latka i jeszcze dobrze niestety nie mówi po polsku więc o innym języku nie ma mowy jak byłam u logopedy to powiedziała mi wprost że najpierw mam nauczyć małą porządnie polskiego a później brać się za inny język:-) swoją drogą ja się zaczęłam uczyć angielskiego mając 7 czy 8 lat i nie miałam z tym problemu :-)
 
Byłam z moim synkiem na takich zajęciach z języka angielskiego już rok temu. To raczej nie przypomina tradycyjnej nauki, tylko zabawę z językiem dodatkowym i faktycznie to działa. Przestaliśmy chodzić, bo mieliśmy troszkę za daleko, ale jakbym miała możlwość, to wróciłabym do tych zajęć. Dzieci się świetnie bawią, jak w przedszkolu, a do tego się uczą
 
A mi się wydaje,że wcale nie jest za wcześnie. Nic się dziecku nie pomiesza, w tym wieku naturalnie chłonie język więc ja bym zaczęła naukę jak najbardziej. Jedynie to może bardziej skupiłabym się na wprowadzaniu takich rzeczy w domu, niekoniecznie od razu na jakichś specjalnych lekcjach. A czy znacie może jakieś przydatne pomoce naukowe do takich domowych zajęć? Ja widziałam coś takiego jak "Angielski z Maksem". Takie kolorowe książeczki o przygodach gąsienicy, która mówi po angielsku właśnie.
 
ferina - za kilka miesięcy napiszę Ci więcej, bo od września moja córeczka idzie do francuskiego przedszkola. Na razie mówi tylko kilka słów po francusku. Podejrzewam, że po niedługim czasie będzie całkiem dwujęzyczna. Po polsku mówi bardzo dobrze, wcześnie zaczęła, od razu zdaniami.
Gdybym natomiast miała ją posłać na dodatkowe lekcje języka obcego, to bym tego nie zrobiła, bo uważam, że na taka naukę ma jeszcze czas.
 
witam
uwazam ze jezyk dodoatkowy to swietny pomysl. Mowienie ze to za wczesnie jest mylne.W wieku 3 lat dziecko szybko uczy sie nowych slow i ma juz jeden jezyk doodtkowo na start w zyciu doroslym.Kolejnych nauczy sie w szkole. My mieszkamy w DE i od wrzesnia moja corka idzie do niemieckiego przedszkola.W domu mowimy tylko po polsku ale sama widze ze moja corka lapie slowka po niemicku a starcza tylko wizyta w sklepie:tak:
W DE jest duzo rodzin polskich gdzie w domu dzieci mowia po polsku a w szkole po niemiecku.Jak widac da sie nauczyc dziecka od najmlodszych lat dwoch jezykow;-)Wystarczy chciec:tak:A chciec to moc:-)
 
na moje to zależy od dziecka i ambicji rodziców.

Moja córcia nie ma wyboru i będzie dwujęzyczna - w domu będę używać polskiego, poza domem obowiązuje francuski, bo tutaj mieszkamy.
Gdybym mieszkała w Polsce, to nie posłałabym jej na lekcje wcześniej niż w wieku 6 lat. Uważam, że ma się bawić i rozwijać społecznie, a nie uczyć języków obcych.
Sama się uczyłam języka od szkoły podstawowej i jak widać wystarczyło mi czasu, aby tutaj żyć i pracować.
 
Mój synek ma 3 latka, mieszkamy w Polsce jednak zatrudnilismy nianie, która mówi głównie po angielsku. Dopiero pierwsze tygodnie, Adaś osłu****e sie z językiem, a niania zna podstawowe słowa po polsku. Zobaczymy co z tego wyniknie. Z żoną długo zastanawialiśmy się nad decyzją.
 
reklama
ciezko powiedziec,kiedy jest odpowiedni czas na nauke obcego jezyka...kazde dziecko jest indywidualne..moja corka np.nauczyla sie mowic dobrze po polsku jak miala niecaly roczek,pierwsze zdania byly jak miala okolo 7 miesiecy...:szok:syn jak skonczyl okolo2 lat...od ponad dwoch lat mieszkamy na wyspie,dzieci chodza do szkoly,oczywiscie angielskiej...oboje jezyka ucza sie szybko,z ta roznica,ze corka jest juz starsza i nim cos powie to przemysli,a syn to mowi,co mu wpadnie do glowy...nawet jezeli powie cos niepoprawnie..ma wieksza swobode,dlatego ze jest mlodszy...za to oboje zaczynaja lamac jezyk polski...corka mowi jeszcze w miare poprawnie,chociaz tez ma problemy,ale syn to strasznie kaleczy nasz jezyk...pewnie dlatego,ze nim dobrze nauczyl sie mowic po polsku,zaczol mowic po angielsku...wiec moze lepiej najpierw nauczy dzicko dobrze jednego jezyka,a dopiero potem drugiego..zeby dziecko nie zglupialo...co innego uczyc kilku slow,a co innego calych zdan....ale to jest indywidualna sprawa kazdego rodzica :-)
 
Do góry