onesmile
Świat według Pafffcia
Ja karmie w sumie roznie, czasem daje piers i jak sie MAly nie naje, to dopajam mm. Czasem karmie naprzemiennie. Ale zauwazylam,ze mniej wiecej od tygodnia cos nam sie Pawcio 'rozregulowal' i marudzi przy podawaniu piersi. Dostal tez jakis krosteczek na buzi i szyjce. Moze zaszkodzilo mu cos, co zjadlam? Ale w sumie z niczym nie eksperymentuje, wiec pojecia nie mam. W ostatniej dobie zrobil tez bardzo duzo duzych kupek i ciagle chce jesc. A, no i po mim mleku mu sie sporo ulewa - tego tez wczesniej nie bylo. A jak mu sie uleje, to znow jest glodny, albo dostaje czkawki. Zanim czkwaka minie, znow zaczyna marudzic - zwlaszcza wieczorami-, jednym slowem kota dostac mozna. Wczoraj 2 godziny sie z nim barowalismy. Boje sie go przekarmic mm, ale tez poki mam pokarm, chce go karmic piersia. Godzine temu dostal 100ml butli mm, ale za 2 godziny sie obudzi glodny i wtedy musze dac cyca, bo juz beda pekate.Sciagac nie wolna przy tym moim 'zapaleniu', wiec tylko zostaje piers + mieszanka.
Dzis z powodu tego rozregulowania i tego chaosu w karmieniu nie spal od 1.40 do prawie 5tej nad ranem,a potem zrobil mi pobudke przed 8sma i od tamtej pory byl 'na nogach'.
Jutro ta nasza wizyt kontrolna u lekarza, wiec sie wyzale i zobaczymy, co nam poradza.
Dzis z powodu tego rozregulowania i tego chaosu w karmieniu nie spal od 1.40 do prawie 5tej nad ranem,a potem zrobil mi pobudke przed 8sma i od tamtej pory byl 'na nogach'.
Jutro ta nasza wizyt kontrolna u lekarza, wiec sie wyzale i zobaczymy, co nam poradza.