reklama
elizabennett
Fanka BB :)
Wioli, to widze ze Kubus jak Adas - wszystkozerny jest
My dzisiaj jajeczniczka sie znowu podzielilismy rankiem. Najbardziej mnie rozbrajaja Adaska odglosy podczas jedzenia. Od razu wiadomo kiedy mu cos smakuje, bo przy kazdym kesie robi "Mmmm!" i "Mniamm!"
Dlatego tez tesciowa orzekla, ze uwielbia malego karmic, bo taki "wdzieczny" jest z niego obiekt, hihihi.
Ja tylko wlasnie musze tez dziecie "dorybic", jak happy, bo jakos malo ryb jadamy. Jak zrobilam po grecku to zjadal, wiec nie mam powodu myslec, ze nie polubi, ale musze sie zebrac i czesciej podawac. A wczoraj ugotowalam leczo (maz uwielbia) i taka mialam nadzieje, ze dam Adasiowi dzisiaj sprobowac, a tu kicha, nie dam, bo mi sie sypnelo tyle ostrej papryki, ze sie zrobilo pikantne leczo....
Bede musiala cos innego na obiadek wymyslic mu...


Ja tylko wlasnie musze tez dziecie "dorybic", jak happy, bo jakos malo ryb jadamy. Jak zrobilam po grecku to zjadal, wiec nie mam powodu myslec, ze nie polubi, ale musze sie zebrac i czesciej podawac. A wczoraj ugotowalam leczo (maz uwielbia) i taka mialam nadzieje, ze dam Adasiowi dzisiaj sprobowac, a tu kicha, nie dam, bo mi sie sypnelo tyle ostrej papryki, ze sie zrobilo pikantne leczo....

Eliza,no właśnie mi jakos tez zawsze "nie po drodze",żeby rybe na obiad zrobić- o wiele za rzadko.Jeszcze,jak gotowałam osobno dla Amelki,to pamiętałam o tej rybce i 2-3 razy w tygodniu miała.Dlatego "na skróty" z tą makrelą np.
.ale lepsze to,niż nic...

kroma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2010
- Postów
- 5 632
dawidowe- można, moje też jedzą łososia, nie co tydzień, ale jak nie mam łososia to dorsza albo morszczuka kupuję, też korzystam ze słoiczków z łososiem. Makrelę lubi młody z bułką wcinać. Tylko nie wiem jak są robione, bo czasem nie wędzi się tradycyjnie tylko chemicznie i tu trzeba uważać, ja się pytam zazwyczaj powinni wiedzieć na sklepie jaką mają wędzoną.
reklama
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
niestey,chyba tylko nad morzem w sezonie można kupic swieżo uwędzoną rybke z wędzarni...mmm...taka jeszcze ciepła z bazy rybackiej...pycha!
Oj tak , my jak byliśmy w tym roku nad morzem to objadaliśmy się takimi rybkami, Łukaszowi też smakowały. :-)
Takiej ze sklepu typowej to mu jeszcze nie dawałam, a tam na własne oczy widziałam jak je wędzili :-)
Podziel się: