Yolanta
Kicia
andav - rozumiem Twój ból, w szpitalu jeszcze wyłam dosłownie z bólu. Brodawki miałam zmasakrowane, ale dostawiałam. Miałam jeszcze dodatkowo problem, bo nie miałam prawie wcale mleka. Ledwo jakaś woda się sączyła, dokarmiałam butlą i psychicznie się blokowałam. U mnie pomógł bepanthen + nakładki. Jeden dzień i troszke z nakładkami karmiłam, ale wystarczyło, żeby mi brodawki się chociaż trochę podleczyły. Teraz i mleko mam i karmienie jest przyjemnością. Dasz radę, uwierz, warto
PS. Piszę to ze ssakiem na cycu
PS. Piszę to ze ssakiem na cycu