reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią czy butelka?

kurcze jakie to wszystko skomplikowane, jedno dzieciątko chce pić drugie nie chce :dry:
my od pierwszego momentu zgraliśmy się i jakoś leci, mała ciągnie. na początku trochę bolały mnie sutki ale teraz to już masakra. każdy raz jak jej daje cyca to ból kosmiczny. ale i tak będę jej dawać cyca, muszę to przeboleć, zastanawiam się tylko czy na noc nie odciągać :confused:
 
reklama
dziewczyny ale moja chwytała w szpitalu brodawkę i ciągnęła.. a teraz leci se, nie chce.
Przed chwilą było kolejne przystawianie i co kolejne to ona się szybciej wścieka.. a jest co pociągnąć.. nie ma tego wiele, ale jest !
zaczyna się krzywić jak juz sam sutek poczuje :(

Te krążki na sutki są po to, jak się ma z nimi coś nie tak?
Nie po to, żeby "oszukać" ?
Bo już sama nie wiem.. niby mam sutki jak kiedyś z tej reklamy gumy do żucia ale może to z nimi coś jest nie tak .. ?
 
i jeszcze jedno, Szuszu, Dziewczyny, piszecie ze Wasze też musiały się nauczyć łapać sutka.
Ok.
No ale jak ta nauka przebiegała?
Mała się krzywi i nie chce, ewentualnie pociągnie raz, dwa i wypluwa, albo wsadza do mordki i nie ssie ( przed MM było ok) i jak ja znowu jej podaje to zaczyna krzyczeć.
No i co wtedy?
Ja próbuje dalej i dalej ale z czasem to się ona zaczyna już wściekać.
Co robiłyście wtedy ?
Ile mam próbować?
 
i jeszcze jedno, Szuszu, Dziewczyny, piszecie ze Wasze też musiały się nauczyć łapać sutka.
Ok.
No ale jak ta nauka przebiegała?
Mała się krzywi i nie chce, ewentualnie pociągnie raz, dwa i wypluwa, albo wsadza do mordki i nie ssie ( przed MM było ok) i jak ja znowu jej podaje to zaczyna krzyczeć.
No i co wtedy?
Ja próbuje dalej i dalej ale z czasem to się ona zaczyna już wściekać.
Co robiłyście wtedy ?
Ile mam próbować?

Mogło być i tak, że Pindzia rozleniwiła się po butelce..Jak ją w szpitalu dokarmiali, butelką czy strzykawką?
 
Kochana.. sama ją butelką dokarmiałam :(
Dawali to podawałam..co miałam zrobić jak kropeleczka siary pojawiła mi się w dniu wypisu.. a coś jeść musiała od poniedziałku do czwartku.. a żarta jest że hej..
Jak mi już ją dali na stałe we wtorek to jadła 30 ml co godzinę.. w środę 45ml co 1,5 godz-2 godz a od środy w nocy 60 ml.. teraz już potrafi z 75 ml..
 
Nie no wiadomo, że jak pokarmu nie było to musiałaś dokarmiać.
A kiedy położna przychodzi do Ciebie? Bo mi się wydaje, że to kwestia techniki jest..W jakiej pozycji próbujesz karmić?
 
Nie no wiadomo, że jak pokarmu nie było to musiałaś dokarmiać.
A kiedy położna przychodzi do Ciebie? Bo mi się wydaje, że to kwestia techniki jest..W jakiej pozycji próbujesz karmić?

nie widziałam tego posta :nerd: karmiłam ją normalnie, trzymając na rekach, choć najwygodniej było położyć sobie ją na poduszce jakby pod pachą..ale ciężko wykonalne
 
Mi najwygodniej karmić leżąc na boku, młody też leży i nie wpada mu cycek tak często bo ma brodawkę na wysokości ust. No i wygodniej niż trzymając na ręku.

Jeszcze Cię trochę pomęczę Marcelina, dla dobra Pindzi.
 
reklama
Mnie tak niestety za bardzo bolała rana i mam za małe możliwości podtrzymywania rzucającej się Pindzi, ale próbowałam bo koleżanka tak karmi..
Ona otwierała dzioba do sutka ale już go potem nie zamykała nawet tylko od razu płakała.. także na ssanie już nie ma szans.
 
Do góry