reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

KIEDY ciąża po poronieniu?

Mnie na razie łyżeczkowanie ominęło. Oby tak zostało. Mi beta w tym tygodniu spadła do 5 więc chyba dobrze, że spada. Na razie jest w porządku nic mnie nie boli teraz tylko czekać..
Czy w drugiej ciąży bierzesz lub brałaś na początku coś na podtrzymanie?
Super, że teraz u Ciebie wszystko dobrze :)
Dobrze, że Cię ominęło, bo mój lekarz mówił, że wtedy nie trzeba czekać, tak jak Ci to jasani napisała :)
Biorę leki. Duphaston, Encorton i w związku z mutacją genu MTHFR - Acard, heparynę w zastrzykach i końską dawkę kwasu foliowego. No i witaminy dla ciężarnych. Będzie dobrze :)
 
reklama
Dobrze, że Cię ominęło, bo mój lekarz mówił, że wtedy nie trzeba czekać, tak jak Ci to jasani napisała :)
Biorę leki. Duphaston, Encorton i w związku z mutacją genu MTHFR - Acard, heparynę w zastrzykach i końską dawkę kwasu foliowego. No i witaminy dla ciężarnych. Będzie dobrze :)


Musi być niech się zdrowo rozwija. ;)
U mnie A ciąża planowana do końca nie była, ale jak już sie dowiedziałam to byłam najszczęśliwsza na świecie. Do tego lekarz mi powiedział, że najlepiej byłoby zajsc w ciążę do pół roku po poronieniu, bo ciało jest na to najbardziej przygotowane. (Pierwszy raz o czymś takim slyszalam) muszę się wybrać do innego i po prostu zapytać o co tak naprawdę chodzi :)
 
Miałam poronienie zatrzymane i zabieg dzień po ostatnim tu wpisie. W 6tc obumarło a w 10 tc byłam w szpitalu. Na początku gin mi powiedziała czas 3 mce, ale w szpitalu dostałam tabletkę poronną i miałam łyżeczkowanie. Z powodu grupy krwi dostałam zastrzyk z immunoglobuliny, żeby w przyszłej ciąży nie było konfliktu serologicznego. Po zabiegu lekarz powiedział, że od następnego cyklu można się starać. Stwierdziłam, że sprawdzę czy będzie ovulacja po tym koszmarze i czy @ przyjdzie o czasie. Było dobrze i po tym zaczeliśmy się starać.Z tym że wykonałam kilka badań i z powodu tsh 3,4 i prolaktyny równej 40 w dniu pierwszej @ byłam u gin i dostałam leki na obniżenie. Pozostałe wyniki mutacji i chorób miałam dobre, więc postanowiłam nie czekać te 3 mce skoro organizm sobie radził. Poza tym poronienie było dość wczesne, im później to dłużej się czeka.
 
Do góry