magda12345
Mama Juli i Jasia
Wiadomo że decyzję o posiadaniu dziecka wypadałoby zawsze dokładnie przemyśleć;-)chociaż czasami myślenie swoje a życie swoje
Pewnie, że nie jest to tak ładnie, pięknie i kolorowo, ale zawsze zdarzają się gorsze i cięższe chwile - czy to wychowuje się jedno czy więcej dzieci.
Ja w każdym razie nie żałuje, że mamy taką a nie inną różnicę pomiędzy dziećmi;-)
Pewnie, że nie jest to tak ładnie, pięknie i kolorowo, ale zawsze zdarzają się gorsze i cięższe chwile - czy to wychowuje się jedno czy więcej dzieci.Ja w każdym razie nie żałuje, że mamy taką a nie inną różnicę pomiędzy dziećmi;-)
Moja Jula też była bardzo pozytywnie nastawiona do "brzuszka" a jak przyszłam z Jasiem ze szpitala to mu miśki przynosiła, kocykiem chciała okrywać i przytulać;-) Kłopoty zaczęły się jak Jaś przestał przesypiać całe dnie i stał się bardziej absorbujący - czasami zdarza jej się pokazać jak bardzo jest zazdrosna o braciszka. Ale generalnie to cudowna siostrzyczka - ostatnio mnie rozczuliło jak Jaś spał, a ja coś głośniej powiedziałam a ona do mnie z wyrzutem - "mamo cicho bo Jasiet pi!";-)