maadziarka, spokojnie, nie odebrałam Twojego postu, że uważasz, że to wina tabletek

przyczyny nigdy nie poznałam i nie poznam. A Ty kiedy testujesz?
karolaola, test robiłam w poniedziałek, w dniu spodziewanej @. W ogóle nie czuję się "okresowo", generalnie jakoś mi...dziwnie. A poroniłam w grudniu 2009, to był 8 tydzień, ale
prawdopodobnie ciąża była martwa już wcześniej

a z tymi tabletkami, to u Ciebie po roku przerwy z pewnością nie miały żadnego wpływu na ciążę.
LILITH dzięki, właśnie to czekanie jest najgorsze...i właśnie człowiek sam siebie nakręca, mimo że wie, że objawów nie musi być żadnych. No i nawet nie męczące jest w tej chwili czekanie na ciążę, ale ogólnie takie zawieszenie - @ się spóźnia, test negatywny i ni w ta, ni w tą...
